Prześliczne kozaczki. GRATULUJĘ!!!
No wreszcie się coś w grzybkach ruszyło.Ja nie mogę się doczekać kiedy przestanie u nas lać i będę mogła się wybrać
do lasu.Jak coś nazbieram to na pewno się pochwalę.
Wiecie i u nas coś się ruszyło.Przedwczoraj byłam na grzybkach i koleżanka trafiła na miejsce w którym było ok.40 prawdziwków.Trochę pozazdrościłam, ale i tak znalazłam swoje.Wczoraj natomiast prawdziwków było niewiele, za to dużo podgrzybków.Niestety nie chodzę do lasu z aparatem.
Super "połów"-gratuluję.Ja dziś byłam w lesie,ale grzybiarzy było więcej niż grzybów-zbiór cieniutki.
Pozdrowienia dla wszystkich grzybiarzy i grzybiarek.
Pozytywnie zakręcona GRZYBIARA.
Nemo spróbuj wybrać się w inny rejon. Nie wszystkie lasy obfitują w grzyby. Tam gdzie kilka lat temu zbierałam prawdziwki na kilogramy w tym roku jest cieniutko. A w innym miejscu ( tam gdzie zwykle było cienko) w tym roku grzybów jest sporo. Tak to jest z grzybami i na tym polega cały urok zbierania. Grzybów należy szukać i przechytrzyć je. To są cwane bestie...