Początki nowego ogrodka

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
g.kiecko
1000p
1000p
Posty: 1508
Od: 19 wrz 2007, o 23:19
Lokalizacja: Jasło

Post »

Cześć Felu :P

Jak Twoja stopa? Mam nadzieję, że już niedługo pomęczysz się z tym butem :wink: Z innymi "dobrodziejstwami" natury chyba trzeba się pogodzić... :cry:
Dzięki za rady o wzmacnianiu kręgosłupa na basenie. Kiedyś... byłam tam częstym gościem. Najczęściej przed pracą, od szóstej rano do siódmej. Teraz to wygląda u mnie raczej jak egzotyczny wypad, przy okazji... :lol:

Twój nowy nabytek bardzo mi się podoba. Przypomina mi moją zanokcicę gwiazdową, którą uśmierciłam :cry:

Do araukarii daj sie przekonać! :D Widziałam w Polsce takie odmiany o bardziej miękkich igiełkach. Nie wiem jak fachowo się nazywają, ale w Irlandii można spotkać je jako olbrzymie już drzewa iglaste :D
Chyba musimy poprosić Anię o bezkrwawe łowy z aparatem :lol:
Pozdrawiam Gośka
Mój ogród
x-d-a

Post »

Felu, są też araukarie bardzo przyjazne, o ślicznych, miękkich igiełkach. Zobacz moją i może dasz się skusić :?:

Obrazek
Awatar użytkownika
fela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1565
Od: 23 lut 2009, o 17:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Fr

Post »


Aniu
to chyba gdzieś w Twoim wątku widziałam las araukarii,; pewnie to o nich wspomina Gosia. Czy to są te z delikatnymi igłami?
Gosiu, dobrze, że masz się lepiej. Codziennie przyjeżdża pielęgniarka i robi mi zastrzyk, a więc podobnie jak Ciebie, moje uda i brzuch zdobią siniakowe desenie. Jeszcze mi zostało osiem zastrzyków, a potem tylko ćwiczenia z fizykoterapeutą i 6-stego pażdżiernika zdejmę ten dziwaczny but. Co do reszty to zamówiłam już w Polsce pewien amerykański suplement, który ma prowokować mój organizm do produkcji potrzebnych mu substancji. Zamówiłam też suszone prawdziwki. W Paryżu można je kupić, ale tu jak dotąd ich nie widziałam. Ale nawet te paryskie nie są tak piękne jak te zbierane i suszone przez panią Bożenkę z Białostoczyzny.Gosiu, co do paproci to właśnie jest zanokcica gniazdowa. A tak na marginesie to...jak ją można uśmiercić? To nie jest Gosiu głupie pytanie, chcę po prostu wiedzieć jakiego błędu się wystrzegać. A może po prostu zapomniałaś o podlewaniu?
Dalu, właśnie o takiej araukari myślałam, pisząc poprzedni post. Miała ją moja ciotka i wydaje mi się, że nie jest to roślina zbyt wympagająca. W każdym razie wyglądała zawsze bardzo zdrowo i ciotka nie przejmowała się nią zbytnio. Prawie jestem gotowa ulec Waszym namowom, niestety, jak dotąd nie widziałam tego rodzaju araukarii w tutejszym sklepie.

Nie tak dawno temu odkryliśmy taką oto przydrożną, wiejską restauracyjkę, która bardzo mi się spodobała. Skromna, tworzona najprostszymi środkami i pełna kwiatów, bo powstała w przydomowym ogrodzie. Prowadzi ją pewien argentyńczyk i pierwsze pytanie jakie zadaje widząc gościa brzmi: Czy masz czas, aby nieco się zrelaksować? Jeśli odpowiesz twierdząco to potem cały czas jesteś obsługiwany w iście latynowski sposób, to znaczy tak jakby czas się tu zatrzymał, jakby istniał tylko po to, aby rześkość poranka leniwie ustępowała południowemu słońcu, by ociężale przetopić się w purpurę rozpalonego zachodu, by potem, w chłodnym blasku nocy czekać znowu żeśkiego poranka. Jeśli jesteś zbyt zestresowany to żona Argentyńczyka zrobi ci masaż, a o troskach możesz tu zapomieć w jacuzzi, czy w saunie tuż obok. Bo podstawową ideą tego miejsca jest czuć się tu dobrze, znależć tu wytchnienie, uspokojenie i uwolnienie. Serwowane dania to mieszanka kuchni francuskiej, argentyńskiej i kreolskiej. Trochę zbyt ciężka, zwłaszcza, że podawana w ilości wymagającej potem chamaka, albo jakiej innej leżanki.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Ogródek Feli
A tu wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
g.kiecko
1000p
1000p
Posty: 1508
Od: 19 wrz 2007, o 23:19
Lokalizacja: Jasło

Post »

Wystko wskazuje na to Felu, że już niebawem obie wrócimy do pełnej formy :D
A co to za zastrzyki dają Ci w brzuch? Czyżby przeciwzakrzepowe? :?

Zanokcicę miałam dosyć dawno, pamiętam tylko, że w pewnym momencie zaczęły jej usychać końcówki liści i przestała rosnąć. Teraz sobie myślę, że mogłam ją po prostu zalać :oops:

Felu jak Twoje nasiona bungenwilli i roślinki chilijskiej? U mnie jakieś pojedyncze zielone "cosie" się pokazują. na razie jednak nie zapeszam bo równie dobrze mogą to być chwasty, które zawsze pierwsze mi wschodzą... :wink:

Ta ogrodowa restauracyjka bardzo urokliwa. Ja bym z chęcią zgodziła się na masaż i jacuzzi :lol:
Pozdrawiam Gośka
Mój ogród
Awatar użytkownika
fela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1565
Od: 23 lut 2009, o 17:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Fr

Post »

Tak, zazstrzyki przecwzakrzepowe. Gosiu na Twój kręgosłup masaż to doskonały pomysł. Kiedyś miałam podobny problem z kręgosłupem jak Ty. Wystarczyło, że poszłam na trzy seanse do masazysty, po których miałam wrażenie, że wszystkie wewnętrzne organy mnie bolą, ale ból kręgosłupa zginął. Potem jednak duzo pływałam(1,5 – 2km 4x w tygodniu), może zbyt dużo i stąd ten problem ze stawami. I tak żle i tak niedobrze, a może po prostu coś trzeba mieć, jakąś dolegliwość, chorobę i cieszyć się, że los był dość dla nas łaskawy i nie zaserwował gorszego przypadku.
Ogródek Feli
A tu wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
Ania.1
500p
500p
Posty: 963
Od: 15 kwie 2009, o 17:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Irlandia

Post »

Felu tu są araukarie z długimi,grubymi igłami :roll:
Restauracyjka urocza :roll: :roll:
Awatar użytkownika
fela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1565
Od: 23 lut 2009, o 17:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Fr

Post »

Andrers, gromne wyszly te zdjecia, ale moze i latwiej Ci bedzie rozpoznac przyczyne.
Ogródek Feli
A tu wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
x--A-4
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1148
Od: 27 mar 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Ja bym się tym nie przejmował. Wygląda normalnie.
Pamiętaj, że domu, szczególnie ogrzewanym, bananowce zużywają dużo wody.
Rośliny trochę zmarnieją zimą, nie należy się spodziewać spektakularnych przyrostów.
(fotki możesz usunąć, faktycznie są spore)

Nie wiem, czy nie za szybko wniosłaś palmy (widać liść szorstkowca)
Awatar użytkownika
fela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1565
Od: 23 lut 2009, o 17:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Fr

Re: Początki nowego ogrodka

Post »

Andres, bardzo dziękuję :D .
Gosiu, nic u mnie nie wzeszło ani bugenwilla ani chilijski. Posadziłam resztę nasion pinii ponieważ przeczytałam, że nie należy ich długo przetrzymywać. Tymczasem dwie pierwsze ładnie rosną. Strasznie wcześnie spadł śnieg u Ciebie :shock: . Trzymaj się ciepło ;:3 .
Ogródek Feli
A tu wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
x_P-42

Re: Początki nowego ogrodka

Post »

Witaj Felu !
Z przyjemnością obejrzałam Twój wątek od początku do końca. Urzekła mnie fotka delospermum w tym brzusiowatym wazonie, śliczne fotki z Twoich podróży i knajpki. Cieszę się razem z Tobą z uznania sąsiadów ,że ktoś gospodarską i gustowną ręka wziął się za dom i jego otoczenie.
Pozdrawiam Cię , życzę zdrówka i czekam na dalsze fotki :).
Awatar użytkownika
fela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1565
Od: 23 lut 2009, o 17:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Fr

Re: Początki nowego ogrodka

Post »

Witaj Polu. Zawsze to miło przeczytać takie ciepłe słowa, zwłaszcza gdy pisze je właścicielka tak imponującego ogrodu. Skromność mojego ogródka rekompensuje mi za to uroda regionu w którym mieszkam, bo Bretania jest jak ogromny ogród kipiący zielenią i kolorami kwiatów. Nawet cieszę się, że ogród nie absorbuje mnie zbytnio, bo bardzo lubimy z M nasze wycieczki. Dziękuję za życzenia, już jest całkiem nieżle. Dziś nawet umyłam okna :D .
Ogródek Feli
A tu wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
g.kiecko
1000p
1000p
Posty: 1508
Od: 19 wrz 2007, o 23:19
Lokalizacja: Jasło

Re: Początki nowego ogrodka

Post »

Witam Felu z zaśnieżonego Południa :D
Nie tęsknisz za białym puchem? :D :D :D
Pozdrawiam Gośka
Mój ogród
Awatar użytkownika
fela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1565
Od: 23 lut 2009, o 17:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Fr

Re: Początki nowego ogrodka

Post »

Cześć Gosiu :D . To jakoś wyjątkowo wcześnie ten śnieg. Dzwoniłam dziś do Warszawy i opowiadali mi o istnym katakliżmie spowodowanym obfitymi opadami śniegu i silną wichurą. Połamane liczne drzewa i pozrywane linie elekrtryczne. Mam nadzieję, że u Ciebie spokojniej. Śnieżyca w połowie pażdziernika wydaje się być czymś dziwacznym. Gosiu, bardzo się cieszę, że mieszkam tu, bo ja strasznie nie lubię zimna, a śnieg mnie urzeka ale tylko na obrazkach. Tymczasem tu piękana słoneczna pogoda. Wczoraj było 19°C a dziś trochę mniej, bo 16-cie, ale ciągle w słońcu miło. Kwitną nadal róże, zwłaszcza te okrywowe i jeszcze zajadamy poziomki i truskawki z ogródka. Wczoraj odkryłam, że grewilla wypuściła mnóstwo kwiatuszków, jeszcze są zielone i małe ale niebawem...Bardzo ją lubię, będzie tak kwitła do marca lub kwietnia, o ile dobrze pamiętam, w każdym razie bardzo długo. Jak tylko się zaczerwieni to zrobię fotki. Od wczoraj to kolor na moim monitorze nie ma znaczenia. Wszystko za.....cie różowe i na forum mogę jedynie czytać. Pewnie to śmierć monitora...Miłego dnia i słoneczka Gosiu.
Ogródek Feli
A tu wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
x-d-a

Re: Początki nowego ogrodka

Post »

Witaj Felu, miło czytać, że u Ciebie jeszcze jesienne ciepełko, kwitną kwiatki i można spacerować i pracować w ogrodzie...
U mnie wprawdzie śnieg nie padał, ale jest piekielnie zimno, wieje przenikliwy wiatr i pada deszcz...Ale ja ciągle mam nadzieję, że złota jesień jeszcze wróci :lol:
Pozdrawiam Cie cieplutko ;:2
Awatar użytkownika
fela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1565
Od: 23 lut 2009, o 17:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Fr

Re: Początki nowego ogrodka

Post »

Cześć Dalu, musi wrócić. Snieżyca w połowie pażdziernika to przecież nienormalne. Nie pamiętam, aby było tak zimno w pażdzierniku, no i ten śnieg. To jakaś totalna pomyłka tam na górze. Jestem przekonana,że jeszcze będzie słonecznie i cieplo, zwłaszcza u Ciebie na południu. Raz w swoim życiu by :D łam w Sobótce. Była wiosna i pięknie kwitły owocowe drzewka na zboczach zielonych gór. Pamiętam, że ogrody, posesje, podwórka były bardzo zadbane, ale ja pochodzę z Mazowsza a to trochę inna kultura. Teraz być może,a może mam nadzieję, ta różnica nie jest już taka uderzająca, ale wtedy... :(
Wczoraj wyrzuciłam begonie posadzone w donicach, bo te w gruncie cały czas ładnie kwitną :D .
Ogródek Feli
A tu wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”