Ogródek KaRo cz.5
- markussch01
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 917
- Od: 7 lis 2007, o 22:40
- Lokalizacja: Düsseldorf
Witaj Krystyno
Klka slow odnosnie passiflory.
Przy jednym z budynkow gdzie mieszkam, rosnie w gruncie.
Rzucilem okiem na tutejsze Forum ogrodnicze,wielu ma ja w ogrodzie.
Forumowicze twierdza ze wytrzymuje -15°C nawet do -20°C
Wdocznie sa odmiany ,wprawdzie nie w pelni mrozoodporne ,ale jednak wytrzymuja tutejsze zimy.
Wiosna będę musial ja nabyc i przetestowac w ogrodzie.
Pozdrawiam Markus
Klka slow odnosnie passiflory.
Przy jednym z budynkow gdzie mieszkam, rosnie w gruncie.
Rzucilem okiem na tutejsze Forum ogrodnicze,wielu ma ja w ogrodzie.
Forumowicze twierdza ze wytrzymuje -15°C nawet do -20°C
Wdocznie sa odmiany ,wprawdzie nie w pelni mrozoodporne ,ale jednak wytrzymuja tutejsze zimy.
Wiosna będę musial ja nabyc i przetestowac w ogrodzie.
Pozdrawiam Markus
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21721
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Spadłeś mi z nieba z tą informacją Markusie,
Zamierzałam właśnie pisać o moich spostrzeżeniach.
Zastanawiam się bowiem bardzo nad trzymaniem mojej passiflory w mieszkaniu.
Zabrałam ja z balkonu 3 dni temu ,ponieważ ma mnóstwo pąków i obawiałam się,że zmarnieją.
Tymczasem w domu jej starsze liście masowo żółkną i odpadają
Myślałam czy nie powinnam może wystawić jej ponownie na powietrze i
teraz to zrobię.
Bez żadnych zahamowań.
Dziękuję Ci bardzo,że zajrzałeś do mnie z tą wiadomością
Zamierzałam właśnie pisać o moich spostrzeżeniach.
Zastanawiam się bowiem bardzo nad trzymaniem mojej passiflory w mieszkaniu.
Zabrałam ja z balkonu 3 dni temu ,ponieważ ma mnóstwo pąków i obawiałam się,że zmarnieją.
Tymczasem w domu jej starsze liście masowo żółkną i odpadają
Myślałam czy nie powinnam może wystawić jej ponownie na powietrze i
teraz to zrobię.
Bez żadnych zahamowań.
Dziękuję Ci bardzo,że zajrzałeś do mnie z tą wiadomością
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3037
- Od: 25 wrz 2008, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Czarni Górale
- Kontakt:
Witaj KaRo........trzymam passiflorę w gruncie[ juz zimowała].owszem okrywam i lezy na niej sporo sniegu ale ZYJE ........nie jest moze okazała jak Twoja ale na kilka kwiatów moge liczyc i na 1m wysokości......
nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21721
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Oooo jak super, wszystkie doświadczenia mile widziane.
Skoro Ty smoczynko zimujesz passiflorę na polu to i ja nie powinnam się zastanawiać.
Z pewnością u mnie bywa cieplej a przecież również zamierzam moją ogacić,nie zostawię jej gołej w donicy.
Myślę,że to najlepszy sposób.
Informacja Twoja i Markusa przydała mi się niezmiernie.
Już wytaszczyłam donicę ponownie na balkon a jutro poszukam zacisznego miejsca do zadołowania jej.
U mnie przecież zimuje w gruncie bez problemów figa wiec czemu passiflora miałaby nie ???
Fajnie,rozwiązuje to mój problem.
Gieniu - malutką czy młodą sadzonkę faktycznie lepiej przezimować w mieszkaniu.
Tak zimowałam swoja w ubiegłym roku,na parapecie południowego okna i zobacz co z niej wyrosło???
Skoro Ty smoczynko zimujesz passiflorę na polu to i ja nie powinnam się zastanawiać.
Z pewnością u mnie bywa cieplej a przecież również zamierzam moją ogacić,nie zostawię jej gołej w donicy.
Myślę,że to najlepszy sposób.
Informacja Twoja i Markusa przydała mi się niezmiernie.
Już wytaszczyłam donicę ponownie na balkon a jutro poszukam zacisznego miejsca do zadołowania jej.
U mnie przecież zimuje w gruncie bez problemów figa wiec czemu passiflora miałaby nie ???
Fajnie,rozwiązuje to mój problem.
Gieniu - malutką czy młodą sadzonkę faktycznie lepiej przezimować w mieszkaniu.
Tak zimowałam swoja w ubiegłym roku,na parapecie południowego okna i zobacz co z niej wyrosło???
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5191
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Zimowanie męczennicy to jedno, ale czy warto ją sadzić w gruncie? Jak np. clematisy?
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- Grzesiu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3681
- Od: 25 gru 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
No to mam problem...i co teraz?
Porobiłem sadzonki Krysiu....i co robimy?
Tak zimowanie to jedno....bo i tak jest w donicy w której była i tak.....
ale w gruncie?
Na stałe?
jakoś mi się nie chce wierzyć....
to ja już wole moją do piwnicy......tam nie zmarznie na bank.....
a wiosną mogę wcześniej do szklarenki na działkę
no nie wiem....
Porobiłem sadzonki Krysiu....i co robimy?
Tak zimowanie to jedno....bo i tak jest w donicy w której była i tak.....
ale w gruncie?
Na stałe?
jakoś mi się nie chce wierzyć....
to ja już wole moją do piwnicy......tam nie zmarznie na bank.....
a wiosną mogę wcześniej do szklarenki na działkę
no nie wiem....
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21721
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Chyba tak właśnie mogłaby jak powojniki rosnąć sobie przy kratce ...
a tylko miejsce sadzenia może należałoby mocniej okryć...
Powiem jak to jest - jak było, jak wypraktykuję
Będę się zastanawiać co zrobić póki jeszcze w miarę ciepło,
skoro u smoczynki zimuje w gruncie,Markus wyczytał to co wyczytał na niemieckim forum to coś w tym musi być
Mam jeszcze możliwość wsadzić ją w styropianową skrzynkę i zostawić na zimnej klatce schodowej,zawsze to cieplej niż na powietrzu... eh,nie miała baba kłopotu
Już masz gotowe sadzonki Grzesiu?
Z czubków pędów czy ze zdrewniałych robiłeś?
W wodzie czy w ziemi bezpośrednio ukorzeniałeś?
a tylko miejsce sadzenia może należałoby mocniej okryć...
Powiem jak to jest - jak było, jak wypraktykuję
Będę się zastanawiać co zrobić póki jeszcze w miarę ciepło,
skoro u smoczynki zimuje w gruncie,Markus wyczytał to co wyczytał na niemieckim forum to coś w tym musi być
Mam jeszcze możliwość wsadzić ją w styropianową skrzynkę i zostawić na zimnej klatce schodowej,zawsze to cieplej niż na powietrzu... eh,nie miała baba kłopotu
Już masz gotowe sadzonki Grzesiu?
Z czubków pędów czy ze zdrewniałych robiłeś?
W wodzie czy w ziemi bezpośrednio ukorzeniałeś?
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21721
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Gieniu,Sylwku - to prawda ,jest bardzo kolorowo w ogrodzie.
Ale siąpiąca bez przerwy mżawka i wiatr "zabałaganiły" ogród,
patrząc przez okno chciałoby się pobiec i sprzątać ale szkoda zachodu...
Przecież teraz tak będzie nieustannie póki nie spadną wszystkie liście z drzew.
Pokażę więc kilka migawek tego co można aktualnie u mnie zauważyć...
mimo mokrej jesiennej aury.
Sama mimo wszystko przechadzam sie tam, przecież.
Ale siąpiąca bez przerwy mżawka i wiatr "zabałaganiły" ogród,
patrząc przez okno chciałoby się pobiec i sprzątać ale szkoda zachodu...
Przecież teraz tak będzie nieustannie póki nie spadną wszystkie liście z drzew.
Pokażę więc kilka migawek tego co można aktualnie u mnie zauważyć...
mimo mokrej jesiennej aury.
Sama mimo wszystko przechadzam sie tam, przecież.