No i widzisz Kasiu, dopiero po Twojej wizycie u mnie tu zajrzałam i pytam: dlaczego mnie tu jeszcze nie było?!

Twój ogród jest po prostu cudowny, a w dodatku ma też klasę po prostu, nie wiem jak to inaczej ująć. Zadbany, wymuskany, a jednocześnie promieniejący naturalnym pięknem. Piękne oczko z liliami i żabkami, a co do żółwika to mam pytanie - czy to prawda, że żółw czerwonolicy może nieźle ugryźć i w ogóle jest niebezpieczny? Tak gdzieś słyszałam...

Ale wracając do roślinek

- bardzo mi się spodobała silene, muszę sobie o niej poczytać, oraz wiesiołek czworokątny. Ja właśnie szukam bylin, które długo kwitną. Przepiękne masz też ostróżki, śliczny kolor budlei i ta kępa zawilców też mi się rzuciła w oczy, bo ostatnio je uwielbiam

Wymieniłam oczywiście tylko niektóre z Twoich cudów...
Ha ha, ja też jestem mieszczuchem, który nie znosi miasta!

Więc w kwestii Placu Wolności (poruszonej kilka stron temu) całkowicie się zgadzam! A zdradzisz w której części Poznania Twoja działeczka się znajduje (chyba, że nie doczytałam

), bo pisałaś, że gdzieś niedaleko ode mnie? Nie bój się, nie będę Cię nachodzić
Pozdrawiam!