Ogródkowe rozmaitości cz.2

[AniaDS]

Mój ciemiernik też nie kwitnie, ani jednego kwiatka nie ma
I jest w wieku Twojego

[Alionuszka]

Izka niestety ale jest coraz chłodniej mimo porannego słońca.
Powoli przesadzam rośliny ciepłolubne ...,przyszła kolej na Sandewillę ,Kroplika pomarańczowego,Pandoreę
Pokażę moją pelargonię obciętą tydzień temu,widok może nieszczególny... ale widać jak wyrastają boczne odrosty ...znak ,że kwiatek ma się dobrze...





Ewka ,wychodzi więcej czubków ,nie wiem czy to czosnki,narcyze ,tulipany...,jestem pewna gdzie powsadzałam szafirki i właśnie w tych miejscach ładnie wychodzą... :)Mrozów na razie nie ma ,ale daleko do temperatur wiosennych...

Dominiko dobrze ,że masz okryte powojniki,pewnie te nowo posadzone... teraz tylko czekać na cieplejsze dni ,a z ziemi wyrosną nowe pędy,wtedy można odgarnąć kopczyki .Ja nie okrywam ..sadzę je 10 cm głębiej i myślę ,że to powinno im wystarczyć ,aby przetrwały zimę ...

Gosiu myślę ,że Twój na pewno zakwitnie..u mnie są ciasne warunki ,ciemiernik był przesadzany ...traktowany trochę po macoszemu..i pewnie dlatego się buntuje..

Aniu pewnie był tak traktowany ja u mnie...

[AniaDS]

Pewnie tak
Ale teraz mam ambitne plany co do niego

[Alionuszka]

Wiem ..zamienisz go na róże ,a jego do sąsiada...

[abeille]

Nelu, nie martw się o Popiełuszko, on da sobie radę z przymrozkami. U mnie nowe pączki to już od stycznia się pokazały
i dobrze przeszły te fale mrozów do minus 6 stopni. A teraz to już nie pączki tylko zielone listki jak ścinałam.
Ciemiernik nie lubi być przesadzany, może dlatego nie kwitnie? Najlepiej sadzić od razu na docelowe miejsce a jeśli chcesz
posadzić na jakimś nowym miejscu to najlepiej kupić nowego, albo przesadzić maluszka z samosiewki. Ja mam ich dziesiątki
wokół każdego z nich, tak się wysiał niesamowicie.
Czekam z Tobą na wiosenną pobudkę w Twoim ogródku

[chatte]

Neluś, Twoje pelargonie piękne!
A ja i tak jestem dumna ze swojej mizeroty, bo po raz pierwszy udało mi się przechować pelargonię przez zimę! Co dalej z niej będzie to się okaże, ale jedna ze szczepek ma juz korzonki
Nie wiedziałam, ze może puscić tak szybko! Czyli jednak pelargonia jakaś będzie ;)

[Margo2]

Ja swoich jeszcze nie przycięłam. Jednak myślę, że w tym roku nie będą za piękne. Miały za ciepło chyb i strasznie wybujały.
Mam też po raz pierwszy 2 pelargonie angielskie, mają dużo zdrewniałych gałązek, nie wiem czy skrócić je dokumentnie, czy tylko nowe odrosty.

[Alionuszka]

Wiesiu pocieszyłaś mnie w związku z clematisem Popiełuszko...teraz już nie muszę się o niego martwić...,zresztą jestem zdziwiona ,że wykazuje chęci do życia ...tyle razy był podgryziony przez nornice ,trochę taki zabidzony -niefortunnie posadziłam go za różą Sympatią ,która go skutecznie przesłania Ale przesadzać go już nie będę...mogłoby mu to zaszkodzić.
Ciemiernik na razie nie ma żadnych pączków...czyli w tym roku jak zwykle nie oczaruje mnie kwiatami No cóż będę musiała chyba kupić nową sadzonkę ,albo dam sobie z nim spokój ....ale to nie ostateczna decyzja...

Izka rzeczywiście bardzo szybko szczepka puściła Ci korzonki...to teraz do małej doniczki i będzie pięknie rosła Po dwóch ,trzech tygodniach można jej uszczknąć czubek ,to ładnie się rozkrzewi.
Jak sama widziałaś na zdjęciu u mnie pelargonii dostatek,więc możesz liczyć na parę sztuk ...

Małgosiu śmiało możesz te wybujałe pędy pelargonii ściąć ,a ona wypuści nowe odrosty
U pelargonii angielskiej podcinałam te zdrewniałe gałązki,tylko może nie tak krótko...
Najważniejsze to nie obawiać się cięcia ,tylko ono gwarantuje ,że krzaczek się rozkrzewi i będzie obficie kwitł.Jeszcze do tego nowa ziemia nie za duża donica i nawozu długo działającego...i do światła

[Margo2]

Dzięki. To w sobotę zabieram się za cięcie i przesadzanie.

[Gabriela]

Dziewczyny, a może za głęboko posadziłyście ciemierniki ?
One nie lubią za głęboko...
Ja w zeszłym roku kupowałam młode sadzonki, i wszystkie mają pąki...

[abeille]

Dziewczyny, u mnie jeden kwitnie co roku bo jest na słońcu a jeden jest w cieniu szczególnie zimą i w zeszłym roku zcale nie kwitł
a w tym roku ma już pąki ale jeszcze sie nie śpieszy z kwiatami.
Neluś, to może Twojemu też brak słoneczka i wypuści kwiaty później ?

[Alionuszka]

Małgosiu to życzę powodzenia w pracach ,a później pięknego ,ukwieconego krzaczka...

Gabrysiu pewnie masz rację ...,właśnie w tym miejscu miały miejsce prace wodociągowe i prawdopodobnie ciemiernik został za bardzo przysypany gliną Ty masz prawdziwą rękę do kwiatów ,wszystko co sadzisz to Ci zakwita...

Wiesiu i Twoje sugestie są całkowicie prawdopodobne ,gdyż mój rośnie w cieniu i pewnie marzy mu się odrobina promieni słonecznych Wszystko przede mną ...tylko niech w końcu zawita ta upragniona wiosna ,ciepło...Dzięki za rady Najlepsze są własne doświadczenia...

[Margo2]

To u mnie jest identycznie. Jeszcze nie mogę niestety sprawdzić, czy coś wyłazi, ale mój jest w cieniu i może za głęboko. Jak nie zakwitnie to go będę musiała przesadzić. Chociaż czytałam gdzieś na forum, że ciemierniki nie lubią przesadzania.

[Alionuszka]

Ano właśnie... więc najlepiej wybrać się po nową sadzonkę...

[Margo2]

Kolejna nowa sadzonka
Mnie jakoś te pieniądze ostatnio strasznie wsiąkają jak woda po śniegu, za nic nie mogę się ich doliczyć. Nie wiecie przypadkiem gdzie