Moja familokowa oaza spokoju cz.2
- hal1959
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8778
- Od: 13 mar 2008, o 19:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.2
Jadziu ostatnio mam mało czasu aby zajrzeć tam gdzie bym chciała,ale i powiadomień brak tez jest temu winien,że omija się czasem czyjś ogród.Na ciasto się już nie załapałam,ale kwiatki chociaż sobie obejrzałam,te różowe śliczne są.Tak się zastanawiam czy ściąć róże do wazonu
.Wydawało mi się ,że wykopałam dalie,ale okazało się,że o 3 między tujami zapomniałam,juto muszę to zrobić
.
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.2
No, chryzantemy piekne
Kusi mnie, zeby sobie udomowic taka z cmentarza 
-
goryczka143
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.2
Witaj Jadziu!
Twoje róże są przepiękne. Ja u siebie mam tylko 3 pnące i mam z nimi bardzo dużo kłopotu /mszyce/
Wyobrażam sobie ile masz z nimi pracy mając tyle gatunków są takie zdrowe.
Twoje róże są przepiękne. Ja u siebie mam tylko 3 pnące i mam z nimi bardzo dużo kłopotu /mszyce/
Wyobrażam sobie ile masz z nimi pracy mając tyle gatunków są takie zdrowe.
- iwa27
- 1000p

- Posty: 2456
- Od: 19 maja 2009, o 07:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.2
A czy chryzantemy są wieloletnie 
Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Mój kawałek świata.
część 3
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.2
HALINKO nawet to nie możliwe ,zeby być w kazdym miejscu nie ma takiej opcji . Zbyt dużo pięknych nowych ogrodów powstaje i żeby wszedzie zajrzec musiała bys cały dzien przy kompie spędzic . Nie do zrealizowania . Ja ścięłam tylko rozbita się trzyma a pączki niestety zwiesiły na dół głowy i ani myśla je podnieść . Na ogrodzie jeszcze mam dużo pączków na różach nie wszystkie zniszczył snieg .
DOMINIKO no nie wiem czy te cmentarne długo się utrzymają . Miałam taką bordo tylko 2 sezony i zniknęła . W tym roku niestety juz jej nie mam . One góra 2 sezony wytrzymują a może tylko tak u mnie . Gdzie by to wszystko przechowywac .Jest tyle odpornych ogrodowych chryzantem i mają ładne kolorki lepiej na takie się skuś
DOMINIKO no nie wiem czy te cmentarne długo się utrzymają . Miałam taką bordo tylko 2 sezony i zniknęła . W tym roku niestety juz jej nie mam . One góra 2 sezony wytrzymują a może tylko tak u mnie . Gdzie by to wszystko przechowywac .Jest tyle odpornych ogrodowych chryzantem i mają ładne kolorki lepiej na takie się skuś
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.2
No tak, moge miec od sasiadki bardzo ladne, tylko, ze one sa spore (moze jakby je przycinac, to by byly ladniejsze i troche nizsze). Poki co mam zolta, ta tak nie idzie w gore.
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.2
Jadziu bardzo Ci dziękuję za życzenia
Wiesz mój Lincoln bardzo ładnie urósł , był przecież maleńki jak go kupiłam , tak na prawdę to nie wierzyłam ,że z niego coś będzie .A on całe lato pięknie kwitł i upajał swoim zapachem wszystkich , każdego gościa prowadziłam do niego aby wąchał ten piękny zapach
Jadziu moje Kropliki jeszcze kwitną , powiedz mi czy jak nie zbiorę nasionek to on sam się wysieje w przyszłym roku
Popatrz tak wygląda mój Lincoln teraz ma jeszcze jednego pąka ale pewnie już nie zdąży rozkwitnąć .
Pozdrawiam

Wiesz mój Lincoln bardzo ładnie urósł , był przecież maleńki jak go kupiłam , tak na prawdę to nie wierzyłam ,że z niego coś będzie .A on całe lato pięknie kwitł i upajał swoim zapachem wszystkich , każdego gościa prowadziłam do niego aby wąchał ten piękny zapach
Jadziu moje Kropliki jeszcze kwitną , powiedz mi czy jak nie zbiorę nasionek to on sam się wysieje w przyszłym roku
Popatrz tak wygląda mój Lincoln teraz ma jeszcze jednego pąka ale pewnie już nie zdąży rozkwitnąć .
Pozdrawiam

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.2
Dominiko jak przytniesz je trochę w czerwcu to tak nie wybujają . Kupiłam tez żółte ogrodowe i białe tez nie są za wysokie . Jak się rozkrzewią w przyszłym roku to się podzielę
IWONKO to chyba najtrwalsze kwiaty ,ale takie ogrodowe nie takie ze sklepu i wieloletnie . Jak chcesz tych różowych to nie ma sprawy
GORYCZKO zawsze coś za cos nie ma nic bez pracy . Zreszta sama masz tak pięknie i opiekujesz się tyloma kwiatami . Kwiaty tak jak dzieci potrzebuja pielęgnacji . A na mszyce woda z octem jak są to dziennie pstrykam . Kocham je i dziennie parę razy zaglądam co się z nimi dzieje . Jak szybko zareagujesz to nie zmarnieją . W tej chwili dopiero kupiłam pnące chociaż w ubiegłym roku kupiłam VEILCHENBLAU ,ale mi się nie podoba . Jak dla mnie kwitnie tylko raz i kwiaty nie za ciekawe -nie mój typ . Miała ją wziąść znajoma ,ale zrezygnowała więc dam ją za płot i zakryje to co za nim . . Ale się rozpisałam z moimi wywodami
IWONKO to chyba najtrwalsze kwiaty ,ale takie ogrodowe nie takie ze sklepu i wieloletnie . Jak chcesz tych różowych to nie ma sprawy
GORYCZKO zawsze coś za cos nie ma nic bez pracy . Zreszta sama masz tak pięknie i opiekujesz się tyloma kwiatami . Kwiaty tak jak dzieci potrzebuja pielęgnacji . A na mszyce woda z octem jak są to dziennie pstrykam . Kocham je i dziennie parę razy zaglądam co się z nimi dzieje . Jak szybko zareagujesz to nie zmarnieją . W tej chwili dopiero kupiłam pnące chociaż w ubiegłym roku kupiłam VEILCHENBLAU ,ale mi się nie podoba . Jak dla mnie kwitnie tylko raz i kwiaty nie za ciekawe -nie mój typ . Miała ją wziąść znajoma ,ale zrezygnowała więc dam ją za płot i zakryje to co za nim . . Ale się rozpisałam z moimi wywodami
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.2
JADZIU ja mojego przesadziłam gdyż nie pasowało mu w tym miejscu . Twój piękny krzaczor urósł . Mam nadzieję ,że w nowym miejscu będzie mu lepiej a jak nie to go znowu przesadzę aż będzie w odpowiednim miejscu . Południowe słonko mu nie pasuje i go parzy . Dałam go teraz na południowy wschód jak radziła Gloriadei . Śnieg połamał mu łodyżki więc je ścięłam i dałam do wazonu ,ale nie chcą podnieść swoich główek . No nic przeżyję mam nadzieję ,że szczepki również . Zostawiłam je w ogrodzie w doniczce zakopanej w ziemi i przykrytej butelką . Zobaczymy na wiosnę .
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.2
W takim razie wezme na wiosne od sasiadki i zobaczymy co z nich wyrosnie 
- bogusia177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5556
- Od: 14 wrz 2007, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzislaw Śląski
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.2
A ja sie tyle do ciebie napisałam i gdzieś mi post znikł ,więc jeszcze raz ,,,,
Dzięki Jadziu za obiecanke ,,,cieszę się
Ja moją VEILCHENBLAU podarowałam niedawno Izie -Chatte ,wiem ,że poszła w dobre ręce .
Nie lubię róży która kwitnie raz i to krótko ,a potem rozrasta się długimi pędami i przerasta granicę sąsiedzką ,,,,
fakt jest taki ,że ma ładny kolor kwiatka i nie choruje ,bynajmniej u mnie :P
Dzięki Jadziu za obiecanke ,,,cieszę się
Ja moją VEILCHENBLAU podarowałam niedawno Izie -Chatte ,wiem ,że poszła w dobre ręce .
Nie lubię róży która kwitnie raz i to krótko ,a potem rozrasta się długimi pędami i przerasta granicę sąsiedzką ,,,,
fakt jest taki ,że ma ładny kolor kwiatka i nie choruje ,bynajmniej u mnie :P
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.2
BOGUSIU a u mnie pódzie za płot i zakryje niemiłe widoki i finito . Kwiatki wcale mi się nie podobają może mieć same zielone listki . W ogrodzie kwiaty a za liście . Zobaczymy jak to będzie wyglądac .
W moim typie ona również nie jest i dziwię się tym ,którzy się nia zachwycają . Niestety różne gusta
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.2
Jadziu,
jak to dobrze, że gusta różne ;)
dzięki temu każdy ogród inny i piękny w swoim stylu
zobaczcie, jakby było nudno gdyby wszystkie były jednakowe?
Będę jednak bronić Veilchenblau!!!
Tej róży trzeba dać min. 2-3 lata, aby miała czas na pokazanie swoich rozmiarów i potęgi kwiatów!
Na palącym słońcu zawsze będzie brzydka i szybko przekwitnie.
W lekkim półcieniu, osłonięta przed popołudniowym upałem z pewnością się odwdzięczy
Takiej ściany kwiecia nie da żadna róża wielokrotnie kwitnąca.
Większość krzewów kwitnie tylko raz w roku a wszyscy hołubią np. azalie, rododendrony czy hortensje.
na poprawę humorów w ten zimny dzień zostawiam wam Fiołkowy Błękit:

jak to dobrze, że gusta różne ;)
dzięki temu każdy ogród inny i piękny w swoim stylu
zobaczcie, jakby było nudno gdyby wszystkie były jednakowe?
Będę jednak bronić Veilchenblau!!!
Tej róży trzeba dać min. 2-3 lata, aby miała czas na pokazanie swoich rozmiarów i potęgi kwiatów!
Na palącym słońcu zawsze będzie brzydka i szybko przekwitnie.
W lekkim półcieniu, osłonięta przed popołudniowym upałem z pewnością się odwdzięczy
Takiej ściany kwiecia nie da żadna róża wielokrotnie kwitnąca.
Większość krzewów kwitnie tylko raz w roku a wszyscy hołubią np. azalie, rododendrony czy hortensje.
na poprawę humorów w ten zimny dzień zostawiam wam Fiołkowy Błękit:

- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11020
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.2
Piękna kwiecista ściana !!!!!. Wypatruję w tej plątaninie , kwiatów powojnika i jakoś bez rezultatu.
Jakiego powojnika połączyłaś z różą
Czy jest moment , że oba na raz kwitną

Jakiego powojnika połączyłaś z różą
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.2
No Ewa tym zdjęciem mnie powaliła. Cudo. Ja rwnież staram się mieć odmiany długo kwitnące i powtarzające. Również, lubię wypełnione kwiaty, ale taka ilość kwiecia jest zachwycająca. Dobrze, że można je pooglądać w innych ogródkach. 
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki


