Czy ktoś z szanownych forumiaków ma to cudo u siebie?
Interesuje mnie uprawa,przycinanie i nawożenie, bo owoce już zaplanowane są na winko
Będę wdzięczna za jakieś informacje.
Mam to cudo
Uprawa nie różni się od uprawy porzeczek czy agrestu.
Posadzone mam 6 krzaczków w rozstawie 1,5metra.
Przycinam stare sękate gałezie i tyle.
Nawożę je od czasu do czasu ,rozcieńczoną gnojówką.
U nas to się nazywa porzeczkoagrest. Na winko to trochę trzeba poczekać, bo nie jest to specjalnie urodzajne, owoce są bardzo smaczne, ale tutaj jest na pierwszym planie jakość, a nie ilość.
Ja też mam porzeckoagrest Ale rośnie 'na dziko' to znaczy nie troszcz się o niego wcale, może na jesieni był przycięty a tak to nic. Mimo to rośne bardzo ładnie i było bardzo dużo owoców
Witaj, miałam kiedyś na działce porzeczko-agrest w formie krzaczastej, bardzo ładnie owocował, owoce wielkości wiśni, a jedyne zabiegi pielęgnacyjne to wycinanie starych (powyżej 3 lat) gałezi.
Parę lat temu kupiłam w formie piennej, ale się nie sprawdził i z żalem ale go w tym roku wyrzuciłam . A z owoców robiłam pyszne galaretki tak jak z czarnej porzeczki, na wionko chyba też będzie dobry
Porzeczkoagrest zakupiłam na jesieni i w tym roku miałam już owoce. Nie za dużo ale do spróbowania było. Teraz zaczął się rozrastać ale strasznie do góry wybił i chyba przytnę bo te gałązki cienkie i się wyginają do dołu. Na wiosnę obsypałam przekompostowanym obornikiem, w maju gdy było sucho przez miesiąc to go czasem podlałam i to by było na tyle zabiegów Rośnie samo