a Ty odpoczywaj zasłużenie po ciężkim tygodniu pracy....ale patrz diety 
.Grażkorosa ...no ja już spacerowałam a teraz kolej na Ciebie...przynajmniej wirtualny.
Felu
ta dziołszka z zegrodki Ci sie udała....niestety nasion kolczurki Echinocystis lobata nie mam ale jakby cóś to to zamówienie kole poniedziałku byda finalizować i jakbyś tak prawie sie namyśliła to dej znać. Krysiu dzięki serdeczne ...te roślinki akurat znam....dalej jestem pod wrażeniem Twojego wawrzynka....i już prawie startuję żeby go na wiosnę zdobyć.
Halinko miałach sioć te kufliki od Feli ale brakło mi ziemi i wpierw musza kupić....ale szykuja sie do siocio na początku lutego( 1 i 2 lutego)...bardzo dobry czas na sianie...szczególnie w znaku Panny.
Grażko przyznom sie...to żodyn wstyd
byda sioć kuflik, gazanie, kobea. Pomidory też ale później ...chyba w marcu się sieje pomidory. Reszta jednorocznych bezpośrednio do ziemi tak jak i trochę warzyw. Jak mi się coś wspomni to dopisza. ...ta przeplatam jakby to już marzec był
...ojejku 
gdzie tam marzec ...to słowo dla mnie w tym roku wiele oznacza i wiąże się z dużą nadzieją. 
Jadźko chyba wiem o których bratkach mówisz....te takie kolorowe...a jakbyś je postawiła na parapecie ....no ja ale i tak słonka nie ma to się będą wyciągać....ani tak ani siak...trza czekać.
A co do patyczków to życzę żeby się udało...to trzym kciuki i za moje patyczki bo jeszcze się nie przyjęły a jest już wielu potrzebujących. No to fotka Pinus sylvestris niesamowity kolor konarów no nie? nasze sosny są najładniejsze.
I żeby nie było różyczka.....ta sama ale inna ....Astrid Lingren...dla Was
Słońca rzeczywiście przydałoby się więcej, bo zazwyczaj go nie ma... ostatni dzień był pod tym względem wyjątkowy.
zapytaj kogoś tu-może IDY 
cudownie zrobione zdjęcie 
i dobrego tygodnia życzę 
