 i widzę tylko kwiczoły. Podpowiedz...
   i widzę tylko kwiczoły. Podpowiedz...Niedaleko mojego domu, co roku mogę oglądać podobną akcję. Tylko "moje" kwiczoły strasznie śmiecą. Pewnie są wybredne. Na szczęście po nich
przylatują czasem jemiołuszki i sprzątają spod drzewa.

 i widzę tylko kwiczoły. Podpowiedz...
   i widzę tylko kwiczoły. Podpowiedz...


- to pewnie nie drozdy (czyt. kwiczoły) - bo one od razu zjadły by wszystko. W zeszłym roku zaatakowały (kwiczoły) mi na balkonie winobluszcza trójklapowego (uporawszy się wpierw z jarzębiną), który miał bardzo dużo owocków (w tym roku ich prawie nie było). Natomiast parę lat temu zimowałem na balkonie ognika szkarłatnego z dużą ilością żółtych owoców - i też go dostrzegły. W obu przypadkach żona opowiadała o niezliczonej ilości ptaków (lekka przesada, oczywiście...), które obsiadły nasz balkon i walczących miedzy sobą.Za to u mnie powoli ubywało owoców ognika - nigdy nie widziałem samego faktu wyjadania ale z każdym dniem coraz mniej owoców było na krzaczkach (bardzo małych co prawda ale po kilka gron miały)



 . Dodatkowo kupuję i wykładam ziarna słonecznika oraz orzeszki. Ale tutaj są jakieś takie fajne orzeszki - bo niby trochę wyglądają jak ziemne ale są nieco inne niż te ziemne dla ludzi. Wywieszam też tzw "knedle" - też kupowane w sklepach oraz kolby tłuszczowe.
. Dodatkowo kupuję i wykładam ziarna słonecznika oraz orzeszki. Ale tutaj są jakieś takie fajne orzeszki - bo niby trochę wyglądają jak ziemne ale są nieco inne niż te ziemne dla ludzi. Wywieszam też tzw "knedle" - też kupowane w sklepach oraz kolby tłuszczowe.


 
 


- Właśnie o to mi chodziło. Podglądanie i fotografowanie ptaków jest bardzo fajna sprawą.Ale zmotywowałeś mnie bardzo - i teraz dołożę wszelkich starań aby swoje słowa udokumentować fotograficznie, żeby nie było wątpliwości.

 
 


