Mój ogródek - chatte, cz. 8, rok 2010/1
Re: Mój ogródek - chatte, 2010r, cz. 8
Izuniu pierwszy raz widzę u Ciebie oczko jest jak na moje oko dosyć duże wg.mojego.Jestem
ciekaw kiedy będę musiała wymieniać swoją folię.Mam ją już ponad 10 lat ale to taka podgumowana.
ciekaw kiedy będę musiała wymieniać swoją folię.Mam ją już ponad 10 lat ale to taka podgumowana.
- Wisienka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Re: Mój ogródek - chatte, 2010r, cz. 8
Ledwo dotarłam do Twojego zapytania Izuniu, bo tak dużo tu gości,
wypowiedzi, tematów, że można się pogubić.
Brawa za przezimowanie pelargonii!
Moje przechowuję na klatce schodowej, gdzie jest w miarę zimno i widno,
więc pędy są w miarę ok i w tym układzie mogę Ci tylko radzić na "chłopski rozum".
Tą wyciągniętą odnogę pelargonii bym odcięła (uszczknęła) i raczej nie robiła
z niej sadzonki, bo może być marna.
"Matce" bym zmieniła ziemię, przeniosła do widnego miejsca i jeżeli jest większa niż
5-7 cm to bym ją jeszcze poskracała.
A jeżeli nie chcesz zmieniać ziemi, to można od góry dodać jej trochę świeżej
i w tym układzie w marcu zacząć ją zasilać nawozem (najlepiej tym do pelargonii).
Pelargonii nie trzyma się dłużej niż 2 sezony, bo robi się potem brzydka.
Możesz spróbować zrobić z niej sadzonki w sierpniu. Ja tego nie robię, bo
nie mam tyle miejsca na przechowanie.
Ja z tej mojej pelargonii będę robić sadzonki, bo ma dużo silnych odnóży.
I wprawdzie dzisiaj jest dobry dzień na sadzonkowanie (wg tego, co napisała
Halinka Kwak), ale zabiorę się do tego dopiero w weekend

A to już jest stara pelargonia, którą zostawiłam tylko dlatego, bo rośnie w skrzynce
razem z moją lobelią. Jest różnica, prawda?

Bardzo ciekawy i pouczający jest wątek o pelargoniach Ani - Raczek
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 19&t=27589
wypowiedzi, tematów, że można się pogubić.
Brawa za przezimowanie pelargonii!
Moje przechowuję na klatce schodowej, gdzie jest w miarę zimno i widno,
więc pędy są w miarę ok i w tym układzie mogę Ci tylko radzić na "chłopski rozum".
Tą wyciągniętą odnogę pelargonii bym odcięła (uszczknęła) i raczej nie robiła
z niej sadzonki, bo może być marna.
"Matce" bym zmieniła ziemię, przeniosła do widnego miejsca i jeżeli jest większa niż
5-7 cm to bym ją jeszcze poskracała.
A jeżeli nie chcesz zmieniać ziemi, to można od góry dodać jej trochę świeżej
i w tym układzie w marcu zacząć ją zasilać nawozem (najlepiej tym do pelargonii).
Pelargonii nie trzyma się dłużej niż 2 sezony, bo robi się potem brzydka.
Możesz spróbować zrobić z niej sadzonki w sierpniu. Ja tego nie robię, bo
nie mam tyle miejsca na przechowanie.
Ja z tej mojej pelargonii będę robić sadzonki, bo ma dużo silnych odnóży.
I wprawdzie dzisiaj jest dobry dzień na sadzonkowanie (wg tego, co napisała
Halinka Kwak), ale zabiorę się do tego dopiero w weekend

A to już jest stara pelargonia, którą zostawiłam tylko dlatego, bo rośnie w skrzynce
razem z moją lobelią. Jest różnica, prawda?

Bardzo ciekawy i pouczający jest wątek o pelargoniach Ani - Raczek
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 19&t=27589
Pozdrawiam serdecznie
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Mój ogródek - chatte, 2010r, cz. 8
Izka polecam link podany przez Wisienkę,przed chwilą wróciłam z wątku Ani-Raczka i już wszystko wiem na temat przechowywania i rozmnażania pelargonii.Super opis 
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
Re: Mój ogródek - chatte, 2010r, cz. 8
Bo Ania Raczek jest mistrzynią w ukorzenianiu, zrechowywaniu i opisywaniu swoich doświadczeń.. 
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Mój ogródek - chatte, 2010r, cz. 8
Danusiu, moje oczko jest tak pi x oko ze 2 razy większe od Twojego, ale po przeróbce będzie tylko o połowę większe
Tylko nie strasz mnie wymianą folii!
Jezeli nikt jej juz nie przedziurawi, to dlaczego miałabym ją wymieniać? Myslę, ze powinna jeszcze wytrzymać przynajmniej tyle lat co ja ;) 
A to dobre! Dwie moje Mentorki odsyłaja mnie do Ani/Raczek
Neluś, Twoje rady pokrywają się z radami Jadzi i Ani, bo przecież jest jakaś zasada naczelna. W którymś momencie rosliny się budzi, pobiera sadzonki. Chodzi tylko o szczegóły
Jeszcze nie przesadziłam tej pelargonii, ale zaraz lecę to zrobić, a ta dłuuuuuga sadzonka na razie siedzi w wodzie
Jadzieńko, dziękuję za wyczerpującą odpowiedź!
(Nie wiedziałam, kiedy tu zajrzysz, a sprawa wydała mi się pilna, bo jak "wysokie" w końcu mogą być sadzonki?
, zapytałam więc Nelę i za jej radą oderwałam tę nieszczęsną sadzonkę i włozyłam do wody)
Dobrze, ze napisałaś o tych dwóch sezonach, bo może przyszłoby mi do głowy spróbować 3 sezon przetrzymać tę samą, skoro 2 przeżyła?
5-7cm? Chyba ma dłuższe pędy - tak ją przycięłam jesienią ...
Najlepiej będzie, jak zrobię jej zdjęcie i poproszę o oględziny
Pięknie już wyglądają Twoje pelargonie
Nie mam jeszcze kalendarza biodynamicznego
, a internetowym nie ufam, bo co jeden to wskazuje inne położenie księżyca i wprowadzają tylko w błąd. Na razie więc kieruję sie potrzebą ;)
Izulku, co to jest zrechowywanie?
(domyślam sie, że zgubiłaś pierwszą literę i popełniłaś jeszcze czeski błąd, ale podoba mi się efekt tej pomyłki ;) )
Tylko nie strasz mnie wymianą folii!
A to dobre! Dwie moje Mentorki odsyłaja mnie do Ani/Raczek
Neluś, Twoje rady pokrywają się z radami Jadzi i Ani, bo przecież jest jakaś zasada naczelna. W którymś momencie rosliny się budzi, pobiera sadzonki. Chodzi tylko o szczegóły
Jeszcze nie przesadziłam tej pelargonii, ale zaraz lecę to zrobić, a ta dłuuuuuga sadzonka na razie siedzi w wodzie
Jadzieńko, dziękuję za wyczerpującą odpowiedź!
(Nie wiedziałam, kiedy tu zajrzysz, a sprawa wydała mi się pilna, bo jak "wysokie" w końcu mogą być sadzonki?
Dobrze, ze napisałaś o tych dwóch sezonach, bo może przyszłoby mi do głowy spróbować 3 sezon przetrzymać tę samą, skoro 2 przeżyła?
5-7cm? Chyba ma dłuższe pędy - tak ją przycięłam jesienią ...
Najlepiej będzie, jak zrobię jej zdjęcie i poproszę o oględziny
Pięknie już wyglądają Twoje pelargonie
Nie mam jeszcze kalendarza biodynamicznego
Izulku, co to jest zrechowywanie?
(domyślam sie, że zgubiłaś pierwszą literę i popełniłaś jeszcze czeski błąd, ale podoba mi się efekt tej pomyłki ;) )
Re: Mój ogródek - chatte, 2010r, cz. 8
No właśnie też się zastanawiałam co autorka miała na myśli....chatte pisze:
Izulku, co to jest zrechowywanie?![]()
(domyślam sie, że zgubiłaś pierwszą literę i popełniłaś jeszcze czeski błąd, ale podoba mi się efekt tej pomyłki ;) )
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Mój ogródek - chatte, 2010r, cz. 8
Halinko, jasne że tak, ale czy "zrechowywane" nie brzmi fajnie? ;)
Ewuś, teraz juz wiesz ;)
Chciałam Wam wczoraj pokazać jak się u mnie zima cofa, ale nie miałam netu wieczorem
Pokażę więc dziś.
Tak wygląda przed domem

Reszta wygląda tak

Ogródek jest od północnej strony i tam snieg utrzymuje się jeszcze dłużej, więc na razie jest go więcej, niż na tym zdjęciu. Jeszcze za wcześnie na szukanie wiosny ... W każdym razie u mnie.
Ewuś, teraz juz wiesz ;)
Chciałam Wam wczoraj pokazać jak się u mnie zima cofa, ale nie miałam netu wieczorem
Pokażę więc dziś.
Tak wygląda przed domem

Reszta wygląda tak

Ogródek jest od północnej strony i tam snieg utrzymuje się jeszcze dłużej, więc na razie jest go więcej, niż na tym zdjęciu. Jeszcze za wcześnie na szukanie wiosny ... W każdym razie u mnie.
- Hanka 1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3057
- Od: 30 kwie 2008, o 20:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Re: Mój ogródek - chatte, 2010r, cz. 8
Iza to witaj w klubie zapóźnionej wiosny.U mnie na całym ogrodzie śnieg taki jak na drugiej fotce u Ciebie.Ale nic to.U nas będzie "dłużej" wiosna.

Re: Mój ogródek - chatte, 2010r, cz. 8
Izuniu ja nie straszę Cię wymianą foli ja tylko napisałam że jestem ciekawa kiedy będę musiała wymienić folię bo mam ją 10 lat a nic nie jest wietrznie.Tak przy okazji czemu będziesz zmniejszać swoje oczko.
Re: Mój ogródek - chatte, 2010r, cz. 8
Przepraszam.. piszę szybciej niż myślę i nie patrzę na klawiaturę ani ekran.. i jeszcze mi się klawiatura rozpada (ciekawe czemu)
wiem/nic mnie nie usprawiedliwia ... to zwyczajne niedbalstwo..
Będę się starała sprawdzać
Izuś u mnie podobnie w ogródku..
Też widac już trochę trawnika .. tylko mój trawnik jest mazisty ..
wiem/nic mnie nie usprawiedliwia ... to zwyczajne niedbalstwo..
Będę się starała sprawdzać
Izuś u mnie podobnie w ogródku..
Też widac już trochę trawnika .. tylko mój trawnik jest mazisty ..
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Mój ogródek - chatte, 2010r, cz. 8
Jaka soczysta trawka u Ciebie Izuś...
To sobie pożartowałyśmy ,a teraz na poważnie ,bo pora ku temu poważna...Miałam po dwóch latach wyrzucić pelargonię,bo też wyczytałam,że im starsza tym marniejsza,ale po jej obcięciu,wypuściła takie ładne odrosty ,że musiałam ja zostawić ...
Teraz stuknie jej czwarty roczek...,powiem Ci co z nią...(jeżeli będziesz tematem zaciekawiona...bo wiesz...nie chcę się narzucać...
)
A wyszukanie oczka nie będzie trudne ,gdy drugie i trzecie pary oczu nadejdą z pomocą ...
A teraz po małej porcyjce radości idę NY-ny...
Dobraaanoc
A wyszukanie oczka nie będzie trudne ,gdy drugie i trzecie pary oczu nadejdą z pomocą ...
A teraz po małej porcyjce radości idę NY-ny...
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 31991
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Mój ogródek - chatte, 2010r, cz. 8
Izo witaj
widzę że i u ciebie w niektórych miejscach już ziemia goła a w niektórych hałdy śniegu ,to tak jak u mnie .
Pod domem nie ma śniegu i ziemia też nie zmarznięta a jakoś krokusy nie wychodzą ,chyba ich nornice nie zjadły ?
Genia
Pod domem nie ma śniegu i ziemia też nie zmarznięta a jakoś krokusy nie wychodzą ,chyba ich nornice nie zjadły ?
Genia
- Wisienka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Re: Mój ogródek - chatte, 2010r, cz. 8
Oj! to gdzieś w tej ilości postów w Twoim wątku przeoczyłam odpowiedź Neli.
He he ... i to jest na tym forum fajne - każdy ma własne doświadczenia z
roślinami, a wybór zawsze zostaje delikwentowi.
A tak na poważnie - może to kwestia dobrego przycięcia pelargonii i dobrej ziemi?
W takim razie i ja zrobię eksperyment - wsadzę jakieś szczepki do doniczki (łatwiej
wtedy wymieniać ziemię niż z dużej skrzynki balkonowej) i zostawię tę pelargonię
na 3-4 sezony, odpowiednio ją pielęgnując. Jeżeli po 4 latach będę tu jeszcze na forum,
podzielę się swoimi przemyśleniami.
A śniegu faktycznie masz jeszcze sporo Izuniu.
He he ... i to jest na tym forum fajne - każdy ma własne doświadczenia z
roślinami, a wybór zawsze zostaje delikwentowi.
A tak na poważnie - może to kwestia dobrego przycięcia pelargonii i dobrej ziemi?
W takim razie i ja zrobię eksperyment - wsadzę jakieś szczepki do doniczki (łatwiej
wtedy wymieniać ziemię niż z dużej skrzynki balkonowej) i zostawię tę pelargonię
na 3-4 sezony, odpowiednio ją pielęgnując. Jeżeli po 4 latach będę tu jeszcze na forum,
podzielę się swoimi przemyśleniami.
A śniegu faktycznie masz jeszcze sporo Izuniu.
Pozdrawiam serdecznie
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Mój ogródek - chatte, 2010r, cz. 8
Iza, chciałbym, żeby i u mnie zima się tak cofała
Na razie sam ją "cofam" łopatą 



