Dziękuję Kochane Dziewczyny, wreszcie nasionka odnalazłam. Poprzednio jak patrzyłam to nie było tych strzałek (patrzyłam w okularach) ale po uwadze
Księgowej, że są, znalazłam. Cuda, cuda się dzieją.
Walerciu, ja nie maczałam w tym palców, ale tak obgryźć jabłko i zrobić żabusię, to nie mała sztuka. Dziękuję za pamięć o żabkach.
Goryczka143, ja troszkę od gapiłam, pokombinowałam, kupiłam czapki, rogi i coś tam wyszło. Ale na początku Diuna się bała tych moich otulanek i nie chciała wychodzić na dwór. teraz już wszyscy się przyzwyczaili.
Również i ja Tobie życzę miłego i spokojnego weekendu.
ps. na dowcipy zapraszam do ...różności....
do ptaszków... robimy....
Ahoj!!!