Ogródek rozmaitości - darob66

[X_r-o]

Marzenko, coś mi po głowie kołacze nazwa Heissner apropos tych preparatów (na pewno srebrne lub szare kartoniki, a w nich plastikowa butelka z preparatem). Coś takiego wlewałem do oczka, co niby miało w naturalny sposób poprawić jakość i klarowność wody, zwlaczać glony i poprawiać kwitnienie roślin. Kosztowało kupę pieniędzy, ale efektów nie doświadczyłem

[darob66]

Geniu ja też dałam trochę gliny,teraz kiedy Napisałaś o tej glinie ,przypomniałam sobie :P
Moje też są obłożone kamieniami.Ja swoich nie wyciągam na zimę.Po poprzedniej zimie przeżyły,więc i ta [mam nadzieję] im nie zaszkodzi.Pewnie Toje oczko jest za płytkie aby lilie w nim przetrwały zimę,ale jak Piszesz w piwnicy w pojemniku powinny bez trudu przetrwać,czego bardzo Ci życzę.


A to wspomnienie gorących dni letnich.Na zdjęciu mój rudy kocur 'Fionczysław' w cieniu,a raczej pod świerkiem,w poszukiwaniu chłodu
Na takie widoczki czekam z utęsknieniem


Pozdrawiam ciepło Marzena

[e-genia]

Marzenko moje oczko ma z 70 cm ,to jest taka forma .A w piwnicy trzymam w dużej donicy zalane wodą .
Zastanawiam się czy w tych koszykach będą mogły być jeszcze jeden rok .

Genia

[darob66]

Pawle,pierwszy preparat jaki zastosowałam na pewno na kartoniku miał zdjęcie żaby[tyle tylko pamiętam].Był to jakiś zielonkawy proszek.Po dolaniu do niego wody zrobiła się zgniło-zielona zawiesina.To rozprowadziłam w oczku i miało być całkowicie nie trujące dla rybek.Niestety bez strat się nie obyło,kilka rybek dorosłych oraz mały narybek ,zostały uśmiercone Kolejny preparat jaki kupiłam,był zapakowany zdaje mi się ,ale głowy nie dam,w niebieski kartonik .W środku była buteleczka [oczywiście nieduża]z niebieskim płynem.To ,pamiętam,wlewałam do wiadra z wodą ,mieszałam i siup do oczka.Efekt był taki ,ze po godzinie na tafli wody pojawiła się jakby piana[coś w rodzaju szumu]koloru nieciekawego,bardzo nie ciekawego.Zbierałam ja to i wylewałam,kręgosłup łupał,oj łupał.Woda nieco zyskała na przejrzystości,ale koniec końcem,szybko wracała do poprzedniego stanu.Ponowiłam jeszcze raz próbę z tym płynem i dałam sobie spokój.Woda została mętna,a portfel lżejszy.Jedyną pozytywną zaletą tego preparatu było to,że ryby nie pozdychały.
Tej wiosny spróbuję powalczyć z nowym filtrem UV.
Pozdrawiam Marzena

[darob66]

Geniu,pilnuj żeby woda w tej donicy nie zamarzła.Moje lilie przesadzałam dopiero po dwóch latach.
Pozdrawiam ciepło Marzena

[X_r-o]

Polecam Ci to rozwiązanie z lampą UV, bo straciłem wiarę w te preparaty. Kosztują kupę pieniędzy, a efekt jest bardzo ograniczony lub żaden. Tu masz wydatek jednorazowy i problem z głowy. Moja lampka ma 11W mocy, więc zużycie prądu praktycznie żadne. Został mi jeszcze jeden taki preparat w granulkach (niby eko), ale nigdy nie wiedziałem jak go zastosować, bo jak wrzucam pokarm do oczka to rybki zaraz podpływają i go zjadają. To jak mam rzucić te granulki? Przecież ryby od razu to połkną! Koniec końców wyląduje chyba na śmietniku
Udusiłbym chyba sprzedawcę gołymi rękami, gdyby po zastosowaniu preparatu rybki mi pozdychały!

[darob66]

Witam;
Pawle tak też zrobię,kupię wiosną pompę z filtrem UV i może wreszcie będę się cieszyć czystą wodą w oczku.Trochę wspomnień żurawkowych


Pozdrawiam ciepło Marzena

[Elizabetka]

Marzenko mam nadzieję, że nasze opuncje przeżyją te mrozy.
Ja też już tęsknię za wiosną i za ciepełkiem.

[darob66]

Elu powinny przetrwać te mrozy ,moje już i śnieżne zimy przetrwały i mroźne bezśnieżne też im się dały we znaki,jak do tej pory co roku kwitły i miały się dobrze.Bądź dobrej myśli
Pozdrawiam ciepło Marzena

[darob66]

Witam;
dziś wklejamy różowe kwiatuszki,więc i ja wkleję swoje


Pozdrawiam ciepło Marzena

[ZENOBIUSZ]

Marzenko jak zawsze piękne.

[x-p-k]

Marzenko - w moim oczku (około 12 kubików wody) filtr z lampą UV sprawdza się rewelacyjnie, woda jest przejrzysta i czyściutka cały sezon. Jedynym mankamentem tego rozwiązania jest konieczność okresowego czyszczenia filtru (a właściwie jego elementów, takich jak gąbki, szczotki, maty itp). Pamiętaj żeby kupić najlepiej filtr o wydajności sporo większej niż objętość oczka - wtedy woda jest jak kryształ i nie trzeba czyścić tak często (sprawdziłem u siebie, chociaż i tak przydałoby się już filtr u mnie wymienić).

[darob66]

Zenku i Piterku dziękuję za odwiedziny
Piterku dziękuję również za radę,słyszałam już o tym żeby kupić filtr o większej wydajność.Nasz obecny filtr też trzeba czyścić,może z braku czasu czyściliśmy go za rzadko
Wiosną na pewno zakupimy ten z UV i mam nadzieję ,że nie będę musiała się wpatrywać intensywnie w wodę ,aby zobaczyć rybki.
Pozdrawiam ciepło Marzena

[x-p-k]

Marzenko - zależy jak dużo masz ryb. U mnie rodzina nie potrafi odmówić sobie przyjemności posiadania sporego stadka karpi koi i złotych karasi, więc i woda szybko się brudzi. Filtr czyścimy tak gdzieś raz na dwa tygodnie (trzeba pamiętać o tym, żeby czyścić go koniecznie wodą z oczka), ale działa u nas już dłuższy czas i chcemy go w tym sezonie wymienić na taki o większej wydajności i mocniejszej lampie UV - wtedy powinien wytrzymać bez czyszczenia do miesiąca. W poprzednim sezonie udało nam się już uzyskać przejrzystość wody do samego dna (głębokość maksymalna to około 1,5m).

A jeszcze chciałem spytać o ta pełną lilię - co to za odmiana?

[darob66]

Piotrze niestety nie znam, nazwy tej lilii.W rzeczywistości jest dużo ładniejsza niż pokazuje to zdjęcie[lepszego zdjęcia nie mogłam znaleźć].Dziękuję za porady odnośnie filtra,na pewno z nich skorzystam.Nasze oczko nie jest zbyt duże ,ma około 2000 litrów,a w najgłębszym miejscu ma ok.1,5 m,ale jest usytuowane na pełnym słońcu.
Marzy mi się przejrzysta woda

Pozdrawiam ciepło Marzena