I na wczorajszych jeszcze trawka tu i ówdzie wystawiała pojedyncze badylki
Teraz mrozik konkretny... i znów wszystko wygląda trochę inaczej... pierzynka się jakby ubiła, zaostrzyły się krawędzie...
Najpiękniej było właśnie koło południa, kiedy błysnęło słoneczko
Opadów chyba na razie koniec... więc będzie coraz brudniej



