
sory ale przez to białe za oknem... szukam szczęścia w necie ...
WitajHaim pisze:Alinko, pierwsze trzy dni na białkach w I fazie były najgorsze.
Czułam zmęczenie, ból głowy, osłabienie, ale przetrwałam ;)
To dlatego, że organizm walczy i nie chce się dostosować do nowych "zasad", które mu narzucamy.
Moje ciężkie dni comiesięczne akurat trafiły na I fazę i dodatkowo byłam chora, więc doznania miałam spotęgowane.
Nawet mój M. chciał abym zrezygnowała na czas choroby ale stwierdziłam, ze jeśli teraz przerwę, to nie wiem, czy z powrotem będę chciała wrócić do diety. Trzeba dużo samozaparcia. Udało się
Teraz jestem w II fazie, tzw. naprzemiennej 5/5, czyli 5 dni białek, 5 dni białka z warzywami i czuję się świetnie.
Nie odczuwam już zmęczenia, no chyba, ze po ćwiczeniach, czy machaniu łopatą przy odśnieżaniu ;)
Zapomniałam dodać, że podczas naprzemiennego prysznicu myję się szorstką częścią gąbki, czyli przy okazji robię sobie taki mały masaż a to w efekcie z zimną wodą pobudza krążenie, złuszcza stary naskórek i nasza skóra wtedy lepiej przyswaja wszelkie balsamy, czy kremy antycellulitowe.
To chyba na razie na tyle ;)
Pozdrowionka
Właściwie to 3, 2 owsianych i 1 pszennych....Anaka pisze:Nieprawda![]()
Otrebów można tylko dwie łyżki dziennie.Jest to wyraźnie napisane na początku książki
Hahaha- mam obie książkiAndzia1 pisze:Właściwie to 3, 2 owsianych i 1 pszennych....Anaka pisze:Nieprawda![]()
Otrebów można tylko dwie łyżki dziennie.Jest to wyraźnie napisane na początku książki
WitamAndzia1 pisze:Hej Dziewczyny... coś cisza nastała w dietach naszych... Chwalcie się sukcesami, albo "psioczcie" na zastoje![]()
U mnie niestety teraz to drugie. Jakos nie mogę minąć magicznej granicy 8 kg zrzuconych. Zaczęłam pić ocet jabłkowy, podobno wspomaga odchudzanie, cóż... zobaczymy