Zapraszam do ogródka Daisy, cz. 3
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Ewuś aż nie wiadomo co podziwiać tyle piękności pokazujesz
Hibiskus bajeczny, i widać jeszcze mnóstwo pąków na nim, Bougenville niesamowita, ja w tym roku dostałam maluteńką roślinkę, ma kilka gałązek, które wyrosły długie na więcej niż metr
nie mam kompletnie pojęcia, czy to tak ma być
u Ciebie widzę piękny, zwarty krzew 
Witajcie dziewczyny
Dzień cudowny, letni, słoneczko, delikatny wiaterek, +25 na termometrze, jesieni na szczęście nie widać 
Dzięki Wam za miłe słowa pod adresem Bougenvilli, nie moja to zasługa, tylko matki natury! Sama zresztą jestem zaskoczona, że tak pięknie zakwitła.
Na tarasie letnio, oleandry kwitną jak oszalałe, psianka też! I też mnie zaskoczyła, w tamtym roku taka obsypana kwiatami nie była.
To teraz oleandrowo, najpierw mocowanie dla Izy





Teraz niespodzianka, nie wiem co się stało mojemu RH, kwitnie teraz
Ale czy zakwitnie wiosną? Hanu ratuj!!!

Za chwilę cd...
Dzięki Wam za miłe słowa pod adresem Bougenvilli, nie moja to zasługa, tylko matki natury! Sama zresztą jestem zaskoczona, że tak pięknie zakwitła.
Na tarasie letnio, oleandry kwitną jak oszalałe, psianka też! I też mnie zaskoczyła, w tamtym roku taka obsypana kwiatami nie była.
To teraz oleandrowo, najpierw mocowanie dla Izy





Teraz niespodzianka, nie wiem co się stało mojemu RH, kwitnie teraz

Za chwilę cd...
Przepięknie kwitnie biały olek...psianka też 
Serdecznie pozdrawiam Barbara
Rzucony kamień staje się opoką.../psalm/
doniczkowe... przyblokowy w garnku
Rzucony kamień staje się opoką.../psalm/
doniczkowe... przyblokowy w garnku
Dzięki za odwiedzinki
Drugiego domu na oleandry nie mam
Pewnie przydałby się! Zimują w garażu, powiązane jak balerony
Hanuś dziękuję za pocieszenie! Już naprawdę zaczęłam się martwić, ale zdarzyło się to mojemu Catawbiense pierwszy raz! Zasilę go jakimś nawozem, tylko czy są jesienne dla RH?
Biedne Fairy, po ciężkiej grzybicy pozbierały się i ślicznie kwitną! Od czerwca wszystkie moje róże traktowane są tylko opryskami ekologicznymi, mydło potasowe czosnkowe, rewelacji nie ma, ale jestem twarda, niech chorują i się przyzwyczajają do walki same. Muszę przyznać, że mączniak ok, zwalczony, mszyce i nawet skoczki reagują idealnie. Gorzej z plamistością, ale mam nadzieję, że w przyszłym roku poradzą sobie lepiej. Oczywiście, że plamy na liściach mnie wkurzają, ale w ten sposób wyeliminuję wszystkie słabsze odmiany, a już trochę się nazbierało!



Drugiego domu na oleandry nie mam
Hanuś dziękuję za pocieszenie! Już naprawdę zaczęłam się martwić, ale zdarzyło się to mojemu Catawbiense pierwszy raz! Zasilę go jakimś nawozem, tylko czy są jesienne dla RH?
Biedne Fairy, po ciężkiej grzybicy pozbierały się i ślicznie kwitną! Od czerwca wszystkie moje róże traktowane są tylko opryskami ekologicznymi, mydło potasowe czosnkowe, rewelacji nie ma, ale jestem twarda, niech chorują i się przyzwyczajają do walki same. Muszę przyznać, że mączniak ok, zwalczony, mszyce i nawet skoczki reagują idealnie. Gorzej z plamistością, ale mam nadzieję, że w przyszłym roku poradzą sobie lepiej. Oczywiście, że plamy na liściach mnie wkurzają, ale w ten sposób wyeliminuję wszystkie słabsze odmiany, a już trochę się nazbierało!






