Teraz trzeba to przebrać i wybrać te do wywołania. Bo na .
Ogródek Pszczółki cz.3
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Wczoraj zgraliśmy zdjęcia od znajomych i mieliśmy rodzinne oglądanie i wspominanie...
Teraz trzeba to przebrać i wybrać te do wywołania. Bo na .
kompie to nie to samo
Teraz trzeba to przebrać i wybrać te do wywołania. Bo na .
- peonia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1068
- Od: 26 mar 2006, o 11:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pólnocny wschód
- Kontakt:
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
dziękuję za przetłumaczenie tekstu,i życzę szybkiego nadejścia wiosny do ogrodu.abeille pisze:
Udanego i szybkiego rozpoczęcia sezonu![]()
Zaczęło się od rabaty-Beata Paulina
"Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo się przestają bawić."
Mark Twain
"Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo się przestają bawić."
Mark Twain
- abeille
- 1000p

- Posty: 5020
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Witam serdecznie
U nas dalej zimno i słonecznie i nie zapowiadają zmian na lepsze. Gdzie jesteś wiosenko?
Izo, dla mnie to jest jeden z najprzyjemniejszych momentów po podróżach, przegladanie zdjęć i wspominki.
Beatko, nie ma za co :P nie wachaj się jeśli tylko będziesz znowu potrzebować
U nas dalej zimno i słonecznie i nie zapowiadają zmian na lepsze. Gdzie jesteś wiosenko?
Izo, dla mnie to jest jeden z najprzyjemniejszych momentów po podróżach, przegladanie zdjęć i wspominki.
Beatko, nie ma za co :P nie wachaj się jeśli tylko będziesz znowu potrzebować
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Wiesiu na poprawę humoru obejrzyj sobie letnie baletnice.
http://www.fuchsiahybrida.pl/rozwin/fuksje
Miłego dnia.

http://www.fuchsiahybrida.pl/rozwin/fuksje
Miłego dnia.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
goryczka143
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Witaj WIESIU!
Popatrz powinno być wiosennie przynajmniej u Ciebie. A tu zima w całej Europie.
Raczej końca jej nie widać. W dzień słoneczko mocno grzeje, co z tego jak
w nocy mocno mrozi.
Ciepłe

Popatrz powinno być wiosennie przynajmniej u Ciebie. A tu zima w całej Europie.
Raczej końca jej nie widać. W dzień słoneczko mocno grzeje, co z tego jak
w nocy mocno mrozi.
Ciepłe
- abeille
- 1000p

- Posty: 5020
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Krysiu, najgorzej że na Lazurowym Wybrzeżu pada teraz śnieg. Jest już ponad 20 cm i dalej pada.
Oni takiego czegoś nie widzieli w marcu, bo mają raczej zwyczaj kąpać się w morzu w tym czasie.
Dobrze że u nas nie pada tylko słoneczko całą gębą
Kiedy to zimno się wreszcie skończy?
Grażynko, przepięknie tańczą baletnice w spódnicach albo nawet krynolinach
Cóż z tego moja droga, to nie dla mnie. Po kilku próbach zrezygnowałam. Te co rosły w ogrodzie wszystkie
wymarły po surowych zimach. Resztę co przeżyła dokończyły koty i tak już nie będę próbować, no chyba
żeby jako jednoroczne do nawieszeń.
Ale za to jaką niespodziankę zrobił mi bliski kuzyn fuksji Phygelius capensis Miałam jednego w donicy na tarasie
i kwitł delikatnie przez całe lato. Myślałam że zginie po zimie i takich mrozach bo go nie okryłam tylko
przysypałam trochę ściółką a on całkiem całkiem wygląda po zimie choć może tylko na jednym pędzie.
Wygląda na to że będę go miała chociaż drugi rok.
Wygląda tak

Pozdrówka
Oni takiego czegoś nie widzieli w marcu, bo mają raczej zwyczaj kąpać się w morzu w tym czasie.
Dobrze że u nas nie pada tylko słoneczko całą gębą
Kiedy to zimno się wreszcie skończy?
Grażynko, przepięknie tańczą baletnice w spódnicach albo nawet krynolinach
Cóż z tego moja droga, to nie dla mnie. Po kilku próbach zrezygnowałam. Te co rosły w ogrodzie wszystkie
wymarły po surowych zimach. Resztę co przeżyła dokończyły koty i tak już nie będę próbować, no chyba
żeby jako jednoroczne do nawieszeń.
Ale za to jaką niespodziankę zrobił mi bliski kuzyn fuksji Phygelius capensis Miałam jednego w donicy na tarasie
i kwitł delikatnie przez całe lato. Myślałam że zginie po zimie i takich mrozach bo go nie okryłam tylko
przysypałam trochę ściółką a on całkiem całkiem wygląda po zimie choć może tylko na jednym pędzie.
Wygląda na to że będę go miała chociaż drugi rok.

Pozdrówka
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Wiesiu toż to istny chochoł.
Na pewno zakwitnie skoro już przeżył.
Będzie z niego pociecha.
Na pewno zakwitnie skoro już przeżył.
Będzie z niego pociecha.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Pozwolę sobie zauważyć, że rodzaje Fuchsia i Phygelius nie są blisko spokrewnione. Fuksja należy do rodziny Onagraceae (wiesiołkowate), a "fuksja przylądkowa" (Fuchsia du Cap) do rodziny Scrophulariaceae (trędnikowate), czyli jest spokrewniona m.in. z dziewanną i naparstnicą.abeille pisze:Ale za to jaką niespodziankę zrobił mi bliski kuzyn fuksji Phygelius capensis
Pozdrawiam,
Tomasz
-
x-d-a
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Wiesiu, jakoś ta zima pełna jest anomalii - o tej porze śnieg na Lazurowym Wybrzeżu?
My się denerwujemy śniegiem w marcu, a co mają powiedzieć ciepłolubni Francuzi
Ja dzisiaj byłam u fryzjera z moim pieskiem - był już bardzo zarośnięty i miałam nadzieję, że już zrobi się ciepło... A tu klops - mróz i śnieg! Będzie marzł biedaczek, albo trzeba mu będzie ubierać ubranko...
Pozdrawiam Cię cieplutko
My się denerwujemy śniegiem w marcu, a co mają powiedzieć ciepłolubni Francuzi
Ja dzisiaj byłam u fryzjera z moim pieskiem - był już bardzo zarośnięty i miałam nadzieję, że już zrobi się ciepło... A tu klops - mróz i śnieg! Będzie marzł biedaczek, albo trzeba mu będzie ubierać ubranko...
Pozdrawiam Cię cieplutko
- abeille
- 1000p

- Posty: 5020
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Tomaszu, dzięki za wizytę i dokładne wyjaśnienia. Całe szczęście że mamy prawdziwych znawców na tym forum i
wszystkiego można się dowiedzieć. U nas mówią o nim kuzyn fuksji może ze względów komercjalnych bo jest jeszcze
bardzo mało rozpowszechniony i znany, za to fuksję wszyscy dobrze znają. Może też ze względu na podobieństwa
w jego uprawie. A znasz może jego polską nazwę? Bo ja jakoś się nie doszukałam. Zresztą zawsze mam dużo większy
problem ze znalezieniem polskiej nazwy niż łacińskiej, dla mnie łacińskie są dużo łatwiejsze i do tego trudno pomylić się w
odmianach.
Pozdrowionka
Daluś, Gutek u fryzjera? musisz pokazać nam zdjęcia jak wygląda po strzyżeniu. Pewnie uroczo jak aniołek
Ubieraj go cieplutko aby nie zachorował zanim wiosna do nas przyjdzie
To już nie długo,
chociaż może coraz trudno wto uwierzyć 
Uściski i buziaczki
wszystkiego można się dowiedzieć. U nas mówią o nim kuzyn fuksji może ze względów komercjalnych bo jest jeszcze
bardzo mało rozpowszechniony i znany, za to fuksję wszyscy dobrze znają. Może też ze względu na podobieństwa
w jego uprawie. A znasz może jego polską nazwę? Bo ja jakoś się nie doszukałam. Zresztą zawsze mam dużo większy
problem ze znalezieniem polskiej nazwy niż łacińskiej, dla mnie łacińskie są dużo łatwiejsze i do tego trudno pomylić się w
odmianach.
Pozdrowionka
Daluś, Gutek u fryzjera? musisz pokazać nam zdjęcia jak wygląda po strzyżeniu. Pewnie uroczo jak aniołek
Ubieraj go cieplutko aby nie zachorował zanim wiosna do nas przyjdzie
To już nie długo,
Uściski i buziaczki
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Po naszemu to po prostu fygelius, nie ma chyba innej nazwy. Nazwa "fuksja przylądkowa" (Cape Fuchsia, Fuchsia du Cap) pochodzi od podobieństwa kwiatów do kwiatów fuksji (choć moim zdaniem bliżej im do spokrewnionego penstemona) oraz pochodzenia z Kraju Przylądkowego, krainy geograficznej w Afryce Południowej.abeille pisze:U nas mówią o nim kuzyn fuksji może ze względów komercjalnych bo jest jeszcze
bardzo mało rozpowszechniony i znany, za to fuksję wszyscy dobrze znają. Może też ze względu na podobieństwa
w jego uprawie. A znasz może jego polską nazwę? Bo ja jakoś się nie doszukałam.
Pozdrawiam,
Tomasz
- fela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1565
- Od: 23 lut 2009, o 17:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Fr
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Pszczółko, mnie też coraz trudniej w to uwierzyć, że przyjdzie wiosna. Coraz częściej myślę, że jej nie będzie tylko od razu przyjdzie lato. W Polsce też zanikła pora przedwiośnia. Może i wiosna zanika? Mam więc nadzieję na lato, bo na wiosnę już nie czekam. Olewam ją ! Mam dosyć! Idę siać dzwoneczki karpackie, one i tak nie zakwitną w tym roku i wymagają podobnej cierpliwości jak ta wiosna, która chyba już nie istnieje.
-
goryczka143
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Witaj WIESIU!
Mnie to już całkowwicie dopadła apatia. Nie mogę wyjść bo boję się przewrócić
a siedzenia w domu mam dość.
Mnie to już całkowwicie dopadła apatia. Nie mogę wyjść bo boję się przewrócić
a siedzenia w domu mam dość.
- abeille
- 1000p

- Posty: 5020
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Tomaszu, dziękuję jeszcze raz ...
Fela, sezony zanikają coraz bardziej niestety, nie wiem czy będziemy mieli jeszcze wiosenkę ? Najlepiej tak jak Ty podnosić się na duchu
a sianie jest do tego doskonałe. Ale gdzie Ty to wszystko pomieścisz?
Krysiu, ja też tak na nic nie mam ochoty, chociaż słoneczko podnosi trochę na duchu. Zmuszam się by cokolwiek zrobić w ogrodzie.
Dzisiaj poszłam pryskać róże, chociaż to do przodu.
No i w końcu wstawiłam do ziemi bulwy Acidantery bo one długo wychodzą.
Były już tak zasuszone bo w ostatnim czasie trzymałam je w domu ze względu na pleśń. Nie wiem czy cokolwiek jeszcze z nich będzie
A siać będę dopiero po 15 marca nie wcześniej
Nie przejmuj się że nie możesz wychodzić, lepiej teraz nie iść na działkę, a co się odwlecze to nie uciecze i będziesz niedługo się cieszyć
działeczką na całego
Grażynko, no nie powiem, udało Ci się wygonić mnie z aparatem do ogrodu w takie zimno
A to dla Ciebie świeże fotki tych czosnków co wychodzą. To ten na lewo od narcyzów

I na pocieszenie ciemiernik, niestety cały czas ten sam bo jak na razie jedyny co kwitnie

U mnie przebiśniegi już przekwitły ale za to kwitną dalej za płotem u sąsiadki, więc Was też uraczę

Miłego wieczoru
Fela, sezony zanikają coraz bardziej niestety, nie wiem czy będziemy mieli jeszcze wiosenkę ? Najlepiej tak jak Ty podnosić się na duchu
a sianie jest do tego doskonałe. Ale gdzie Ty to wszystko pomieścisz?
Krysiu, ja też tak na nic nie mam ochoty, chociaż słoneczko podnosi trochę na duchu. Zmuszam się by cokolwiek zrobić w ogrodzie.
Dzisiaj poszłam pryskać róże, chociaż to do przodu.
Były już tak zasuszone bo w ostatnim czasie trzymałam je w domu ze względu na pleśń. Nie wiem czy cokolwiek jeszcze z nich będzie
A siać będę dopiero po 15 marca nie wcześniej
Nie przejmuj się że nie możesz wychodzić, lepiej teraz nie iść na działkę, a co się odwlecze to nie uciecze i będziesz niedługo się cieszyć
działeczką na całego
Grażynko, no nie powiem, udało Ci się wygonić mnie z aparatem do ogrodu w takie zimno
A to dla Ciebie świeże fotki tych czosnków co wychodzą. To ten na lewo od narcyzów

I na pocieszenie ciemiernik, niestety cały czas ten sam bo jak na razie jedyny co kwitnie

U mnie przebiśniegi już przekwitły ale za to kwitną dalej za płotem u sąsiadki, więc Was też uraczę

Miłego wieczoru
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Pszczółki cz.3
Faktycznie duży ten czosnek.
Ciemiernik cudny i ma tyle kwiatów, a mój niestety padł - chyba mu nie pasuje ziemia.
A szkoda, bo inne rosną bez przeszkód.
Dzięki
Wiesiu, uraczyłaś mnie tymi widokami.
Jak miło popatrzeć na takie zdjęcia gdy za oknem mróz i śnieg.
Ciemiernik cudny i ma tyle kwiatów, a mój niestety padł - chyba mu nie pasuje ziemia.
A szkoda, bo inne rosną bez przeszkód.
Dzięki
Jak miło popatrzeć na takie zdjęcia gdy za oknem mróz i śnieg.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki



