Nie od rzeczy tak się nazywają.Owoce są duże,nie bardzo słodkie no i owocują aż do przymrozków.Mrożę je a potem robię różne desery.Rozłogi są ale trzeba roślinkę trzymać w ryzach,obcinać i zbędne przyrosty wyrzucać.
Pokusa jest bardzo dekoracyjna-owoc 2,cm w I rzucie a n a jesień troszkę mniejsze.A to na pokuszenie:
Kochana Fioletowa jak masz na imię?Proszę nie używaj słowa "pani"-tu na forum jesteśmy po imieniu i obojętne czy ktoś ma 15 lat czy 50.
Jadziu jak patrzę na te wszystkie zakupy to dochodzę do wniosku,że jestem szalona,brak mi umiaru -jakieś okropne choróbsko.
Krysiu czy też zaszalałaś czy jednak masz więcej samozaparcia niż ja.Toż mam całe pudło cebul.