Ogród Kryski - 1 cz. 2007r

kryska · Post » 28 sie 2007, o 23:12

Z tym pięknem okolicy to nie jest tak różowo, na zdjęciach robionych z daleka wszystkiego nie widać i dlatego tak ładnie to wygląda.

Grzegorz B · Post » 28 sie 2007, o 23:27

kryska pisze:Z tym pięknem okolicy to nie jest tak różowo, na zdjęciach robionych z daleka wszystkiego nie widać i dlatego tak ładnie to wygląda.

Krysiu, już nie narzekaj

, piękna okolica, nie bądź taka skromna

kryska · Post » 29 sie 2007, o 22:38

No dobrze, niech będzie, że okolica piękna. No w końcu jak zaczęłam budować dom po 50, na dodatek mając mieszkanie 117m2 to coś mnie tu ciągnęło. Nawet wiem co - staw i strumyk. Tylko, że teraz to całkiem inaczej wygląda niż za czasów mego dzieciństwa. Nawet w tym , obfitującym w deszcze , roku nie zawsze jest woda w strumyku a w stawie w ogóle nie widzę bo go szuwary porosły. Ale wkleję kilka zdjęć z ogrodu, bo znalazł się nowy fotograf i pokazał funkcję pejzażu w aparacie.

KarolinaL · Post » 29 sie 2007, o 22:49

Nie wiedziałam, że jest coś takiego jak funkcja pejzażu

Muszę potem poszukać u siebie...
Ale fakt, że pejzaże wyszły świetnie! Jak ja zazdroszczę tej przestrzeni! W tle drzewa, tu rabatka, tam rabatka i można patrzeć, patrzeć i patrzeć...

Iwcia&Patyrek · Post » 29 sie 2007, o 23:19

Malownicze krajobrazy.. i jaka przetrzeń... i ile miejsca.. Pięknie

Pytanie mam... odnośnie męczennicy.... czy kupiłas sadzonki, czy nasionka.. a jeżeli nasionka to jak tę roślinkę wyhodowac i co z nią zrobic na zimę? Przechowac w domu? Jeżeli tak to w jakiej temperaturze.

Pozdrawiam

Grzegorz B · Post » 29 sie 2007, o 23:35

Krysiu pejzaże to masz naprawdę wyśmienite, aż trudno oko oderwać. Ale miejsca to Ty masz, zapas spory na realizację nowych pomysłów.

Ta zieleń mnie powala, wszystko zagrodzone zielonym "płotem". Przepięknie to wygląda

piku · Post » 30 sie 2007, o 13:07

Kolejny raz jestem w Twoim ogrodzie i tym razem już się nie powstrzymam od wypowiedzi ;:94 .Przepiękne są te Twoje klimaty, a pejzaże wprowadzają w marzycielski nastrój ;:84 , aż trudno opuścić Twój ogród, ale wpadnę tu jeszcze

kryska · Post » 30 sie 2007, o 15:39

To jeszcze nie koniec, zaraz będzie reszta wczorajszych zdjęć. Na pierwszym jestem dobrze zamaskowana, a ci których widać to przyjaciele mojego syna.

kryska · Post » 30 sie 2007, o 15:40

Te jasne plamy na trawie to miejsca pod nowe nasadzenia.

kryska · Post » 30 sie 2007, o 15:53

Iwcia&Patyrek pisze:

Pytanie mam... odnośnie męczennicy.... czy kupiłas sadzonki, czy nasionka.. a jeżeli nasionka to jak tę roślinkę wyhodowac i co z nią zrobic na zimę? Przechowac w domu? Jeżeli tak to w jakiej temperaturze.

Pozdrawiam

Te męczennice, które mam obecnie wysiałam z nasion. Nasiona wsadziłam do zwykłej ziemi kwiatowej zmieszanej troszkę z piaskiem i czekałam aż wyrośnie. Nie pamiętam jak długo to trwało ale myślę, że nie więcej jak miesiąc. Ta kwitnąca u mnie jest rośliną ubiegłoroczną. W tym roku wysiałam czerwoną olbrzymią , z jadalnymi owocami ale nie wiem czy zakwitnie. Wczoraj przeniosłam ją do domu bo noce są chłodne, z nadzieja, że doczekam się kwiatów. Na zimę należy roślinę przyciąć na wysokości 10 - 15 cm i postawić w chłodne miejsce. Nie mam za bardzo chłodnego ale takie około 15 stopni. Podlewać tylko tyle, by korzenie nie przeschły. Kiedyś miałam już męczennice, wtedy kupiłam gotową sadzonkę, i zimą była ustawiona wysoko na półce. Nie sprawdzałam stanu wilgotności ziemi i dolewałam co jakiś czas wody aż ją utopiłam.

kryska · Post » 30 sie 2007, o 15:58

Grzegorz B pisze:Krysiu pejzaże to masz naprawdę wyśmienite, aż trudno oko oderwać. Ale miejsca to Ty masz, zapas spory na realizację nowych pomysłów.

Ta zieleń mnie powala, wszystko zagrodzone zielonym "płotem". Przepięknie to wygląda

Grzesiu, w Twoim wieku można mówić o nowych pomysłach a ja powinnam już hamować. Przez to siedzenie przy komputerze kręgosłup odmawia mi posłuszeństwa. Muszę chyba iść na odwyk, bo teraz przyszłam na masaż mam specjalne łóżko/ i co zamiast sie masować
to ja na forum.
Karolino, Piku dziękuję, że mnie odwiedzacie.

Iwcia&Patyrek · Post » 30 sie 2007, o 22:11

Bardzo dziękuję ci, za bardzo wyczerpującą informację. Bardzo nam sie spodobała.. jest niezwykle orginalna. Przymierzamy się do jej zakupienia.. i nie wiemy czy lepiej zakupi sadzonkę czy nasionka..?
Co bys nam poradziła?

kryska · Post » 30 sie 2007, o 22:21

Myślę, że lepiej na wiosnę kupić gotową sadzonkę. Przy dobrym traktowaniu jest pewność, że zakwitnie. Nie mam aż takiego doświadczenia, ale wydaje mi się, że w pierwszym roku po wysianiu trudno doczekać się kwiatów. Można też rozmnożyć Passiflorę ze szczepek. Poczekajcie do wiosny, jak mi się uda rozmnożyć / szczególnie tę czerwoną/ to może coś zarobię.

chatte · Post » 30 sie 2007, o 22:33

Faktycznie, Krysiu, zamaskowałaś się lepiej niż Zorro

A szkoda...
Pięknie wygląda ta duża rabata z drzewami w tle. A czy tę lekko pochyłą rabatę na 3 zdjęciu już pokazywałaś? Mam wrażenie, ze widzę ją po raz pierwszy. Bardzo efektowna! W ogóle masz swietne ukształtowanie terenu. I tyle przestrzeni!

kryska · Post » 30 sie 2007, o 22:49

Izo, jak robią zdjęcia to ja zawsze się maskuję, bo ja jestem z tych co to wolą do ginekologa niż do fotografa.
O które rabaty chodzi, na dzisiejszych czy na wczorajszych zdjęciach. Na dzisiejszym trzecim, z tą wypalona trawą. Nie pokazywałam w całości, bo tam jest ta nieszczęsna studnia, którą koniecznie chcę ukryć.