Izuś on lubi tylko kolor zielony. Mam koleżankę, która też nie lubi kwiatów. Sadzi same iglaki i krzewy liściaste bez kwiatów. Jak gdzieś zobaczy kwiatka to od razu go obrywa. Jakaś nienormalna, chociaż jako koleżanka w porządku.Oni z moim m. po jednych pieniądzach, tylko m. całe szczęście nie chodzi i nie wyrywa mi kwiecia.
Dziewczyny ja miałam wczoraj imprezę ze znajomymi z pracy, a niestety tak jakoś mam, że po takich wypadach nie pójdę od razu spać tylko albo przed komputerem, albo przed telewizorem jeszcze ze 2 godziny spędzam. Także poszłam spać około 4.
Gosia u mnie też nic nie widać. Musimy czekać na większe roztopy.
Aniu boję się tego momentu, gdy ja też nie będę mogła nic więcej zmieścić. Na razie cieszę się jeszcze z przestrzeni i możliwości kupowania nowych okazów. Najgorsze jest to, że co roku pokazuje się coś nowego i trzeba przecież to mieć.
Z różami czekam na targi w Łącku koło Płocka. Jest to młoda impreza, ale coraz bardziej się rozkręca. W zeszłym roku mieli trochę ciekawych róż, to może też i w tym będą. ;:91