Moje zielone cztery kąty cz.2
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
to prawda odrostów to mają sporo,one się rozsiewają, a wiecie jaka byłam ciemna, zobaczyłam siewki jakie ładne skojarzyłam sobie z piwoniami, tylko skąd one się tam wzięły, już się cieszyłam a one rosły szybciutko, ale coś mi jakoś zaczynały nie pasować do piwonii, dopiero ktoś mi podpowiedział.
- jollla500
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10625
- Od: 26 cze 2008, o 23:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
Stasiu mój sumak ma dopiero dwa lata i był tylko jeden odrost czyli mały sumaczekstasia109 pisze:Czy wiecie Dziewczyny, że sumaki maja mnóstwo odrostów i jak sie te odrosty usuwa, to jest ich jeszcze więcej. Co robić, aby do tego nie dochodziło? Bo słyszałam, że nie ma na to sposoby. Pozdrawiam, pa
Słyszałam że trzeba uważać jak się pracuje w koło tych drzew aby nie uszkodzić korzeni bo to właśnie to powoduje że sumaczki rodzą się jak szalone
- riane
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 920
- Od: 24 lut 2008, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: otulina Kampinosu (mazowieckie)
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
Dokładnie tak jak napisała Jola. Byleby nie uszkadzać korzeni, to wszystko gra. A jak coś odrasta, to nie wycinać! WYRYWAĆ. To jedyny sposób (no może jeszcze regularne koszenie
).
Ja mam w ogrodzie 5 sumaków od 4-5 lat (już nie pamiętam). Wyrosły na piękne drzewka. Trzeba ich trochę pilnować i wyrywać co młodego urośnie, ale nie jest to wielka filozofia, ani za bardzo uciążliwe. W pierwszych latach po posadzeniu odrostów było więcej. Teraz jakieś 5-10 w sezonie.
Jedna uwaga: sumaki mają dość kruche drewno. Postrafią się złamać na wietrze (szczególnie, że mają ogromniaste liście i łapią wiatr). Mi jeden się złamał (ale rośnie dalej, mimo że ma pęknięty pień wzdłuż), a innemu w czasie wichury puściły korzenie i padł gdzie stał.
Ja mam w ogrodzie 5 sumaków od 4-5 lat (już nie pamiętam). Wyrosły na piękne drzewka. Trzeba ich trochę pilnować i wyrywać co młodego urośnie, ale nie jest to wielka filozofia, ani za bardzo uciążliwe. W pierwszych latach po posadzeniu odrostów było więcej. Teraz jakieś 5-10 w sezonie.
Jedna uwaga: sumaki mają dość kruche drewno. Postrafią się złamać na wietrze (szczególnie, że mają ogromniaste liście i łapią wiatr). Mi jeden się złamał (ale rośnie dalej, mimo że ma pęknięty pień wzdłuż), a innemu w czasie wichury puściły korzenie i padł gdzie stał.
Agata
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
Jak się korzeni nie rusza, to sumaki się nie rozłażą. A jak się naruszy, to co? Zostawia się te, które wyrosną w odpowiednim miejscu, pozostałe sie kosi i po krzyku
Zostawiłam u siebie kilka, które są już duże. Ekspansja sumaka wciąż trwa, ale co roku wszystkie odrosty są koszone i jest ok
Zostawiłam u siebie kilka, które są już duże. Ekspansja sumaka wciąż trwa, ale co roku wszystkie odrosty są koszone i jest ok
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
Witam Kochanych Gości (Gościówy
)!
Sumakowa dyskusja się rozpętała
ja mam sumaka tegorocznego, więc jeszcze nie zaznałam problemu, ale nie wydaje mi się to dramatyczne: mało to chwastów wyrywamy?
Po to jesteśmy w ogródkach, żeby okiełznać tę "dziką naturę" podług upodobania
Sumakowa dyskusja się rozpętała
Po to jesteśmy w ogródkach, żeby okiełznać tę "dziką naturę" podług upodobania
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
No włąśnie ja też mam "inne" zdanie o sumaku. Po pierwsze, ze zdziwieniem przeczytałamn, że to nie "nasza" roślina, bo jak raz u mojej Babci rosła od kiedy pamiętam, więc dla mnie to tradycyjna roślinka wiejskich ogródków
A po drugie, jak sobie pomyślę, ile czasu spędzam na walce z mniszkiem i chrzanem, to mi sie jakoś ten sumaczysko nie jawi specjalnie groźnie...jedna sprawa - podbiera swoim sąsiadom, co tylko sie da, ale znam jedną panią, która obok sumaka ma rabatkę z jarzynkami i nawożąc kurzeńcem, ma naprawdę niezłe plony.
Ale to prawda, że sumak jest w czołówce drzew najszybciej "wyrywalnych" podczas wichur
Ale to prawda, że sumak jest w czołówce drzew najszybciej "wyrywalnych" podczas wichur
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
Ale sumaki raczej niskiego wzrostu, to nie grozi zawalenie sie na dach domu chyba
Moga za to gdzies poleciec z wiatrem i narobic szkod 
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
Dokladnie, a dodatkowo - po odłupaniu części korony zaczynają walke o przetrwanie, i wtedy, to moze być ciekawie...
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
Wtedy wyrywa się to co zostaje
Mój gigant po wyłysieniu wygląda niepozornie (mówię o sumaku
), wiele szkód by nie narobił...
Mój gigant po wyłysieniu wygląda niepozornie (mówię o sumaku
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4838
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
W sumaku bardzo lubię aksamitną "korę"
na młodych gałęziach,
kolor liści jesienią i pąki kwiatowe (?????).
Muszę posadzić od nowa, bo jedyny padł ofiarą wichury - został rozdarty na pół.
kolor liści jesienią i pąki kwiatowe (?????).
Muszę posadzić od nowa, bo jedyny padł ofiarą wichury - został rozdarty na pół.
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
Elu... mnie latem poparzyły po twarzy te sumakowe gałązki
ale teraz Ania zbiera te łyse badylki... "bo takie milutkie" 
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4838
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
O, nie wiedziałam, że mogą parzyć, lubiłam je pogłaskać 
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- riane
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 920
- Od: 24 lut 2008, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: otulina Kampinosu (mazowieckie)
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
Moje dziecię też z zapałem robi miotełki z pozostałości po liściach. A tata spina je trytytkami. Może jutro cyknę fotkę 
Agata
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
Co to są trytytki?

- riane
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 920
- Od: 24 lut 2008, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: otulina Kampinosu (mazowieckie)
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
To są trytytki:

ustrojstwo do łączenia wszystkiego ze wszystkim, od kabli po silnik samochodowy
A tu wykorzystanie

do ochrony mojego dąbka błotnego, którego jeszcze nie widać (ma jakieś 10 cm...)


ustrojstwo do łączenia wszystkiego ze wszystkim, od kabli po silnik samochodowy
A tu wykorzystanie

do ochrony mojego dąbka błotnego, którego jeszcze nie widać (ma jakieś 10 cm...)

Agata

