Fakt, że ich odnóżki można spotkać kilkanaście metrów do drzewek, a gdyby ich nie przycinać to pod dorosłymi drzewami rósłby cały las.
Myślę, że sprawdzają się w miejscach, gdzie choć częściowo są ograniczane przez "naturalne przeszkody.
Inna sprawa to cięcie gałęzi, nasze są przycinane zimą i korona liści jest gęsta, pnie grube.
A pozostawione sobie wyrastają na kilkumetrowe, ale stosunkowo wiotkie drzewka.
Mimo wszystko polecam
