Mój domowy kawałek natury : )

[m@jk@]

prześlicznie zakwitła i ten kolorek - taki rzadko spotykany jest co podziwiać

[Agita]

O, ile odwiedzin! :o Dziękuję wszystkim za wszystkie miłe słowa i dla vandzi (właściwie ascocendy z rodzaju vandowatych ;) ) i dla reszty roślinek!

Co robię, że one takie duże? Po prostu mam je juz kilka lat Tak szczerze mówiąc, to coraz mocniej mam wrażenie, że im mniej się wie o roślinach i im mniej koło nich skacze, tym lepiej rosną! [Oczywiscie sa wyjątki...]
Nazwy co najmniej połowy z tych moich długo nie znałam, nie mówiąc juz o wymaganiach- a efekty jak widać, nie narzekam ;)
Część z nich uprawiam po swojemu, tak jak mi wygodniej, trochę wbrew zasadom, i pieknie rosną; paproć często stoi w wodzie ze 2 dni, owadożery trzymam w osłonce i zalewam od góry po sam jej brzeg (żeby wody starczyło na jak najdłużej )...

[Taccanivea]

coś w tym jest Agnieszko... Podobnie miałam z kaktusami, na początku kiedy zaczęłam je sobie kupować padały wszystkie jak muchy, a ja latałam nad nimi i rozpaczałam... Potem doszłam do wniosku, że pewnie mnie nie lubią i nic mi nie urośnie, a one zaczęły się rozrastać Tylko nie chcą mi kwitnąć i chyba z tym przyjdzie mi się w końcu pogodzić...

[elcia1974]

Witaj Agnieszko!
Właśnie odwiedziłam Twój wątek i jestem zachwycona Twoimi kwiatkami.
Wszystkie są bardzo ładne ale najmocniej pozachwycałam się marantą, kalateą, szeflerką, zamiokulkasem,
sansewierką i syngonium, bo to jedne z moich faworytów.
Peperomia pięknie Ci się rozrosła. Ja mam kilka, ale są jeszcze młodziutkie i też stwierdzam, że
rosną szybko i nie mam z nimi problemów.
A storczyk od m o tej trudnej nazwie ,już mam - ascocenda ślicznie kwitnie.
Pomarańczowy kolor kwiatków to rzadkośc. Mam na myśli nie tylko storczykowce.
Pozdrawiam!
Ela

[Agita]

Kochani, mam pytanko- dostałam parasolkę papirusa, wg przykazań włożyłam do wody, wypuścił 3 małe przyrosty z korzonkami, ale ten duży liść pada; brązowieje i pleśnieje- pewnie czas już włożyć to do ziemi? Przyciąć ten stary? Jaka ziemia będzie najlepsza?
Niestety nie umiem załączyć zdjęcia po zmianach...

Elcia, dzięki, cieszę się

[Haim]

Aguś, ja wprawdzie nie mam papirusa, ale uważam, żeby jak najszybciej usunąć tą starą parasolkę skoro pleśnieje i chyba wsadź do ziemi na razie chociaż kwiatowej uniwersalnej

[Agita]

Dzięki Asiu, tak chyba zrobię, nie ma na co czekać

[Orchideomaniak]

Przepiekny vandziorek ;)

[jardin]

śliczny! kolorek fantastyczny!

[AGA Z]

Witaj Agnieszko
Trafiłam dzisiaj do Ciebie i nie mogę wyjść z podziwu. Wszystkie rośliny zadbane. Widać, że są zadowolone. Paprotki masz takie gęste, że aż Mnie w dołku ściska. Dlaczego Moja nie może być taka.
Vanda cudo. Piękny kolor. A jak tam jej dzidziuś
Bardzo podobają Mi się doniczki Twoich podopiecznych.
Będę zaglądać do Ciebie z przyjemnością

[Baryczka]

Witaj, Agnieszko! Spieszę donieść, że peperomia od Ciebie już na 100% zadomowiła się u mnie Jedną z pięciu gałązek straciłam, ale reszta ładnie rośnie i ma nowe listeczki (pięknie wyglądają takie młodziutkie). Postaram się dziś wrzucić do mnie jej fotkę

[Agita]

Dawno nie zaglądałam, aż wstyd...

Dziękuję za wszystkie wizyty i dobre słowa

Papirus się nie uchował- w wodzie młode przyrosty rosły ładnie, w ziemi padły :/
Vandziorek ma się dobrze, dzidziuś też, ale na razie nie wykazuje chęci ponownego kwitnienia. Myślę, że to dobrze, ma b. mało korzeni, rosną jej 2 nowe, niech się wzmocni do lata i wtedy ewentualnie kwitnie

Ago Z., dziękuję Ci za miłe słowa. Niestety paprotkami już się nie mogę pochwalić- rosły pięknie do października, potem zaczęły marnieć, i to w szybkim tempie! Nie wiem czemu, może zalałam? Wyciągnęłam je z doniczki, odsączyłam, podsuszyłam, nie podlewałam jakiś czas- bez zmian; paprotki są na wykończeniu Ktoś mi powiedział, że one tak mają; rosną rosną, a potem nagle padają nie wiedzieć czemu, ale chyba niekoniecznie tak jest- ludzie mają latami piękne wielkie paprocie.
Zastanawiałam się, czy może nie zaszkodziło im towarzystwo innych roślin- wczesną jesienią postawiłam obok bluszcz, skalnicę i sansewierię. Wie ktoś może, czy one się nie lubią?
Chyba skuszę się jeszcze na jedną paprotkę na próbę, spróbuję mniej podlewać...

Kamilko, cieszę się, że peperomka dała radę!

Z innych wieści u mnie: calathea się pięknie odbudowuje zamioculcas wypuszcza kolejny listek (miały być 2 ale jeden chyba mi synek uszkodził) kwitnie sporo storczyków- wiosna w pełni na parapetach
I tylko grudnik mi zastrajkował i nie zakwitł :/

[AGA Z]

Aguś, paprotki nie lubią mieć zbyt mokro. Wiele osób uważa, ze to roślina bagienno - błotna. Ja swoją częściej zraszam niż podlewam. Nie ma imponujących rozmiarów, ale rośnie i przybywa jej. Może też spróbuj zraszać.

Cieszę się, ze masz i dobre wieści. pokazuj szybciutko foteczki. Jest co oglądać.

[Agita]

No właśnie, ja też kojarzyłam, że lubi sporo wilgoci- nie tylko w powietrzu- w końcu w lasach paprocie rosną na terenach mocno podmokłych, np. tuż nad jeziorem.
A ostatnio ze zdziwieniem przeczytałam gdzieś, że wcale nie należy tak dużo w nią lać- spróbuję tak zrobić z nową ;) Dzięki, Aguś!

Fotki będą Wkrótce ;)

[AGA Z]

Nie ma za co, Moja imienniczko.
Przecież po to jest to Forum. Żeby sobie pomagać i dzielić Swoją wiedzą. Chociaż maja to jest niewielka