11-go grudnia 2009r. pojechałem do babci, i uciąłem kilka gałązek forsycji...W domu wstawiłem do wazonu i postawiłem na parapecie...Teraz wyglądają tak, a nawet powychodziły już na końcach gałązek listki:
Cześć
Chciałbym pokazać Wam mojego phalaenopsisa, którego niestety ukatrupiłem Był to mój pierwszy i jak na razie ostatni...
Pozostały tylko wspomnienia na fotkach...
Dziś porobiłem kilka fotek doniczkowcom...Postaram się dodać dzisiaj lub jutro...