Grażynko zaczęłam oglądanie Twojego ogrodu od końca, od ostatnich stron, i szok. Zobaczyłam dorosły ogród, a w pamięci miałam początki jego powstawania.
Nie było rady, musiałam się cofnąć do początku żeby sobie to poukładać.
Zobaczyłam Twoje zakupy, nowe nasadzenia, piękny zachód słońca, czerwony oczar (wzbudził moją zazdrość-nieładne uczucie), i całą Twoją wielką pracę, aby osiągnąć taki efekt.
Oczko wodne zarośnięte roślinami, jak w naturze, cudo.
Długa, ale bardzo, bardzo miła wycieczka po Twoim ogrodzie, warto było iść na ten wirtualny spacer. Tyle kolorów, piękne zdjęcia, różnorodne rośliny. Gratuluję efektu.
Pozdrawiam słonecznie.
