Rabatki Konstantego w podwórkowym ogródku
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Praca wre, po kilkanaście wiader badziewia wynosisz.
Bardzo jestem ciekawa, czy choć raz trafił się ktoś chętny wynieść wiaderko?
U mnie ogródek odsunięty na drugi plan, po pracy uśmieszki i zabawa,
kuchnia, kąpiel i jakieś przetwory.
Wczoraj część gorącego malinowego soku trafiła na moją twarz,
ale kran z zimną wodą i lód w ręczniku to skuteczna terapia.
Popiekło, ale nie było bąbelków i jest ok.
Sama nie wiem, jak mi się to zrobiło
Gapa ze mnie.
Ogród musi poczekać, a mam też trochę wysadzania.
Wysadzanie to bajka, najpierw trzeba przygotować miejsce,
sama wiesz najlepiej, że to cięższa praca, nawet przy braku gruzu
Bardzo jestem ciekawa, czy choć raz trafił się ktoś chętny wynieść wiaderko?
U mnie ogródek odsunięty na drugi plan, po pracy uśmieszki i zabawa,
kuchnia, kąpiel i jakieś przetwory.
Wczoraj część gorącego malinowego soku trafiła na moją twarz,
ale kran z zimną wodą i lód w ręczniku to skuteczna terapia.
Popiekło, ale nie było bąbelków i jest ok.
Sama nie wiem, jak mi się to zrobiło
Ogród musi poczekać, a mam też trochę wysadzania.
Wysadzanie to bajka, najpierw trzeba przygotować miejsce,
sama wiesz najlepiej, że to cięższa praca, nawet przy braku gruzu
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Tija-jak widzisz żurawki za szybką!Śliczne są wszystkie trzy.Rysunek na kopercie musiałam zrobić, bo kartonik z ilustracją się nie mieścił.
Teresat-musi się udać!Dziś byłby dobry czas na dalsze prace, bo chłodno i jakby przedeszczowo,no i będą jeszcze robotnicy przy elewacji ale ręce bolą mnie jeszcze i dziś,osobno dłonie, osobno mięśnie głównie do łokcia.Planowałam dalej badziewie wynosić,ale chyba na dziś dam sobie z tym spokój,jutro też jest dzień.
Jadziu-w domu naturalnie jest robota też i trzeba zająć się Mamą, dobrze,że sesja poprawkowa dopiero w poniedziałek i wtorek, także rozpoczęcie praktyk od poniedziałku.No to dziś zrobię drugie podejście do krzewu jagody kamczackiej,albo znajdę mniejszą,albo poproszę o przywiezienie do Podwórkowego zapłaconej już w ogrodnictwie rośliny.Elsi-Tak są chętni do pomocy,ale chrześniak ma problemy z kolanami, które skończą się skomplikowaną operacją-już termin wyznaczony,więc wykorzystuję go jedynie do prac wysokościowych(montaż lamp sufitowych,wymiana żarówek z drabiny na klatce schodowej)-chłopak ma trochę ponad 190 cm i lekkich jak szpachlowanie dziur w tynku i tylko wtedy gdy nie ma zajęć na studiach.
Na pewno po wybuchu soku malinowego nie ma śladów?
Królowa Nocy(Queen of Night) jak widzisz jest made in OBI,duże cebule,10 szt.Wysokość przewidywana to 60 cm, kwitnienie w maju.
Ewo-Ogis-na razie winogron brak, choć może będę miała sadzonkę.A pięcioklapowca od ulicy przycinałam chyba dwa tygodnie temu, już leżał na ziemi i był deptany.Jeszcze go w wolnej chwili przytnę, nawet wieczorem, bo jest dobrze oświetlony uliczną latarnią.
Kocinko-Nasionka malw czekają.
Agaxkub-to strączki milina.Ten od Ciebie marnie wygląda, chyba padł, ale daję mu jeszcze trochę czasu.
Mam jeszcze do posadzenia(po przygotowaniu grządek) puszkinię białą (libanotica Alba)produkcji polskiej oraz niebieskawą Mantel Holland.Quality Bulbs.Zgodnie zapewniają,że można ją sadzić jeszcze i w listopadzie.Może rosnąć w tym samym miejscu trzy do pięciu lat.Kolejna to śniżyca(Leucojum aestivum), śnieżnik(Luciliae gigantea,Chinodoxa) i przebiśnieg Woronowa(Galanthus woronowii) z De Ree Holland.Wszystkie odporne na zimno, lubiące półcień i właściwie to samoobsługowe.

Teresat-musi się udać!Dziś byłby dobry czas na dalsze prace, bo chłodno i jakby przedeszczowo,no i będą jeszcze robotnicy przy elewacji ale ręce bolą mnie jeszcze i dziś,osobno dłonie, osobno mięśnie głównie do łokcia.Planowałam dalej badziewie wynosić,ale chyba na dziś dam sobie z tym spokój,jutro też jest dzień.
Jadziu-w domu naturalnie jest robota też i trzeba zająć się Mamą, dobrze,że sesja poprawkowa dopiero w poniedziałek i wtorek, także rozpoczęcie praktyk od poniedziałku.No to dziś zrobię drugie podejście do krzewu jagody kamczackiej,albo znajdę mniejszą,albo poproszę o przywiezienie do Podwórkowego zapłaconej już w ogrodnictwie rośliny.Elsi-Tak są chętni do pomocy,ale chrześniak ma problemy z kolanami, które skończą się skomplikowaną operacją-już termin wyznaczony,więc wykorzystuję go jedynie do prac wysokościowych(montaż lamp sufitowych,wymiana żarówek z drabiny na klatce schodowej)-chłopak ma trochę ponad 190 cm i lekkich jak szpachlowanie dziur w tynku i tylko wtedy gdy nie ma zajęć na studiach.
Na pewno po wybuchu soku malinowego nie ma śladów?
Królowa Nocy(Queen of Night) jak widzisz jest made in OBI,duże cebule,10 szt.Wysokość przewidywana to 60 cm, kwitnienie w maju.
Ewo-Ogis-na razie winogron brak, choć może będę miała sadzonkę.A pięcioklapowca od ulicy przycinałam chyba dwa tygodnie temu, już leżał na ziemi i był deptany.Jeszcze go w wolnej chwili przytnę, nawet wieczorem, bo jest dobrze oświetlony uliczną latarnią.
Kocinko-Nasionka malw czekają.
Agaxkub-to strączki milina.Ten od Ciebie marnie wygląda, chyba padł, ale daję mu jeszcze trochę czasu.
Mam jeszcze do posadzenia(po przygotowaniu grządek) puszkinię białą (libanotica Alba)produkcji polskiej oraz niebieskawą Mantel Holland.Quality Bulbs.Zgodnie zapewniają,że można ją sadzić jeszcze i w listopadzie.Może rosnąć w tym samym miejscu trzy do pięciu lat.Kolejna to śniżyca(Leucojum aestivum), śnieżnik(Luciliae gigantea,Chinodoxa) i przebiśnieg Woronowa(Galanthus woronowii) z De Ree Holland.Wszystkie odporne na zimno, lubiące półcień i właściwie to samoobsługowe.

- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Ewuś, Królowa Nocy wysoka. Jędrna będzie tylko w ciepłym, słońcu,
bo w półcieniu zacznie wylegać ( jak u mnie).
Najlepsze do cienia są korpulentne tulipany botaniczne,
które na dodoatek, chętnie się mnożą.
A z " czarnych" polecam także piwoniowe np. Uncle Bens i Black Hero.
P.S.
Gdzie Ty to wszystko zmieścisz, Kochanie?
bo w półcieniu zacznie wylegać ( jak u mnie).
Najlepsze do cienia są korpulentne tulipany botaniczne,
które na dodoatek, chętnie się mnożą.
A z " czarnych" polecam także piwoniowe np. Uncle Bens i Black Hero.
P.S.
Gdzie Ty to wszystko zmieścisz, Kochanie?
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Hanuś i Jadziu oraz Gorzato-czarne tulipany Królowa Nocy są dla Elsi,wyraziła chęć posiadania. Już miała,zapewne u Niej dobrze rosną.Ja kupiłam sobie bardzo niewiele tulipanów,będę sadzić po przygotowaniu gleby to napiszę jakie,są po 1 szt.prawie same fioletowe i tzw. niebieskie.(wśród nich Black i Blue Hero pełne,Blue Aimable,Blue Parrot,Blue Angel).Tego wuja o wątpliwym imieniu sprawdzę w necie,zaciekawiłyście mnie!Botaniczne miałam,ale dałam bratu.Potrzebował mnożących się łatwo.
Priamie-dzięki, chociaż mam blisko
Aga-no zobaczymy czy się zadomowi,a nie obciąć tego milina na krótko?
Haniu-byłam po suchodrzew jadalny-jagodę kamczacką SINOGŁAZKA czyli niebieskoką?(lonicera coerulea var.kametschatica Sevast.),nie tylko kupiłam,ale obiecałam jako krzew długowieczny w testamencie chrześniakowi zapisać.Mrozy wytrzymuje do minus 45,kwitnie niebrzydko żółtawo, owocuje już w pierwszym roku po posadzeniu i w maju/czerwcu .Przy okazji nabyłam bergenię ałtajską sercolistną nr 3 (bergenia cordifolia)z gwarancją kwitnięcia na czerwono czyli Rotblum.Wyprodukowano ją w Dobromierzu.Z bergenią pójdzie łatwo, dojdzie do dwu innych po jednym przesadzeniu,pod kamczacką muszę starannie przygotować teren skoro tyle lat ma tkwić w jednym miejscu,nie wiem czy mam dość obornika mielonego.I znowu najpierw kilkanaście wiader gruzu ,gałęzi i korzeni trzeba będzie wynieść.Podobno bergenia zachowuje liście w zimie.
Zdjęcia jagody kamczackiej naturalnie z netu, choć gdzieś mam jagodę Olgi.

Priamie-dzięki, chociaż mam blisko
Aga-no zobaczymy czy się zadomowi,a nie obciąć tego milina na krótko?
Haniu-byłam po suchodrzew jadalny-jagodę kamczacką SINOGŁAZKA czyli niebieskoką?(lonicera coerulea var.kametschatica Sevast.),nie tylko kupiłam,ale obiecałam jako krzew długowieczny w testamencie chrześniakowi zapisać.Mrozy wytrzymuje do minus 45,kwitnie niebrzydko żółtawo, owocuje już w pierwszym roku po posadzeniu i w maju/czerwcu .Przy okazji nabyłam bergenię ałtajską sercolistną nr 3 (bergenia cordifolia)z gwarancją kwitnięcia na czerwono czyli Rotblum.Wyprodukowano ją w Dobromierzu.Z bergenią pójdzie łatwo, dojdzie do dwu innych po jednym przesadzeniu,pod kamczacką muszę starannie przygotować teren skoro tyle lat ma tkwić w jednym miejscu,nie wiem czy mam dość obornika mielonego.I znowu najpierw kilkanaście wiader gruzu ,gałęzi i korzeni trzeba będzie wynieść.Podobno bergenia zachowuje liście w zimie.
Zdjęcia jagody kamczackiej naturalnie z netu, choć gdzieś mam jagodę Olgi.





