Ogródek kogry cz.7
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Grażynko w pierwszym roku na zimę dobrze by było przysypać trochę ziemią,korzeń jeszcze niewielki i moglaby przemarznąć.Stanowisko -słońce,półcień .Kwitnie długo od lipca.Gleba przepuszczalna.To by było na tyle... 
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Dzięki Neluś.
To już jest coś więcej niż wiedziałam do tej pory.
No to chyba jednak zostanie pierwszej zimy w szklarni.
Tam ma wszystko czego potrzebuje.

To już jest coś więcej niż wiedziałam do tej pory.
No to chyba jednak zostanie pierwszej zimy w szklarni.
Tam ma wszystko czego potrzebuje.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Alionuszko - masz rację.
Nie wyobrażam sobie teraz bez niej istnieć jako ogrodnik.
Służy mi przez cały rok i to wyśmienicie.
Może twój M postara się o stare okna z demontażu i też Ci zrobi.
Może przy domu lub garażu - wtedy jest o jedną ścianę mniej.

Nie wyobrażam sobie teraz bez niej istnieć jako ogrodnik.
Służy mi przez cały rok i to wyśmienicie.
Może twój M postara się o stare okna z demontażu i też Ci zrobi.
Może przy domu lub garażu - wtedy jest o jedną ścianę mniej.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
No i ostatnie już zbiory - niestety.
Sezon podjadania w ogródku już się kończy.
Jeszcze trochę malin, kilka truskawek całorocznych od Joli i parę jabłuszek rajskich.
Aha......., no i nieustająco dojrzewające ,pomimo choroby pomidorki.

Trafiły się też takie zbiory.
Było leczo i kilka słoiczków marynaty.
A moje róże nic sobie nie robią ze zbliżającej się jesieni i kwitną w najlepsze.
Czyżby miała być długa i ciepła ?
Widać, że jesień jednak za pasem.
Jeż pilnie poszukuje schronienia a Tinka mu w tym pomaga.

Sezon podjadania w ogródku już się kończy.
Jeszcze trochę malin, kilka truskawek całorocznych od Joli i parę jabłuszek rajskich.
Aha......., no i nieustająco dojrzewające ,pomimo choroby pomidorki.

Trafiły się też takie zbiory.
Było leczo i kilka słoiczków marynaty.
A moje róże nic sobie nie robią ze zbliżającej się jesieni i kwitną w najlepsze.
Czyżby miała być długa i ciepła ?
Widać, że jesień jednak za pasem.
Jeż pilnie poszukuje schronienia a Tinka mu w tym pomaga.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Priam - smykałkę grzybową to ja mam od dziecka.
Już jako 5 - latka szukałam grzybów z rodzicami po okolicznych lasach.
Wtedy nie było potrzeby dalekich wypraw, bo rosły dosłownie wszędzie.
Moja Tinka tylko wącha i postękuje, jakby chciała powiedzieć - no koleś to ja tu rządzę, ale możesz się rozgościć.
Grażko - w tym roku z grzybami cieniutko w Beskidach.
Strasznie grzybnia zniszczona przez rabunkową wycinkę drzew zaatakowanych przez korniki.
Toteż trzeba zrobić mnóstwo kilometrów, żeby trochę znależć.
Jeże nie są atakowane przez Tinkę i chyba nawet się zaprzyjażniły, bo kiedy do nich podchodzi to nie chowają się w kulkę.
Jakuch - pomidorki zostawiam wszklarni aż do pierwszych mrozów.
Potem żeby nie przemarzły zbieram do skrzynki i dojrzewają w mroku.
Róże chyba wszystkie w tym roku będą kwitły do przymrozków.
Jakoś nic się nie przejmują że to już koniec roku się zbliża.
Evluk - tak, zaczyna się jesień.
Ale to jeszcze nie koniec wypadów w góry, które najpiękniejsze są właśnie jesienią.
A babie lato przed nami.

Już jako 5 - latka szukałam grzybów z rodzicami po okolicznych lasach.
Wtedy nie było potrzeby dalekich wypraw, bo rosły dosłownie wszędzie.
Moja Tinka tylko wącha i postękuje, jakby chciała powiedzieć - no koleś to ja tu rządzę, ale możesz się rozgościć.
Grażko - w tym roku z grzybami cieniutko w Beskidach.
Strasznie grzybnia zniszczona przez rabunkową wycinkę drzew zaatakowanych przez korniki.
Toteż trzeba zrobić mnóstwo kilometrów, żeby trochę znależć.
Jeże nie są atakowane przez Tinkę i chyba nawet się zaprzyjażniły, bo kiedy do nich podchodzi to nie chowają się w kulkę.
Jakuch - pomidorki zostawiam wszklarni aż do pierwszych mrozów.
Potem żeby nie przemarzły zbieram do skrzynki i dojrzewają w mroku.
Róże chyba wszystkie w tym roku będą kwitły do przymrozków.
Jakoś nic się nie przejmują że to już koniec roku się zbliża.
Evluk - tak, zaczyna się jesień.
Ale to jeszcze nie koniec wypadów w góry, które najpiękniejsze są właśnie jesienią.
A babie lato przed nami.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Ewuś grzybobranie takie sobie, ale dobre i tyle.
Spotkania jeży z Tinką są bardzo udane i na przyjaznej stopie.
Spotkania jeży z Tinką są bardzo udane i na przyjaznej stopie.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki

