Ogród - Andrzej Max
- Andrzej Max
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1609
- Od: 15 lip 2009, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKÓW
- Kontakt:
- Andrzej Max
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1609
- Od: 15 lip 2009, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKÓW
- Kontakt:
Moniko i Dorotko - dzięki za miłe słowa, sezon się kończy i różyc tak już mało...
Dobrze że choć pięciorniki kwitną.

I astry zaczęły kwitnienie .

Kto wie co to za róże? Może "Parade"?

A moje niebieskie hortensje też już coraz bardziej jesienne...

Drugi klematis "Doctor Ruppel" też kwitnie, i nie zamierza prędko przestać, nie będzie mnie dwa tygodnie, ale mam nadzieję jeszcze kwiatki zobaczyć...

Są jeszcze lwie paszczki


I ostatnie chyba bratki

Sutters Gold w tym roku robi za jesienną różę



I jeszcze raz Roten Stern i miniaturka nn.

I Hiacyntowi też się coś pokręciło...

A ślimak Augustyn pilnuje ogrodu przed kolegami...

Dobrze że choć pięciorniki kwitną.

I astry zaczęły kwitnienie .

Kto wie co to za róże? Może "Parade"?

A moje niebieskie hortensje też już coraz bardziej jesienne...

Drugi klematis "Doctor Ruppel" też kwitnie, i nie zamierza prędko przestać, nie będzie mnie dwa tygodnie, ale mam nadzieję jeszcze kwiatki zobaczyć...

Są jeszcze lwie paszczki


I ostatnie chyba bratki

Sutters Gold w tym roku robi za jesienną różę



I jeszcze raz Roten Stern i miniaturka nn.

I Hiacyntowi też się coś pokręciło...

A ślimak Augustyn pilnuje ogrodu przed kolegami...

- Andrzej Max
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1609
- Od: 15 lip 2009, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKÓW
- Kontakt:
- Andrzej Max
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1609
- Od: 15 lip 2009, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKÓW
- Kontakt:
- Andrzej Max
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1609
- Od: 15 lip 2009, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKÓW
- Kontakt:
Też żałuję Dorotko,
zakupów nie pokażę , bo ich nie robiłem - poszedłem tylko towarzysko, zakupy to wiosną, bo u mnie już dawno po przymrozkach i od miesiąca nic nie sadzę. Żałuję bo i derenie jadalne byly i wiciokrzewy i klematisy, żurawki . Dobra wszelkiego było w bród, od drzew formowanych i pnączy , różyc różnych po drobiazg skalniakowy. Dodatkowo wróżbici i uzdrawiacze. Połykacze ognia, zaklinacze garów tytanowych, czyściciele butów i wszelkiego dobra oraz wszelkiej maści masażyści mechaniczni , naświetlacze i naciągacze...
Ale inni się obkupili. Skrzynkami roślinki nosili.
Edit:
O widzę że relacja ze zdjęciami u Ewy Sadowskiej już jest!
zakupów nie pokażę , bo ich nie robiłem - poszedłem tylko towarzysko, zakupy to wiosną, bo u mnie już dawno po przymrozkach i od miesiąca nic nie sadzę. Żałuję bo i derenie jadalne byly i wiciokrzewy i klematisy, żurawki . Dobra wszelkiego było w bród, od drzew formowanych i pnączy , różyc różnych po drobiazg skalniakowy. Dodatkowo wróżbici i uzdrawiacze. Połykacze ognia, zaklinacze garów tytanowych, czyściciele butów i wszelkiego dobra oraz wszelkiej maści masażyści mechaniczni , naświetlacze i naciągacze...
Ale inni się obkupili. Skrzynkami roślinki nosili.
Edit:
O widzę że relacja ze zdjęciami u Ewy Sadowskiej już jest!




