Powolna metamorfoza

[bishop]

Też planuje w tym roku rączniki. Już czas?
Na opakowaniu zalecają później.
Podobnie jak rodzynki brazylijskie i miechunki, na Forum już sieją

[x-d-a]

Ja sieję już, w zeszłym roku też tak siałam i w maju do ogrodu mogłam wysadzić już spore sadzonki.
Nasiona dobrze jest wymoczyć parę godzin w wodzie...
Ja potrzebuję tylko 2 roślinki (na wyrażne życzenie mojego M.), wszystkie ewentualne nadwyżki będą do wydania

[bishop]

To idę siać. Przy okazji wsadzę begonie, wyczytałem u Ciebie, że też już można

[chatte]

Rączniki? Tak wcześnie?
W ubiegłym roku wysiałam pod koniec marca i z największym trudem dotrzymałam do maja. Do 15-go przetrzymałam w szklarence, a one juz tak chciały do ziemi ...

[liska]

Mam podobne zdanie jak Iza

Z rącznikami jeszcze jest tak, że ich wysokość zależy od "możliwości korzeniowych"
tak to pięknie ujmę

Otóż (nie wiem czemu ale lubię tę partykułę hihihihi)
w zeszłym roku w pracy posiałam masę rączników.. kiełkowalność 100/100 ... roślinka pojawia się na świecie bardzo szybko..
no... ale my mamy tylko balkon...
i tak .. w wielkiej donicy wyrósł słusznych rozmiarów rącznik... zdobił nasz balkon aż do zimy ...
w średniej... wyrósł taki sobie..
w małej doniczce takiej fi25 roślinka nie przekroczyła 20-30 cm wysokości ...
ale najlepszy racznik był w donicach balkonowych z fuksjami.. czyli tam gdzie korzenie musiały walczyć o pokarm z fuksjami... wyrósł "rącznik bonsai"
Owszem masa liści .. jak to rącznik.. tyle, że miniaturka...

Dlatego uważam, ze jak najszybciej powinien trafić do gleby jeśli się chce mieć drzewko 2-3 metrowe no ... ale nie lubi przymrozków..

[elsi]

No, no, widzę ruch się zaczął na forum, Ziemia, doniczki itp,
na przekór powiększającym się zaspom
Zrobiłam przegląd nasion, na razie tylko kobeę wysieję,
ale będę podglądać, aby czegoś nie przegapić.

[babi52]

Sezon przyzywania wiosny czyli siania i zapychania parapetów zaczęty .Też wysiałam kobeę i koleus.Mój Królcio skwitował to -" podziwiam optymizm".Wyjęłam begonie - zaczynają puszczać kiełki - czyli podzielają mój optymizm
Kaśka

[tu.ja]

W wielkim stylu zacząłeś sezon! Cicho sza...a tu raptem i sadzonki, i nasiona, i cebule z karpami! Te kuwety już pełne nasion?
Zazdroszczę tych parapetów - długie i szerokie

[bishop]

Rączniki wsiane, begonie wsadzone
Teraz mają zimny wychów, bo zostały w piwnicy. Sądzicie, ze +5*C im pozwoli rozpocząć wegetację?

Może ktoś z Was zamierza robić zakupy w lukonbulbs.cz?
Chętnie dołączyłbym się o zamówienia, tak do 200 PLN, tylko problem mam z płatnością. Przelew internetowy w obcej walucie kosztuje kilkadziesiąt złotych, koron nie posiadam, żeby zapłacić kurierowi, może ktoś jeździ do Czech i mógłby osobiście kupić?

To między Nahodem a Pragą, koszty przesłania w Polsce i zapakowania oczywiście pokrywam

[elsi]

Widzę, że dopiero się rozkręcasz Krzysiu
Ja jeszcze zadowolę się krajowymi zakupami
To forum człowieka zmienia, rok temu nie kupowałam bez dotknięcia

[agape]

Cześć Krzysiek!
Ale dałeś...te parapety...! I te wszystkie doniczki! I zakupy! Niesamowity jesteś, że Ci się chce. Naprawdę uznanie, że ze wszystkim nadążasz! I to tak sezon po sezonie...
Fajny ten pokemon. W ogóle jak patrzę na ruch sadzonkowo-siewno- doniczkowo-parapetowy, to jestem pełna uznania. Sama nie wiem, nie pamietam tego uczucia z zeszłego roku, gdy sama szalałam...Jak Wy dajecie radę tak rok w rok?

[bishop]

Kwestia rutyny

A tak na poważnie - to chyba z braku prac ogródkowych. Bo racjonalnie nie da się tego wytłumaczyć . Mam kilkadziesiąt torebek nasion, a miejsca na parapetach znajdę może na kilka. Tu gdzie mają rosnąć byliny jest jeszcze trawnik, a wiosna nie poczeka... Siewki, które w ciągu pierwszego tygodnia wykiełkowały przez kolejny tydzień mojej nieobecności częściowo zaschły. Patyk od róży sczerniał, więc myślałem, że się nie przyjął. Dziś go wyciągnąłem, a tam - korzonki . Trudno, będę musiał zacząć od nowa. Zrzucany z dachu śnieg połamał mi pergolę z różą, i powyginał ramę do pnączy. Ogólnie na podwórku - pobojowisko. Choć najbliższa sobota zapowiada się ogródkowo, więc może częściowo uprzątnę i ponaprawiam po zimie...

Za to po raz pierwszy w życiu zakwitła mi zwartnica Dwa tygodnie od wsadzenia.

[agape]

O ja niemoge! Jaka piękna!

[maakita]

Krzysiu, czy ja dobrze widzę, czy nie osłabł Twój zapał do frezji?

[bishop]

Wiesz co? Tak jakoś mi się kupiło koło 60 cebulek, ale jeszcze nie sadziłem