o obrazach Ty masz dziewczyno talent!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Dobrej nocki i kolorowych snów
Początki - ogródek roslynn
- RomciaW
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5310
- Od: 12 gru 2008, o 20:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Witaj Sabinko zaliczyłam wszystkie stronki jak mnie nie było i dowiedziałam się ciekawych rzeczy, problemy z mężczyznami [jak Tatuś czy jeszcze w gipsie ] fajne fotki urlopowe, problemy z glicynią ,moja tak szybko nie rośnie ale się ładnie wybrała i spokojnie owija się wkoło palika tylko trzeba jej u góry koło zamontować skąd je wziąć
. Rety zapomniałabym
o obrazach Ty masz dziewczyno talent!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Dobrej nocki i kolorowych snów

o obrazach Ty masz dziewczyno talent!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Dobrej nocki i kolorowych snów
- roslynn
- 1000p

- Posty: 1091
- Od: 15 lut 2008, o 12:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Cynthio dzięki, Tak prawdę mówiąc nie wiem co lubię malować, okaże sie pewnie za parę lat. Tymczasem to tylko takie próby, żeby sie przekonać co mi wychodzi a co nie
Romko, nad tym kołem też myślę bo na drugi rok jak nic sadzę jeszcze jedną glicynię w środku ogródka. może jakiemuś boćkowi zakosić
Zartuję, coś trzeba będzie wymyślić. Tatusiowi gips zdejmują za tydzień, idzie ku lepszemu
Krzysiu, po prostu tak jakoś się namalował, codziennie dwie godzinki i przez około miesiąc czasu ,i jest
Spróbuj sam, nigdy nie wiadomo co wyjdzie, ja też nie wiedziałam.
Geniu, czekam teraz by wsadzić cebulki ale ostatnio zbyt mocno padało. Może dzisiaj się uda
Malować zaczęłam z potrzeby bo ściany puste a jest ich sporo. A jak nie ma kasy na ozdoby to trzeba było samemu się za to zabrać
Dzięki
Agnieszko, mam zamiar namalować jeszcze słoneczniki ale nie jestem pewna czy się uda. Wbrew pozorom nie jest to takie łatwe jak myślałam.
Całe szczęście że jest ich sporo w ogrodzie , ładnie zdobią i rozjaśniają. Tylko, że koszę je systematycznie do wazonu bo w domu też chcę mieć przyjemny klimacik.
I masz rację, trzeba sie nacieszyć na zapas. Czuję zimę w nogach, już mi z rana marzną
Oj 100krotko
Fajna pomyłka ;:2
No cóż, zimno nie? Było za gorąco, teraz mi za zimno a zmarzlak jestem nieprzeciętny. Jak tu babsku dogodzić
Powoli zaczyna mnie bardziej ciągnąć do książek niż do przebywania na powietrzu.
Jesień i zima to dla mnie fotel, ciepło, kawka i do tego książka albo robienie na drutach. Tylko, że jak zaczynam robić skarpetki i rękawiczki to czasami dzieci zdążą je ubrać dopiero na drugi rok.
Od zeszłego roku mam zrobione 1,5 skarpety i córka nie zdążyła zeszłej zimy ponosić.
No... taka szybka jestem, niech to licho.
Ostatnio chodzę na same różańce, sporo sąsiadów przeszło na drugą stronę i wieczory spędziłam na modlitwie. Smutne wydarzenia ale niestety nieuniknione. I za każdym razem myślę sobie kiedy przyjdzie czas na nas samych.
Muszę się pozbyć takich myśli bo mnie przygnębiają a tyle jeszcze chcę zrobić. Gdzieś tam podświadomie przyśpieszam ze wszystkim, żeby spróbować jeszcze posmakować..... życia, nie wiem czego...
Okna do mycia, ogród do przekopania, obraz do namalowania i 3 książki do przeczytania. Nalewkę nową trzeba nastawić, na strychu przesiewkę zrobić i wywalić co niepotrzebne, pieniądze na węgiel uzbierać, drzewo do piwnicy ponosić, obiady, pranie, szycie, i normalna praca....
Nie... no... jak skończę to będę miała z 80 lat bo za rok będzie to samo
Tak więc o spoczynku wiecznym nie mogę myśleć bo nie mam na to czasu.
Dobra, koniec o smutkach...
Dowcip ze stypy, dodam tylko, że wszyscy w pierwszym momencie myśleli, że to fakt.;
Szwagier opowiada,
- Wiecie lucek(Lucek to kuzyn szwagra) opowiadał jak pewnego razu,
nieśli trumnę na cmentarz i w połowie drogi odpadło dno trumny!
Wszyscy jak siedzieliśmy otworzyliśmy buzię,
Iza aż ręce załamała.
- No co ty, i co się stało?! Nieboszczyk wypadł na ulicę?!
Szwagier spokojnie
- Nieee, Lucek mówi, że nie wypadł bo chwycił się rękami za wieko trumny. Jakoś go donieśli.
Smiechu było bo Iza chciała szwagrowi dosłownie naładować. Dostał tylko kuksańca przez karczycho
W każdym razie smutna impreza troszkę się rozluźniła i posypało się więcej anegdot
No ni, czas skończyć tą pisaninę i spróbować wytknąć nos na dwór. Może nie jest tak zimno jak wygląda przez okno
Romko, nad tym kołem też myślę bo na drugi rok jak nic sadzę jeszcze jedną glicynię w środku ogródka. może jakiemuś boćkowi zakosić
Krzysiu, po prostu tak jakoś się namalował, codziennie dwie godzinki i przez około miesiąc czasu ,i jest
Geniu, czekam teraz by wsadzić cebulki ale ostatnio zbyt mocno padało. Może dzisiaj się uda
Agnieszko, mam zamiar namalować jeszcze słoneczniki ale nie jestem pewna czy się uda. Wbrew pozorom nie jest to takie łatwe jak myślałam.
Oj 100krotko
No cóż, zimno nie? Było za gorąco, teraz mi za zimno a zmarzlak jestem nieprzeciętny. Jak tu babsku dogodzić
Powoli zaczyna mnie bardziej ciągnąć do książek niż do przebywania na powietrzu.
Jesień i zima to dla mnie fotel, ciepło, kawka i do tego książka albo robienie na drutach. Tylko, że jak zaczynam robić skarpetki i rękawiczki to czasami dzieci zdążą je ubrać dopiero na drugi rok.
Od zeszłego roku mam zrobione 1,5 skarpety i córka nie zdążyła zeszłej zimy ponosić.
Ostatnio chodzę na same różańce, sporo sąsiadów przeszło na drugą stronę i wieczory spędziłam na modlitwie. Smutne wydarzenia ale niestety nieuniknione. I za każdym razem myślę sobie kiedy przyjdzie czas na nas samych.
Muszę się pozbyć takich myśli bo mnie przygnębiają a tyle jeszcze chcę zrobić. Gdzieś tam podświadomie przyśpieszam ze wszystkim, żeby spróbować jeszcze posmakować..... życia, nie wiem czego...
Okna do mycia, ogród do przekopania, obraz do namalowania i 3 książki do przeczytania. Nalewkę nową trzeba nastawić, na strychu przesiewkę zrobić i wywalić co niepotrzebne, pieniądze na węgiel uzbierać, drzewo do piwnicy ponosić, obiady, pranie, szycie, i normalna praca....
Nie... no... jak skończę to będę miała z 80 lat bo za rok będzie to samo
Tak więc o spoczynku wiecznym nie mogę myśleć bo nie mam na to czasu.
Dobra, koniec o smutkach...
Dowcip ze stypy, dodam tylko, że wszyscy w pierwszym momencie myśleli, że to fakt.;
Szwagier opowiada,
- Wiecie lucek(Lucek to kuzyn szwagra) opowiadał jak pewnego razu,
nieśli trumnę na cmentarz i w połowie drogi odpadło dno trumny!
Wszyscy jak siedzieliśmy otworzyliśmy buzię,
Iza aż ręce załamała.
- No co ty, i co się stało?! Nieboszczyk wypadł na ulicę?!
Szwagier spokojnie
- Nieee, Lucek mówi, że nie wypadł bo chwycił się rękami za wieko trumny. Jakoś go donieśli.
Smiechu było bo Iza chciała szwagrowi dosłownie naładować. Dostał tylko kuksańca przez karczycho
W każdym razie smutna impreza troszkę się rozluźniła i posypało się więcej anegdot
No ni, czas skończyć tą pisaninę i spróbować wytknąć nos na dwór. Może nie jest tak zimno jak wygląda przez okno
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Ech, tak to jest Sabinko - jeden się rodzi, inny odchodzi, i ci, co odeszli, wbrew pozorom, nie dają o sobie zapomnieć...
Też nachodzą mnie o tej porze roku refleksje różne, wesołe i smutne - taka to pora, i z takich pór składa się całe życie... czy warto przeganiać refleksyjne nastroje? Jeśli dręczą nas za często, to pewnie tak, ale tak ogólnie, to raczej zupełnie normalne i jest też jakimś budulcem dla wyższych uczuć...tak myślę.
Też nachodzą mnie o tej porze roku refleksje różne, wesołe i smutne - taka to pora, i z takich pór składa się całe życie... czy warto przeganiać refleksyjne nastroje? Jeśli dręczą nas za często, to pewnie tak, ale tak ogólnie, to raczej zupełnie normalne i jest też jakimś budulcem dla wyższych uczuć...tak myślę.
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- roslynn
- 1000p

- Posty: 1091
- Od: 15 lut 2008, o 12:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Pelagio, już nie będę smucić chociaż dzisiaj akurat słoneczko i fajnie jest.
A nie wiem co Ty mówisz, że niełatwo? To każdemu przecież ale Twoje obrazy, ten który widziałam na fotce jest bardzo piękny, nie narzekaj.
100krotko, ja tak czasami lubię sobie pomyśleć co potem będzie. Ciało wsiąknie w ziemię ale nadal będę żywa. Tak troszeczke to uspokaja nie
Poza tym wiem, że nie umieramy sami, już kilka razy , u dziadka i znajomych , zanim umarli , byli przy nich Ci co odeszli prędzej. Wynika z tego, że nie będzie tak źle.
Jako, że na życie składają sie narodziny, krótka chwila stąpania na tym Swiecie i potem śmierć, nie da sie uniknąć myślenia o wszystkich tych kolejnych etapach. Nie często ale od czasu do czasu trzeba pomyśleć i oswoić się ze wszystkim.
Poza tym Masz rację, rozwijamy się Dzięki temu , dojrzewamy nawet o tym nie myśląc
A nie wiem co Ty mówisz, że niełatwo? To każdemu przecież ale Twoje obrazy, ten który widziałam na fotce jest bardzo piękny, nie narzekaj.
100krotko, ja tak czasami lubię sobie pomyśleć co potem będzie. Ciało wsiąknie w ziemię ale nadal będę żywa. Tak troszeczke to uspokaja nie
Poza tym wiem, że nie umieramy sami, już kilka razy , u dziadka i znajomych , zanim umarli , byli przy nich Ci co odeszli prędzej. Wynika z tego, że nie będzie tak źle.
Jako, że na życie składają sie narodziny, krótka chwila stąpania na tym Swiecie i potem śmierć, nie da sie uniknąć myślenia o wszystkich tych kolejnych etapach. Nie często ale od czasu do czasu trzeba pomyśleć i oswoić się ze wszystkim.
Poza tym Masz rację, rozwijamy się Dzięki temu , dojrzewamy nawet o tym nie myśląc
- Katarynka
- 500p

- Posty: 643
- Od: 1 kwie 2009, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Borucin k/Raciborza
Fajne zakupki, ja też w tym roku zaszalałam... i zamówiłam cebulki tulipanów, tylko bardziej kolorowe...jeszcze nie przyszły, ale jak tylko je dostanę to zamierzam wkopać w ziemię - noooo i już nie mogę się doczekać jak zakwitną...ach pamiętam.... ogrodnik musi być cierpliwy
Pozdrawiam Cię serdecznie!
Katarzyna, zapraszam
- roslynn
- 1000p

- Posty: 1091
- Od: 15 lut 2008, o 12:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Kasiu, dzisiaj właśnie pięknie słoneczko przygrzewa i wkopałam wreszcie te cebulki. Tyle, że najpierw musiałam wyrwać trawę i zrobić miejsce
Zem sie deczko zmachała
Chciałam na tę nową rabatkę nasypać kory ale może to głupie pytanie, nie wiem czy cebulki wzejdą wtedy i , czy dadzą radę. Nie nasypałam bo nie wiem.
Okrągłe koło , mniej więcej średnicy 2 metrów i tylko tulipany, jeden przy drugim, różowe i białe. Może jeszcze na same brzegi dam małe , drobne cebulowe, zobaczę, krokusy czy coś podobnego. Muszę sie zastanowić
Zem sie deczko zmachała
Chciałam na tę nową rabatkę nasypać kory ale może to głupie pytanie, nie wiem czy cebulki wzejdą wtedy i , czy dadzą radę. Nie nasypałam bo nie wiem.
Okrągłe koło , mniej więcej średnicy 2 metrów i tylko tulipany, jeden przy drugim, różowe i białe. Może jeszcze na same brzegi dam małe , drobne cebulowe, zobaczę, krokusy czy coś podobnego. Muszę sie zastanowić
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Kora nie jest przeszkodą dla cebulek - śmiało możesz posypać. Ja używam, jeśli tylko uda mi się dostać, korę przekompostowaną - ona jest drobniutka i wzbogaca ziemię w próchnicę. W takiej drobnej korze nawet nasionka wschodzą 
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- paulina.sz
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 38
- Od: 2 wrz 2009, o 11:20
- Lokalizacja: Milanówek
-
x-d-a
Sabinko, czy przegoniłaś już egzystencjalne smuteczki?
Masz rację, trzeba sobie od czasu do czasu pomyśleć o bólu istnienia, ale nie za długo i nie za często.
Zobacz, ogród powolutku zamiera, ale my właśnie teraz sadzimy cebulki - kwintesencję życia i urody - po to, aby wiosną się odrodził jeszcze piękniejszy i dorodniejszy...
Masz rację, trzeba sobie od czasu do czasu pomyśleć o bólu istnienia, ale nie za długo i nie za często.
Zobacz, ogród powolutku zamiera, ale my właśnie teraz sadzimy cebulki - kwintesencję życia i urody - po to, aby wiosną się odrodził jeszcze piękniejszy i dorodniejszy...
-
sterlizja36
- 500p

- Posty: 798
- Od: 14 paź 2008, o 18:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Nowy obraz również wspniały!Jeszcze kilka i możesz robić wystawę !Kwiaty cebulowe również wczoraj skończyłam wkopywać,jednak u mnie to będzie bardzo pomieszane,najpierw cebulkami bawił się mój syn,następnie zaczął z doniczek wynosić pies.Sama jestem ciekawa jak to będzie w przyszłym roku wszystko kwitło
.
Pozdrawiam-Ewa.
Ogród Sterlizja36
Ogród Sterlizja36
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4838
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Sabina, nie smęć tylko bierz się za narzędzia
Tak myślałam, że oprócz hortensji pnącej na płot możesz dać bluszcz, który też powoli rośnie,
ale jest zimozielony, tylko może też przemarzać. Jeśli winobluszcz to muru lepiej trzyma się trójklapowy,
pięcioklapowy bardziej na siatkę. No i trzeba rozstrzygnąć kwestię, czyj to płot? Jak Twój - OK.
Jak sąsiada, to mam nadzieję, że nie będzie protestował.
Tak myślałam, że oprócz hortensji pnącej na płot możesz dać bluszcz, który też powoli rośnie,
ale jest zimozielony, tylko może też przemarzać. Jeśli winobluszcz to muru lepiej trzyma się trójklapowy,
pięcioklapowy bardziej na siatkę. No i trzeba rozstrzygnąć kwestię, czyj to płot? Jak Twój - OK.
Jak sąsiada, to mam nadzieję, że nie będzie protestował.
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety


