Moja domowa piekarnia - AnaKa

Jak zachować doskonałe zdrowie, kondycję i urodę? Porady, zdrowa żywność, najlepsze przepisy.
Zablokowany
Awatar użytkownika
@.monka
200p
200p
Posty: 346
Od: 1 gru 2006, o 19:31

Re: Moja domowa piekarnia - AnaKa

Post »

żadnych braków :D zaletą tego chleba jest to że można go kroić na cieniuteńkie kromki i się nie rozwala. chleb ma piękny zapach i świetnie smakuje, ja niespecjalnie lubię zapach drożdży w chlebie, więc jak się zawezmę to może raz na 3, 4 dni upiekę - bo chyba na tyle czasu nam ten chleb ogromniasty starczy
Obrazek

pszenny zakwas robię żeby robić wypieki specjalnie dla mojej mamy, moi też lubią, spróbuję też zrobić na tym cieście pizzę, no a teraz lecę na narty, coby mi ten chleb bokiem nie wyszedł
i zostawiam do wyrośnięcia chleb skandynawski trochę zmodyfikowany, zobaczę co to wyjdzie z tego :wit
Anaka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3892
Od: 21 maja 2009, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Moja domowa piekarnia - AnaKa

Post »

Chleb ładnie wygląda i na pewno smaczny ;:7
Mnie się nie zdarzyło,żeby chleby własnego wypieku kruszyły się. Pewnie to właśnie zaleta domowego pieczywa :tan

W ramach Weekendowej Piekarni Po Godzinach, upiekłam chleb z serii - podstawowe pieczywo francuskie. Jest to chleb z pszennej mąki na drożdżach - mięciutki,dobrze wyrośnięty i bardzo smaczny.
Ciasto jest dość lużne i należy je wyrabiać bez podsypywania mąki do momentu, aż zacznie odchodzić od ręki i się formować.Ładnie rośnie. Należy piec z parą ;:137

Obrazek Obrazek
Zapraszam
Moje wątki
Anaka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3892
Od: 21 maja 2009, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Moja domowa piekarnia - AnaKa

Post »

Jeżeli wrócę do dukanowego menu, to dzisiaj u mnie P+W

Rano jak zawsze otręby żytnie +kefir, jajecznica z mlekiem i szynką, surowe warzywa: czerwona papryka, pomidorki cherry

POtem dwa kubeczki jogurtu naturalnego Danone light

Obiad - halibut i mieszanka warzyw chińskich z szybkowara

Kolacja - kurczak w galarecie z marchewką

Podsumowując dwie podstawowe i najważniejsze fazy diety Dukana, doszłam do wniosku,że owa dieta wyznacza zadanie aby pozbyć się szybko zbędnego tłuszczu, który nam się nagromadził i utrwalić pewne zasady odżywiania - chudo, mało, dużo napojów.Dukan chce nam wpoić,żebyśmy sięgali po artykuły niskokaloryczne i niskotłuszczowe i jedli mniej cukru.
Ja osiągnęłam swój plan, czyli 5 kg mniej.Nie powiem,że bez ,cierpienia' i nie mogę powiedzieć, jak niektórzy,że wcale mi pewnych rzeczy nie brakowało, bo brakowało bardzo.
Przechodzę od jutra do fazy utrwalania i będzie mi o wiele łatwiej :tan
Zapraszam
Moje wątki
Szamanka
1000p
1000p
Posty: 1048
Od: 4 maja 2008, o 12:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moja domowa piekarnia - AnaKa

Post »

Gratulacje Anako :) W dietach najważniejsze jest właśnie utrwalenie ;) Na pewno warto odżywiać się zdrowo, bo to wpływa na ogólny styl życia, samopoczucia, zdrowia..

Jestem pełna podziwu dla Twoich chlebków.. ;:108 U mnie w domu nigdy się ich nie piekło, ja też nie mam odwagi, bo wydaje mi się to skomplikowane.. Zwłaszcza, że w ogóle pieczenie nie jest moją mocną stroną :roll:
Anaka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3892
Od: 21 maja 2009, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Moja domowa piekarnia - AnaKa

Post »

Szamanko, wyobraź sobie,ze analizując fazę utrwalania diety Dukana, dopiero znalazłam informację,że wolno w tej fazie wypić jeden kieliszek wina :!: Natomiast w pierwszych dwóch fazach słowa o alkoholu nie było :shock:
Uważam to za niedopatrzenie. A może to tłumacz popełnił błąd przy tłumaczeniu książki :?:

Wracając do pieczenia, to na pewno kiedyś się zraziłaś i teraz twierdzisz,ze Ci nie wychodzi. Radzę i namawiam do podjęcia próby, bo warto :uszy

Dzisiaj upiekłam na zakwasie chleb z ziarnami słonecznika,siemienia,otrębów pszennych.
Jeden upiekłam w foremce, drugi uformowałam w bochenek ;:137

Obrazek
Zapraszam
Moje wątki
Awatar użytkownika
@.monka
200p
200p
Posty: 346
Od: 1 gru 2006, o 19:31

Re: Moja domowa piekarnia - AnaKa

Post »

Anaka a ja do Ciebie z zakwasem, robię coś nie tak
Zrobiłam 5-dniowy, zaczyn wyszedł super i chleb ten który pokazałam też ok. Na szczęście odlałam trochę zakwasu do słoiczka i do lodówki. A do tego zakwasu co mam go koło kaloryfera codziennie dodawałam mąki i wody. Zapach mu się zmieniał :? taki jakby plasteliną zaczął zajeżdżać. Wczoraj chciałam upiec bagietki, zrobiłam rozczyn, trzymałam w cieple ze 3 godziny i ledwo ruszył, wyrobiłam ciasto - tak samo :cry: , widziałam od początku że coś nie tak - praktycznie nic nie rosło, w końcu wrzuciłam do piekarnika wyszły gnioty i dałam ptakom. Ale się zawzięłam i wzięłam trochę tego zakwasu z lodówki, dodałam tego plastelinowatego i przygotowałam zaczyn na pszenny ze słonecznikiem - ten co już robiłam, znowu jakby ruszył ale w porównaniu do pierwszego to porażka, potem ciasto prawie nie rosło, machnęłam ręką i zostawiłam foremkę z ciastem na kaloryferze na ręczniku na noc, co będzie to będzie. Rano (po ok 10 godzinach od włożenia do formy :!: ) był pięknie wyrośnięty i ja myk go do piekarnika, wyszedł naprawdę ładny i smaczny, mogę udowodnić :D

I teraz powiedz mi co ja źle robię, aha do tego z lodówki dodałam mąki i wody też zostawiłam na noc na kaloryferze, rano łanie bomblował i poszedł znowu do lodówki. Teraz mam zakwas w lodówce (mało) i ten plastelinowaty cały czas koło kaloryfera, on raczej nie bombluje, no może jak wstrząsnę to widać pęcherzyki, ale zapachu żurku to on nie ma. Nie piekę codziennie, tak raz na trzy cztery dni będę piec
Jak Ty to robisz???
Anaka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3892
Od: 21 maja 2009, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Moja domowa piekarnia - AnaKa

Post »

Dalczego trzymasz zakwas cały czas przy kaloryferze? Jest mu po prostu za ciepło. Jeżeli często pieczesz to postaw go w kuchni na jakimś blacie i codziennie zamieszaj, ale nie w takim cieple :!:

Ja trzymam w lodówce i wyjmuję potrzebną porcję np. wieczorem na następny dzień.

Ciasto chleboewe możesz wstawić do długiego wyrastania na noc do lodówki na najwyższą półkę, przykryte folią. Będzie sobie wolno i spokojnie wyrastać. :D
Zapraszam
Moje wątki
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
@.monka
200p
200p
Posty: 346
Od: 1 gru 2006, o 19:31

Re: Moja domowa piekarnia - AnaKa

Post »

Ja trzymam w lodówce i wyjmuję potrzebną porcję np. wieczorem na następny dzień.
a jak uzupełniasz, napisz proszę dokładnie laikowi
Anaka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3892
Od: 21 maja 2009, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Moja domowa piekarnia - AnaKa

Post »

Jak wyjmuję z lodówki i biorę potrzebną na teraz ilość, to od razu uzupełniam, do końca dnia lub przez noc stoi w kuchni.POtem idzie do lodówki.
Jeżeli długo nie piekę na zakwasie, to od czasu do czasu wyjmuję go z lodówki i porządnie wymieszam.Trochę postoi w kuchni i znowu do lodówki :D
Zapraszam
Moje wątki
Awatar użytkownika
@.monka
200p
200p
Posty: 346
Od: 1 gru 2006, o 19:31

Re: Moja domowa piekarnia - AnaKa

Post »

wielkie wielkie dzięki Anaka :wit
musiałam przedobrzyć trzymając koło kaloryfera.

A słyszałaś o takim sposobie? - moja koleżanka robi tak że do mąki i wody dorzuca kawałek zaszczepionego drożdżami ciasta - 3, 4 łyżki - z poprzedniego.
Praktycznie robi tak:
- wieczorem wyjmuje zakryty folią pojemnik z kawałkiem zaczczepionego ciasta który jest w lodówce albo stoi na kuchni
- rano przed pracą dodaje do ciasta (tylko mąka i woda) które przygotowuje na nowy chleb
- dobrze wyrabia
- zabiera z tego nowego ciasta kawałek do pojemniczka, dodaje łyżkę mąki żytniej ok.2000 i dolewa łyżkę wody, miesza i zostawia w kuchni przykryty folią
- do ciasta na chleb dodaje soli i dodatki, wyrabia ponownie i wkłada do formy
- jak wraca z pracy ciasto jest świetnie wyrośnięte i piecze chleb
- pojemnika z zaszczepionym ciastem nie wkłada do lodówki - może stać poza lodówką z tydzień, jeśli dłużej jest nieużywany to wkłada do lodówki
W ten sposób odpada jej robienie zaczynu bo nie potrzebuje zakwasu i oszczędza dużo czasu. Co o tym myślisz?
Anaka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3892
Od: 21 maja 2009, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Moja domowa piekarnia - AnaKa

Post »

Mam taką uwagę,że w gotowym cieście są różne dodatki łącznie z solą, a te nie powinny znaleźć się w zaczynie. Trzeba spróbować, bo inaczej mozna sobie tylko ,gdybać' :lol:
Zapraszam
Moje wątki
Awatar użytkownika
@.monka
200p
200p
Posty: 346
Od: 1 gru 2006, o 19:31

Re: Moja domowa piekarnia - AnaKa

Post »

nie, tam nie ma soli ani innych dodatków.
Na początku to tak by chyba było: zrobiłabym zaczyn, wyrobiła ciasto bez soli, poczekałabym trochę aż ruszy i zabrałabym kawałek do lodówki, a dalej wiadomo
Anaka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3892
Od: 21 maja 2009, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Moja domowa piekarnia - AnaKa

Post »

Karnawał trwa, a dla mnie nic w tym czasie nie może konkurować z faworkami :tan

Obrazek

250 g mąki
2 żółtka i 1 jajko
2 łyżki spirytusu
2 łyżki cukru pudru
125 ml śmietany/ najlepiej kwaśnej/
4 kostki planty do smażenia
cukier puder z wanilią do posypania

Mąkę zagniatam z żółtkami, jajkiem i cukrem pudrem,dodaję spirytus. Wyrabiam aż ciasto będzie elastyczne i gładziutkie. Wybijam wałkiem,żeby w cieście pojawiły sie pęcherzyki.
Wałkuję bardzo cieniutko /ok. 2 mm/, wykrawam radełkiem paski,przecinam środki i przewlekam paski ciasta.
Rozgrzewam dobrze plantę, smażę faworki z obu stron do zrumienienia. Osączam na papierze kuchennym. Kiedy ostygną posypuję cukrem pudrem z wanilią ;:137

Obrazek
Zapraszam
Moje wątki
Anaka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3892
Od: 21 maja 2009, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Moja domowa piekarnia - AnaKa

Post »

Dzisiaj mam prawo do ,królewskiego posiłku' , jak określa ,normalne jedzenie' dr Dukan.
Poczęstowałam więc siebie i Przyjaciółkę tym co baaardzo lubię-
Tagliatelle z szynką parmeńską i szafranowym sosem

Na dwie osoby potrzeba:
6 gniazdek makaronu
6 plastrów szynki parmeńskiej,prosciutto lub dobrego bekonu
kubeczek śmietanki 30%
pół szklanki startego parmezanu plus dodatkowo do posypania
żółtko
szczypta szafranu
świeży mielony pieprz

Makaron gotuję w dużej ilości osolonej wody al dente. W tym czasie szynkę kroję na paski. Szafran rozcieram w miseczce z trzema łyżkami wody z gotowania makaronu.Mieszam i wlewam do garnka, wrzucam szynkę, zagrzewam. Dolewam śmietankę i wsypuję parmezan,zagotowuję mieszając.Zdejmuję garnek z ognia.Dodaję żółtko i energicznie mieszam.Sos powinien być aksamitny.
Makaron mieszam z sosem. Wykładam na talerze,posypuję jeszcze parmezanem i świeżo mielonym pieprzem.Zaraz podaję :heja
Przygotowanie całej potrawy trwa tyle ile gotowanie makaronu, czyli 11-15 minut :uszy

Obrazek
Zapraszam
Moje wątki
Awatar użytkownika
agrazka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3191
Od: 22 maja 2005, o 23:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Moja domowa piekarnia - AnaKa

Post »

prawdziwa uczta, ślinka cieknie :P
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
Zablokowany

Wróć do „Bądźmy ZDROWI i piękni... jak nasz ogród”