Miałam gości trochę posiedzieliśmy ,powspominali stare czasy ,ale nie warto się smucić ,zycie tak szybko odlatuje jak bańka mydlana . Niedawno tez pożegnałam moją super sasiadkę była w dość podeszłym wieku ,ale zawsze wesoła i druga ,która nawet dzisiaj miała urodziny . Dobrze ,że jeszcze jest ktoś kto o tych ,którzy odeszli pamięta . Niekiedy nam ich brakuje czasem nawet bardzo ,ale życie musi się dalej toczyć . Mam nadzieję ,ze jak my odejdziemy też ktoś przyjdzie nam to światełko zaświecić . Niestety smutny to dzien ,ale nie miej takich smutnych mysli trzeba wierzyc ,ze wszystko będzie dobrze
Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Witam Cię KRYSIU
Miałam gości trochę posiedzieliśmy ,powspominali stare czasy ,ale nie warto się smucić ,zycie tak szybko odlatuje jak bańka mydlana . Niedawno tez pożegnałam moją super sasiadkę była w dość podeszłym wieku ,ale zawsze wesoła i druga ,która nawet dzisiaj miała urodziny . Dobrze ,że jeszcze jest ktoś kto o tych ,którzy odeszli pamięta . Niekiedy nam ich brakuje czasem nawet bardzo ,ale życie musi się dalej toczyć . Mam nadzieję ,ze jak my odejdziemy też ktoś przyjdzie nam to światełko zaświecić . Niestety smutny to dzien ,ale nie miej takich smutnych mysli trzeba wierzyc ,ze wszystko będzie dobrze
. Poprzeglądałam pocztę i nawet nie chce mi się dzisiaj pisac tez nie jestem w nastroju . Miałam jechac do mamy w przyszłym tygodniu z bratem i też nie wiem czy pojade jutro się dopiero dowiem . Ma isć na operację kolana i nie za bardzo chce żebyśmy tam przyjechali . Ma już 80 na karku a myśli ,że ma wciąż 18 i tym trochę mnie denerwuje .Ma w przyszłym tygodniu urodziny i kazdego roku do niej jedziemy . Nie wiem może jej to jutro wyperswaduje jak będę z nią rozmawiać . Mogą to też byc ostatnie urodziny ,gdyż nie znamy dnia ani godziny . Kolorowych snów Krysiu
Miałam gości trochę posiedzieliśmy ,powspominali stare czasy ,ale nie warto się smucić ,zycie tak szybko odlatuje jak bańka mydlana . Niedawno tez pożegnałam moją super sasiadkę była w dość podeszłym wieku ,ale zawsze wesoła i druga ,która nawet dzisiaj miała urodziny . Dobrze ,że jeszcze jest ktoś kto o tych ,którzy odeszli pamięta . Niekiedy nam ich brakuje czasem nawet bardzo ,ale życie musi się dalej toczyć . Mam nadzieję ,ze jak my odejdziemy też ktoś przyjdzie nam to światełko zaświecić . Niestety smutny to dzien ,ale nie miej takich smutnych mysli trzeba wierzyc ,ze wszystko będzie dobrze
-
goryczka143
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Jadziu
Bardzo dziękuję za miłe słowa. Kiedyś może porozmawiamy telefonicznie to powiem
więcej.
A do mamy jedź czy tego chce czy nie.
Bardzo dziękuję za miłe słowa. Kiedyś może porozmawiamy telefonicznie to powiem
więcej.
A do mamy jedź czy tego chce czy nie.
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11020
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Jadziu przekaż i od nas najlepsze życzenia urodzinowe mamie.
Moi rodzice już nie żyją i często mi ich brakuje

Moi rodzice już nie żyją i często mi ich brakuje
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Ola powiedziała też za mnie,aleksandra odwazna pisze:Jadziu przekaż i od nas najlepsze życzenia urodzinowe mamie.
Moi rodzice już nie żyją i często mi ich brakuje![]()
Jadziu mama na pewno nie chce nikomu robić kłopotu, ja byłam w nieco podobnej sytuacji nie chciałam przed laty widzieć bliskich. Moi rodzice właśnie obchodzić mieli 50 lecie małżeństwa, odwołali uroczystość a ja zamartwiałam się jak sobie poradzą, co z moim małymi dziećmi, M był rozbity,
dlatego wiem co dziś czuje Twoja mama, ucałuj ją bardzo mocno, zachowujcie się normalnie, tyle i tylko można w takich sytuacjach zrobić, najważniejsze być razem na dobre i na złe.
Nie ważne ile mamy lat ważne na ile się czujemy!
Jadę na działkę zobaczyć jak tam narozrabiał wczorajszy mróz no i dokończyć co jeszcze nie zrobione.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Czas tak biegnie jak lawina,nikt i nic go nie zatrzyma. Każdy ma swój czas na ziemi,nikt i nic tego nie zmieni. Ważne ,żeby przejść przez życie,budząc się z uśmiechem o świcie. Łapać szanse,gonić marzenia, By na koniec mieć cudowne wspomnienia.
Zaczynam niecodziennym wstępem KRYSIU ,OLU I ANIU dziękuję za wsparcie . Moja mama to taka buntowniczka i zawsze chce postawic na swoim . Już nie mogę się doczekac wieczoru gdy będe z nią rozmawiac . Brat również był zaskoczony taką informacją . Ma o 17 wizytę taką rozmowę z lekarzem ,który będzie robił ten zabieg . Mam nadzieję ,że nie da jej konkretnie takiego terminu w urodziny [ale to tylko nadzieja ].
KRYSIU jestem do dyspozycji zawsze mozesz do mnie zadzwonić i możemy porozmawiac .
ANUŚ mam nadzieję ,że wszystkie roslinki psychicznie się już nastawiły do zimy gorzej z nami
OLU jak pojadę to na pewno przekazę jej od Was wszystkich życzenia .
Zaczynam niecodziennym wstępem KRYSIU ,OLU I ANIU dziękuję za wsparcie . Moja mama to taka buntowniczka i zawsze chce postawic na swoim . Już nie mogę się doczekac wieczoru gdy będe z nią rozmawiac . Brat również był zaskoczony taką informacją . Ma o 17 wizytę taką rozmowę z lekarzem ,który będzie robił ten zabieg . Mam nadzieję ,że nie da jej konkretnie takiego terminu w urodziny [ale to tylko nadzieja ].
KRYSIU jestem do dyspozycji zawsze mozesz do mnie zadzwonić i możemy porozmawiac .
ANUŚ mam nadzieję ,że wszystkie roslinki psychicznie się już nastawiły do zimy gorzej z nami
OLU jak pojadę to na pewno przekazę jej od Was wszystkich życzenia .
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Jadziu nostalgiczna-wszystkiego dobrego dla Ciebie i mamy-przeziębienie już przeszło?(grypa jelitowa?)
Dzisiaj w ramach relaksu pospacerowałyśmy(Nela,Danusiab,i ja) w szkólce Kapias.Po nieważ było słonecznie i ciepło to promenada była miła,no i nagadałyśmy się do woli.
Dzisiaj w ramach relaksu pospacerowałyśmy(Nela,Danusiab,i ja) w szkólce Kapias.Po nieważ było słonecznie i ciepło to promenada była miła,no i nagadałyśmy się do woli.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
A zakupy jakieś byłyan-ka pisze:Jadziu nostalgiczna-wszystkiego dobrego dla Ciebie i mamy-przeziębienie już przeszło?(grypa jelitowa?)
Dzisiaj w ramach relaksu pospacerowałyśmy(Nela,Danusiab,i ja) w szkólce Kapias.Po nieważ było słonecznie i ciepło to promenada była miła,no i nagadałyśmy się do woli.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Dziewczyny już nie jestem nostalgiczna . Teraz mogę się tylko cieszyć . Jade we srodę albo czwartek na tydzien . Łał ,ale poszaleję [mam taką nadzieję ] . Mama idzie dopiero w grudniu na zabieg ,i zaraz po tym zabiegu prosto ze szpitala jedzie do sanatorium . To nie to co u nas .
GRAŻYNKO o tym najważniejszym Ania nie napisała .
ANUŚKO to co nakupiłyście ciekawego . Jak brat pojedzie do domu to wskoczę do waszych ogródków . Miłego wieczoru
GRAŻYNKO o tym najważniejszym Ania nie napisała .
ANUŚKO to co nakupiłyście ciekawego . Jak brat pojedzie do domu to wskoczę do waszych ogródków . Miłego wieczoru
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Jadziu, już jestem ciekawa, czy zaszalejesz w niemieckich sklepach ogrodniczych 
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Jadziu znalazłam wreszcie Twoją część kolejną.Moja Mama do maja też uważała,że jest młódką i tak się czuła, a od maja nam nie chodzi.Pozdrów więc swoją młodą duchem Mamę i ode mnie.
Jestem ciekawa co przywieziesz z niemieckich sklepów ogrodniczych?
I cieszę się,że tyle zrobiłaś w ogródku i prace ukończyłaś.
A kusicielkom forumowym się nie daj, a to różana choroba, a to trawiasta....
Jestem ciekawa co przywieziesz z niemieckich sklepów ogrodniczych?
I cieszę się,że tyle zrobiłaś w ogródku i prace ukończyłaś.
A kusicielkom forumowym się nie daj, a to różana choroba, a to trawiasta....
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Ewa na razie się uodparnia - metodą: "wszystkiego po trochu"
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11020
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Jadziu tylko na wyjeżdzie nie zapomnij o nas

- ewkapaw
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3610
- Od: 10 sty 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Jadziu życzę przyjemnego wyjazdu , cudownego spotkania z Mamą /dobrze , że jeszcze ją masz - ja tęskię za swoją /.
Pozdrawiam EWA
Spis linków
Spis linków
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
WITAM WSZYSTKICH ODWIEDZAJĄCYCH .
OLU niestety będziecie musieli się uzbroić w cierpliwosć . U mamy niestety kompa NIET
GOSIU no nie wiem mam nadzieję ,że tak jak w ubiegłym roku natrafimy na super przeceny w OBI . Będę się rozglądała za różą JPII no i może jeszcze coś na skalniak .
EWUNIU to chyba dobrze ,jak rodzice w podeszłym wieku czują się jak młodzież to trzyma ich na pełnych obrotach . Wystarczy ułamek sekundy i wszystko się może zmienić . Ja jestem podatna na kuszenie
,ale w miare rozsądku . Musi mnie coś bardzo przekonac ,żeby dać się skusic . Dziękuję w imieniu mamy życzenia przekażę . Teraz idę dalej buszować po waszych ogrókach .
EWUNIU dziękuje . Moja mama to taki szeryf w spódnicy do tańca i różanca zawsze lubi być na czele ja znowu jestem taka szara myszka .
OLU niestety będziecie musieli się uzbroić w cierpliwosć . U mamy niestety kompa NIET
GOSIU no nie wiem mam nadzieję ,że tak jak w ubiegłym roku natrafimy na super przeceny w OBI . Będę się rozglądała za różą JPII no i może jeszcze coś na skalniak .
EWUNIU to chyba dobrze ,jak rodzice w podeszłym wieku czują się jak młodzież to trzyma ich na pełnych obrotach . Wystarczy ułamek sekundy i wszystko się może zmienić . Ja jestem podatna na kuszenie
EWUNIU dziękuje . Moja mama to taki szeryf w spódnicy do tańca i różanca zawsze lubi być na czele ja znowu jestem taka szara myszka .
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Nie taka szara... przecież równa z Ciebie kobitkaJAKUCH pisze: ... ja znowu jestem taka szara myszka .


