Ale to W. Szekspir 2000?
Róże w ogrodzie Gosi - cz.2
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Róże w moim ogrodzie. cz.2
Piękny, piękny, piękny
Ale to W. Szekspir 2000?
Ale to W. Szekspir 2000?
- Inka10
- 100p

- Posty: 110
- Od: 14 maja 2009, o 22:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże w moim ogrodzie. cz.2
Gosiu, od paru dni oglądam Twoje róże -cuda.Nie chcę pisać i zaglądać, coby mnie nie kusiło, ale chyba muszę
. Piszesz, że Heritage krótko kwitnie- rozumiem, że kwiaty szybko przekwitają, ale chyba powtarza?Bardzo mi się podoba, jest taka delikatna. Moja to wiosenny zakup, rośnie w donicy i rzeczywiście szybko straciła kwiaty (następne poobrywałam). Chciałam posadzić blisko tarasu, bo miałam nadzieję na lepsze kwitnienie, ale teraz dałaś mi do myślenia.
I jeszcze takiego Szekspira pokazałaś- rośnie mi lista na wiosnę (zimą pomyślę, co wyrzucić
).
Pozdrawiam -Iza
I jeszcze takiego Szekspira pokazałaś- rośnie mi lista na wiosnę (zimą pomyślę, co wyrzucić
Pozdrawiam -Iza
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże w moim ogrodzie. cz.2
Oliwko - kupiony w R. jako zwykły William Shakespeare, na początku nawet myślałam czy nie dostałam Munstead Wood bo WS. powinien mieć ciemno zielone liście, a ja miałam je jasne i kwiaty nie były w jednym kolorze, a miały ciemniejszy nalot - jakby ktoś pociągnął po płatkach pudrem. Najważniejsze - nie chorował dużo na plamistość.
Iza - Heritage - powtarza cały sezon, a najpiękniej pachnie, ten zapach jest niesamowity. Musiałabyś przyjechać do mnie jak będą kwitły róże, sama zobaczysz jak to wygląda.
Iza - Heritage - powtarza cały sezon, a najpiękniej pachnie, ten zapach jest niesamowity. Musiałabyś przyjechać do mnie jak będą kwitły róże, sama zobaczysz jak to wygląda.
- empuza
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4296
- Od: 4 cze 2007, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Róże w moim ogrodzie. cz.2
Gosiu, ja też przyjadę
hihihi i to nie raz

"Gdy w jednym domu światło gaśnie i ogród przestaje żyć, w drugim rodzi się nowe życie."
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
- Inka10
- 100p

- Posty: 110
- Od: 14 maja 2009, o 22:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże w moim ogrodzie. cz.2
Super -to posadzę przy tarasie, tylko muszę przesadzić wielki krzaczor jaśminowca. Dziękuję pieknie
.
Bardzo się cieszę, że mnie zaprosiłaś-na pewno skorzystam
. Nie masz pojęcia, jak bardzo żałowałam, że nie wprosiłam się latem. Myślałam o tym, jak tylko zobaczyłam Twoje skatalogowane róże
.
A może i dobrze- bo zachciałoby mi się nie wiadomo czego, w tym moim miniogródku. Jak przyjadę latem, to będzie "po ptokach"
.
Zapomniałam napisać, że zakwitł Concerto od Ciebie - kolor bardziej morelowy niż różowy, kwiat b. pełny.
Teraz zauważyłam, że latem szykuje się mały nalocik na rożankę Gosi
Pozdrawiam -Iza
Bardzo się cieszę, że mnie zaprosiłaś-na pewno skorzystam
A może i dobrze- bo zachciałoby mi się nie wiadomo czego, w tym moim miniogródku. Jak przyjadę latem, to będzie "po ptokach"
Zapomniałam napisać, że zakwitł Concerto od Ciebie - kolor bardziej morelowy niż różowy, kwiat b. pełny.
Teraz zauważyłam, że latem szykuje się mały nalocik na rożankę Gosi
Pozdrawiam -Iza
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże w moim ogrodzie. cz.2
Aguś - Empuza - oczywiście - spotkamy się i to nie raz.
Inka - Iza najlepiej przyjechać w czasie ich kwitnienia, wtedy można sobie swobodnie pochodzić, powąchać i zobaczyć jak wygląda pokrój krzewu. Wtedy można zdecydować czy kupuje się tą samą róże. Cieszę się z kwiatów Concerto bo wspominałaś że nie kwitł a miał pąk.
Następne angielki ale o tych wiem mniej.
Cottage Rose - mały kwiat, trochę chorował na plamistość, do towarzystwa dostał szparaga. Pędy mają około 1 metra więc może być całkiem ładnym krzewem.
Queen of Sweden - zupełnie nowy nabytek.

-- Śr 04 lis 2009 10:21 --
Pytanie - czy ktoś ma kilku letnią róże Leonardo da Vinci? Chodzi mi szczególnie o rozmiary jakie ona osiąga, u mnie w ciągu roku dostała jeden duży pęd ponad metra wysokości. W ciągu roku wyglądało to tak - pierwsze fotki są od wiosny.
A dziś rano wyglądał tak:
W Wielkopolsce spadł śnieg.
Inka - Iza najlepiej przyjechać w czasie ich kwitnienia, wtedy można sobie swobodnie pochodzić, powąchać i zobaczyć jak wygląda pokrój krzewu. Wtedy można zdecydować czy kupuje się tą samą róże. Cieszę się z kwiatów Concerto bo wspominałaś że nie kwitł a miał pąk.
Następne angielki ale o tych wiem mniej.
Cottage Rose - mały kwiat, trochę chorował na plamistość, do towarzystwa dostał szparaga. Pędy mają około 1 metra więc może być całkiem ładnym krzewem.
Queen of Sweden - zupełnie nowy nabytek.

-- Śr 04 lis 2009 10:21 --
Pytanie - czy ktoś ma kilku letnią róże Leonardo da Vinci? Chodzi mi szczególnie o rozmiary jakie ona osiąga, u mnie w ciągu roku dostała jeden duży pęd ponad metra wysokości. W ciągu roku wyglądało to tak - pierwsze fotki są od wiosny.
A dziś rano wyglądał tak:
W Wielkopolsce spadł śnieg.
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Róże w moim ogrodzie. cz.2
Ładnie wygląda Shekaspeare u ciebie. Też mam nadzieję na takie kwitnienie w przyszłym roku.
Kupiłam go wiosną bardzo marnego i chudego, zakwitł dwoma malutkimi kwiatkami, to było wielkie rozczarowanie.
Ale mam świadomość, że na piękną różę trzeba czasem długo czekać.
Leonarda ma chyba Daisy?
Kupiłam go wiosną bardzo marnego i chudego, zakwitł dwoma malutkimi kwiatkami, to było wielkie rozczarowanie.
Ale mam świadomość, że na piękną różę trzeba czasem długo czekać.
Leonarda ma chyba Daisy?
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Róże w moim ogrodzie. cz.2
mam Queen of Sweden i Heritage w ogrodzie obok siebie i powiem Ci Gosia, że na żywo prawie wcale się nie różnią.
Różnice widać bardziej na zdjęciach.
Mam nadzieję, że to się zmieni jak będą starsze
Różnice widać bardziej na zdjęciach.
Mam nadzieję, że to się zmieni jak będą starsze
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże w moim ogrodzie. cz.2
Ewo - przejrzę wątek Daisy, poszukam może zapisała gdzieś wysokość Leonarda, chciałabym wiedzieć ile miejsca muszę zostawić na nowe róże. Co do WS - kupiłam dość dużą sadzonkę w R. jesienią była zadołowana i pokazała co potrafi wiosną, zobaczymy jak rozrośnie się w przyszłym roku.
Aniu - jest między Heritage a Queen delikatna różnica, ta pierwsza jest jednak dwukolorowa, a druga to był nieplanowany zakup w szkółce. Zobaczę co będzie w przyszłości.
Aniu - jest między Heritage a Queen delikatna różnica, ta pierwsza jest jednak dwukolorowa, a druga to był nieplanowany zakup w szkółce. Zobaczę co będzie w przyszłości.
-
minismok
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3036
- Od: 25 wrz 2008, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Czarni Górale
- Kontakt:
Re: Róże w moim ogrodzie. cz.2
Heritage porównałabym do Casanovy......hmmm chociaż ten kolor i kwiat róż trudno się w naturalistycznych nasadzeniach komponuje co co smoki zniechęca ale w klasycznych różankach i przy rezydencjach to ROMANTYCZNE CUDO
Aspirin na korzeniu [ własnym lub rosa major] do gruntu powinna być sadzona po doniczkowej kwarantannie.......jak już dobrze rozwinie system korzeniowy jest bezpieczna[ chociaż nadal wymaga dobrego okrywania bo to są korzenie bezspoczynkowe, słabo tolerujace przemarzanie gruntu]
generalnie dla róz ważniejsze jest zabezpieczenie tego co pod a nie nad ziemią
cmokasy
nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
-
minismok
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3036
- Od: 25 wrz 2008, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Czarni Górale
- Kontakt:
Re: Róże w moim ogrodzie. cz.2
znowu ja
.......czyli co krok to smok
i w telegraficznym skrócie;
krzakale doszły stop są w znakomitej kondycji stop zaraz idą do gruntu stop
DUZY CMOK!.
......stooooooop 
krzakale doszły stop są w znakomitej kondycji stop zaraz idą do gruntu stop
DUZY CMOK!.
nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże w moim ogrodzie. cz.2
Aguś - trochę martwiłam się o nie - Twoje - 8 stopni. U nas na razie ciepło, a śnieg stopniał na drugi dzień. Później pokaż zdjęcia jak będą kwitły.
Na jesienne depresje - najlepsze zdjęcia - ciąg dalszy angielek.
Othello - czyli dobre złego początki.

Ucieszyłam się jednym metrowym pędem i kwiatami, postanowiłam pęd podciąć i na tym skończyła się moja współpraca z różą. Kaprysiła i nie kwitła, została przesadzona i mam nadzieję na poprawę bo lubię patrzeć na jej kwiaty.
Na jesienne depresje - najlepsze zdjęcia - ciąg dalszy angielek.
Othello - czyli dobre złego początki.

Ucieszyłam się jednym metrowym pędem i kwiatami, postanowiłam pęd podciąć i na tym skończyła się moja współpraca z różą. Kaprysiła i nie kwitła, została przesadzona i mam nadzieję na poprawę bo lubię patrzeć na jej kwiaty.
Re: Róże w moim ogrodzie. cz.2
Gosiu bajeczne kupiłaś róże ja czekam ciągle na Miriam do tej pory nie dostałam.Jutro mnie nie
ma więc nawet jak przywiozą to nie odbiorę.
ma więc nawet jak przywiozą to nie odbiorę.
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Róże w moim ogrodzie. cz.2
Gosia, nie zastanawiaj się, cudo :P



