Mały ogródek basowej cz.3

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
dominikams
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5486
Od: 21 sty 2008, o 10:48
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Mały ogródek basowej cz.3

Post »

aguskac pisze::)
Co ja widzę, co ja słyszę... murarkowe szaleństwo :;230
Dominika swoje przeglądała, bo trzyma w domu i nie chce, żeby jej się robactwo zalęgło w lodówce :;230
Moje wiszą w wiatce pod daszkiem i tak zostaną do wiosny. Dopiero w odpowiednim czasie wyniosę do sadu i niech wyłażą same. Zawiozłam do Dominiki rurki z 2 uli. Te co mam tu pod wiatą były ok. Te które zawiozłam koleżance później i u niej zostały na zimę były zarobaczone. Myślę, że dlatego, że bardzo mało było zamurowanych, bo za późno zawiozłam, więc jakieś dziadostwo poskładało sobie tam jajeczka i potem przypuściło atak na murarki.
Ty to masz jednak sklerozę :;230

To fragment z mojego wątku (z 18.01)
dominikams pisze:... A teraz z innej beczki - znalazłam dziś sobie zajęcie - sprawdzanie mojej mini-hodowli murarek (pszczółek). Rurki trzciny, zapełnione przez pszczółki dostałam od Agi. Wczoraj, po przeczytaniu wątku o murarkach, gdzie zalecali otwieranie rurek i przeglądanie kokonów, postanowiłam zajrzeć do moich małych przyjaciół :D Ciekawiło mnie, czy w ogóle kokony są, bo trochę postraszyli mnie koledzy, że zbyt wczesny transport "ula", przed przeobrażeniem się larw, może zakończyć się przykro. Na szczęście wszystko w porządku:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

No, prawie w porządku - w niektórych rurkach kilka kokonów było zaatakowanych przez pasożytnicze larwy (podobno jakaś osa):

Obrazek

Za to, że pożarły moje pszczółki, spłonęły w kominku :twisted:

Po wyłuskaniu pierwszych kokonów:

Obrazek

Teraz siedzą w lodówce :D, ale prawdopodobnie trafią na jakiś czas do garażu (dopóki są mrozy).
To były rurki z twoich uli, i też były spasożytowane - jestem pewna, że te owady czatują gdzieś w pobliżu i składają jaja zanim pszczoła zamuruje domek. One pasożytują na tych kokonach, a nie sobie zimują - dlatego właśnie, jak odkryłam te larwy (małe żółte na 4 fotce - widać jak wżarły się w kokon), postanowiłam rozbebeszyć całość, żeby nie wprowadzać od razu pasożytów do mojej nowej hodowli. A przechowywanie w lodówce to na skutek wybebeszenia - przedtem rurki były cały czas na dworze, również w czasie największych mrozów :D Z tych, co wzięłaś od koleżanki przed przyjazdem, miałyśmy chyba 2 dobre kokony, co było tragicznym wynikiem, ale te od ciebie, z których dałaś mi rurki wcześniej, dużo, pewnie nawet większość, jednak ocalała (tylko część była spasożytowana).

Ja prawdopodobnie w przyszłości rozbebeszać nie będę, no chyba, że zaobserwuję jakąś małą liczebność murarek (to wtedy będzie podejrzenie o ostrą działalność pasożytów).
Awatar użytkownika
Olusia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11020
Od: 23 gru 2007, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kościan

Re: Mały ogródek basowej cz.3

Post »

A mi ten widok nie przypadł do gustu i nie będę się w to bawiła :x
Wszystkim życzę powodzenia :!: :!: :!:
Awatar użytkownika
basow@
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3850
Od: 5 gru 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mały ogródek basowej cz.3

Post »

Gabi , teoria mówi ,że powinnam mieć około 120 odmian lilii... :oops: U Pana Pajdy zamawiałam najwięcej wiosną i jesienią tamtego roku ( teraz dobrałam tylko parę odmian ), bo mam największą pewność , że będą zgodne odmianowo.No i jakość cebul jest rewelacyjna!Teraz ( w zimie) zamawiałam u innych ( nieznanych mi sprzedających na all).Zobaczymy jak będzie ze zgodnością...Mam nadzieje ,że się nie rozczaruję jak w tamtym roku....
Jesienią mam nadzieje skupić się głównie na martagonach , bo prawdę powiedziawszy , oszalałam na ich punkcie.Muszę tylko dotrzeć do rzetelnego sprzedawcy.Widziałam ,że Kasia ( Babi 52) kupiła parę - będę śledziła , co Jej z nich wyrosło. :P

Grażynko , wiem ,że nie tylko ja dostaję już "pierdolca" od nadmiaru zimy i wszędobylskiego śniegu.Nawet w tej chwili pada u mnie....Delikatnie , ale pada :twisted: .Chodzę po Waszych wątkach , oglądam wiosenne i letnie zdjęcia i choć są piękne - zastanawiam się czy to nie masochizm z naszej strony. :;230 Z jednej strony serce się raduje i dusza śpiewa na ich widok , ale wystarczy rzut okiem za okno - by zderzyć się z okropną rzeczywistością....Już nie mogę się tej wiosny doczekać , jak my wszyscy.Po tak długiej zimie , każde , najmniejsze ździebełko zieloności będzie nas ogromnie cieszyć. :tan A co dopiero lato?Zawsze z dużym biciem serca oczekuję na kwiaty lilii, bo przez cała zimę oglądam zdjęcia i nastawiam się na daną odmianę.No i jak nie kwitnie mi ta zamówiona , to wolelibyście mnie nie słyszeć.... :oops: Moje słownictwo pozostawia wtedy wieeeeele do życzenia. :;230

Grzesiu , Ceres kupiłam teraz ( jeszcze nie przyszła) - to nowość i nie widziałam jej w tamtym sezonie w sprzedaży....
Jak nie kupisz -a mi zakwitnie - wstawię Ci jej zdjęcia (niepodrasowane :;230 )

Gabi - Ceres to lilia azjatycka pełna.Nowość w tym sezonie. :P

Dominisiu wiedziałam ,że gdzieś te zdjęcia widziałam ,ale nie wiedziałam gdzie - czy u Ciebie w wątku , czy w wątku o murarkach.Niezła lekcja poglądowa - zwłaszcza dla takich laików jak ja.Ja tak sobie myślę ,że jak ta trzcina ma mniejszą średnicę - wtedy mają kłopot wejść tam np.osy , chociaż nie wiadomo , co wlazło do Twoich i Agnieszki rurek....W naturze nikt murarkom nie rozbebesza gniazd w celach selekcji.Masz rację ,że jak się nie zauważy szkodników - nie ma co ruszać ....
Czy wiesz , jacy dzicy lokatorzy mogą zamieszkać u murarek ? Na Twoim zdjęciu - te robale wyglądają jak białe robaki - larwy much.Nie wiem , jak wyglądają larwy os czy innych latających :oops: - muszę pooglądać w necie.

Agniecha - namieszałaś z tymi murarkami , czyżbyś miała sklerozę - jak pisze Dominika? :;230 :;230 :;230

Oleńko - mnie za pierwszym razem , jak zobaczyłam zdjęcia - też nie bardzo spodobały się te larwy , kokony... :;230 Ale nie jest tak źle , jak się człek opatrzy... :P

Matko , ale się rozgadałam.....jak nie ja! :oops: Pewnie dlatego ,że mój komputer umarł i dorwałam się wreszcie do mężowskiego...Oj , jaka bieda bez kompa...ale za to mam jutro urlop , bo cała moja praca została w kompie...Mam nadzieje ,że mi naprawią go w 1 dzień....oby!
Pozdrawiam,Małgorzata
Awatar użytkownika
aguskac
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8278
Od: 9 kwie 2007, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Borne Sulinowo

Re: Mały ogródek basowej cz.3

Post »

dominikams pisze:Ty to masz jednak sklerozę ...To były rurki z twoich uli, i też były spasożytowane .
Sklerozę to ja mam swoją drogą :;230 Ale przyznasz sama, że te króciutkie, co przywiozłam od Ani były spasożytowane prawie w 100% a te moje o wiele mniej.
Awatar użytkownika
Grzesiu
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3678
Od: 25 gru 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Mały ogródek basowej cz.3

Post »

Jak to jak nie kupię.....???
No przecież że kupie....
jak nie jak tak....
już słyszę jak wyzywasz na pomyłki liliowe....
A te martagony drogie są....

Aha i napisz mi proszę na pw u kogo kupiłaś :wink:
będziemy razem reklamacje składać
Awatar użytkownika
dominikams
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5486
Od: 21 sty 2008, o 10:48
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Mały ogródek basowej cz.3

Post »

Małgosiu, właśnie odnalazłam kabel i dodałam nowe fotki u siebie (również pszczółek) :D

Te larwy to pasożytnicza osa, jak mi to zidentyfikowali w wątku murarkowym, pewnie dlatego przypominają larwy much. Ale w tych rurkach, które ostatnio z Agą obrabiałyśmy, były też inne paskudztwa. Wszystkie, razem z pustymi rurkami, spłonęły w kominku :twisted:
gloriadei
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5636
Od: 25 sty 2009, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Re: Mały ogródek basowej cz.3

Post »

Małgosiu,
Dzięki za wskazówki i twoja opinię o orientalnych! ;:196 A zakupami liliowymi to pojechałaś :shock: ;:180
Nie tyle boję się o wymarzanie co konieczność przesadzania orientalnych i przygotowanie im kwaśnego podłoża.
Moja ziemia ma 6,5ph.
Mam odmianę Muscadet, która po 3 latach prawie przestała kwitnąć, musiałam przesadzić w nowe miejsce.
Strasznie nie lubię ciągłego przesadzania cebul. Ale cóż, chyba zaryzykuję, bo te odmiany są przepiękne! I ten zapach! :)
Może dla pewności sadzić w kwaśną ziemię do dużych donic zakopanych w gruncie? Byłoby też łatwiej przesadzać razem z donicą.

Roztopy mogą być paskudne, szczególnie na glinach. Oby topniało powoli i systematycznie!

Co do martagonów - kupiłam jesienią u p. Wesołowskich (wesoly) - cebule ładne, polecam!
A na all. p. Pajda wystawił też kilka odmian martagonów ;:224
Awatar użytkownika
basow@
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3850
Od: 5 gru 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mały ogródek basowej cz.3

Post »

Grzesiu odpowiedziałam na pw :P

Dominiko fajnie ,że udało Ci się wstawić zdjęcia - zaraz lecę oglądać.

Ewuniu , no nie pomyślałam , że chodzi Ci o sadzenie... :oops: tylko o ich mrozoodporność ....Widzisz, ta zima mnie całkiem omotała... :;230 No tak , one potrzebują kwaśnej ziemi , takiej prawie jak Rh.
Kusi mnie ,żeby przetestować w tym roku siarkę na rabacie z liliami.Sadzenie w doniczkach to dobry i praktyczny sposób ( u mnie konieczny - nornice), choć o wiele bardziej pracochłonny.Niestety lilie sadzone w ten sposób zajmują więcej miejsca....Roztopów boję się jak ognia , właśnie ze względu na lilie....pogniją , jak za szybko stopnieje śnieg.Też wolałabym ,żeby odwilż przebiegała stopniowo...
Co do p.Pajdy - już mnie coś trafia , bo co chwilę na all coś nowego wystawia ....martagony widziałam , na razie , na próbę wciągnęłyśmy z Madzikiem aż po szt.Już mam "prikaz " rozmnażania ich z łusek. :P Ciekawa jestem , czy okażą się martagonami...(pewnie tak)
I chyba nie wytrzymam i domówię po raz kolejny , bo są teraz ładne azjatki i botaniczne....
Pozdrawiam,Małgorzata
gloriadei
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5636
Od: 25 sty 2009, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Re: Mały ogródek basowej cz.3

Post »

Pod taką pierzynką śniegu nic nie ma prawa zmarznąć ;) Lilie głęboko! :)
SPrawdzałam glebę - jest miękka, widły weszły w ziemię jak w masło! :tan
Niech tylko stopi się śnieg, wegetacja ruszy momentalnie!
Na martagony choruję od lat. Nie mogę doczekać się moich pierwszych kwiatów ;:65
Sporo odmian na all.
Ale Lilypol ma małe cebulki martagonów - tylko 10cm w obwodzie. :( A inni nawet nie podają wielkości ani zdjęcia.
Kupowane w Ogrodzie komercyjnym były 2 x wieksze za tą samą cenę!
Za to zainteresowały mnie l. henryi - odpowiada im alkaliczna gleba i cebule nie są takie drogie ;)
Mnożenie z łusek? Jestem za!!! :uszy ;:180
vita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1271
Od: 5 sie 2009, o 20:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Mały ogródek basowej cz.3

Post »

Witaj! Widzę, że gorączkowo się robi ;:65 Może zdejmij warstwę śniegu nad liliami? Przecież mniej więcej wiesz, gdzie rosną?
Zawsze, to mniej wody przy roztopach.
Ja jestem już dobrej myśli. Kilka dni przed tymi ostatnimi opadami śniegu odwaliłam jego zwały z tunelu. Udało mi się wpełznąć do środka i... jeżeli wawrzyn zachował zielone liście, to liliom, obłożonym końskim obornikiem tez nie powinno nic się stać?
Perovskia gotowa puszczać pędy, trawki ok! :tan
Na domiar tego trafiła mi się okazja kupienia Pink Giant! Kupować???
:;230 Żartowałam! Kupuję, od razu dziesięć!
No i co, widać już wiosnę?
Pozdrawiam, Wiktoria

Tak to się plecie...
Awatar użytkownika
basow@
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3850
Od: 5 gru 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mały ogródek basowej cz.3

Post »

Witaj Wiktorio! :wit
Śniegu dużo , to fakt....Z odgarnianiem poczekam , zobaczę , jak się będzie topic.W razie "W" , wykopię cebule - i tak mam wszystkie oznaczone i posadzone w doniczkach - nie będzie z tym żadnego problemu.
Czyli u Ciebie w tunelu życie tętni!Fajnie jest miec tunel....
U mnie na szczęście śnieg już nie pada od kilku dni, a dzisiaj tak pięknie świeci słońce ,że normalnie życ się chce!
Ciekawe , jaka będzie noc, bo w tej chwili jest tylko 0 stopni...

Kupuj Pink Giant , oczywiście! :P Mam nadzieję ,że dasz pooglądac.... :;230 wreszcie!
Ja ją też mam , ale nie wiem czemu , lilie bardziej podobają mi się na "cudzych" zdjęciach niż na moich... :;230
A widziałaś , jakie ostatnio p.Pajda na all azjatki piękne wystawił? :shock:
Pozdrawiam,Małgorzata
Awatar użytkownika
Olusia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11020
Od: 23 gru 2007, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kościan

Re: Mały ogródek basowej cz.3

Post »

Właśnie patrzę na prognozę pogody na dzisiejszą noc , Wrocław -10.
U nas już też od kilku dni nie sypie i każdego dnia coś się stopi.
Awatar użytkownika
basow@
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3850
Od: 5 gru 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mały ogródek basowej cz.3

Post »

Oj , Olu patrząc , jak szybko spada temperatura za oknem , śmiem twierdzic ,że będzie zimniej.... :twisted:
Pozdrawiam,Małgorzata
vita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1271
Od: 5 sie 2009, o 20:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Mały ogródek basowej cz.3

Post »

basow@ pisze:Czyli u Ciebie w tunelu życie tętni!Fajnie jest miec tunel....
:;230 :twisted: Fajnie było mieć tunel! Teraz to ja mam dwa z jednego, bo szczytowy pręt leży dokładnie wzdłuż tunelu, na ziemi. Takie mini dwa tunele! W każdym trzeba się czołgać, by coś zobaczyć!
A widziałaś , jakie ostatnio p.Pajda na all azjatki piękne wystawił? :shock:
Z azjatek to mi brakuje tylko Pink Giant, chyba...
Gdzie ją możesz u siebie w wątku mieć? Chcę sprawdzić, czy twoja rzeczywiście taka niefotogeniczna jest :lol: :lol: :lol:
Pozdrawiam, Wiktoria

Tak to się plecie...
Awatar użytkownika
basow@
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3850
Od: 5 gru 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mały ogródek basowej cz.3

Post »

Pamiętam , jak mi opowiadałaś o swoim tunelu , ale pamietzm też dobrze ,że powiedziałaś,że da się go naprawić! :;230 Więc nie jest tak źle.
Ja Pink Giant dostałam jesienią od Babi52.Tak ,że u mnie jeszcze nie kwitła.O kwiatach lilii pisałam tak ogólnie , nie o tej konkretnie. :oops: Motywuję Cię tym do założenia wątku...bo masz się czym chwalić! :tan
Pozdrawiam,Małgorzata
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”