
Domownicy Zgredo
- Zgredo
- -Moderator Forum-.
- Posty: 1289
- Od: 1 maja 2008, o 15:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Ogrodniczko - nie pamiętam, ile czekałam na pestkę cytrynki, na pewno niezbyt długo (kilkanaście - małe kilkadziesiąt dni), bo zwykłam doniczki z "samą ziemią" usuwać w pierwszej kolejności gdy brak miejsca na coś nowego. Pestek wsadziłam kilka (3-5) - wylazło jedno.
Aniu, Maryklo, Madziu, Kiniu, Zeberko, Asiu - dziękuję
Anetko - gdyby tak jeszcze chciała kwiatki utrzymywać dłużej... Na szczęście ma jeszcze sporo pąków
Kasiu - dzięki
Madziu - ano, zaskoczyli mnie serduszkiem, mam nadzieję pracować nad słusznością jego bytności
Tymczasem w kwiateczkach:

Papirus idzie w górę i zaczyna przypominać papirusa

diso ma się świetnie i rośnie w każdą możliwą stronę
Mam też fotki kwiatków od Asi ^^ A w między czasie doszła też paczuszka od nataliady... ale to za chwilę - najpierw "zaległa Asia" i cuda od niej

Asiu - bardzo bardzo bardzo (nie) dzięki - pokrzywki są cudowne - aż mi je być-może-teściowa chciała uprowadzić

Tak wisiały na dworze - przyczepione do słupa ze sznurem na bieliznę - w ramach zabezpieczenia anty koto-kurnego (Kury fuj fuj ble
)
Maluchy w zbiorczych:



i dwa ogródkowe cuda, które po odpoczynku na moim "oknie idealnym" (z remontem w tle) wylądowały w sypialni

A na koniec - kotek. Zostałam nagle zawezwana z jakiejś przyczyny przez brata mojego mężczyzny. W czarnych jak smoła dłoniach trzymał jeszcze czarniejsze maleństwo - tylko zmęczone i wystraszone oczka wyróżniały się w mokrej kupce nieszczęścia...

Okazało się, że kotek wturlał się do jakiegoś smaru samochodowego, który stał na podwórku - nie udało się maluszka domyć na amen, bo i środków nie mieliśmy i sam kociak wyglądał, jakby ledwo dychał, tak więc po zmyciu tego, co się dało suszyłam go w domu pozwalając spać i nabierać sił. Po odwinięciu z ręcznika przestał kimać i postanowił pozwiedzać - pozwoliłam mu "wyłazić" brud - co widać na moich kończynach i ciuchach a potem zasnął - w takiej pozycji, aby uniemożliwić mi zrobienie czegokolwiek - na dłoni.

Kociak ma 4 rodzeństwa, wylazło toto z obory, matka jest dzika, przed urodzeniem malców nie pozwalała do siebie podejść mimo dokarmiania - o dziwo teraz nawet pozwala się pogłaskać, choć ogólnie zachowuje się specyficznie i miewa niespodziewane pomysły na reakcje...
Aniu, Maryklo, Madziu, Kiniu, Zeberko, Asiu - dziękuję

Anetko - gdyby tak jeszcze chciała kwiatki utrzymywać dłużej... Na szczęście ma jeszcze sporo pąków

Kasiu - dzięki

Madziu - ano, zaskoczyli mnie serduszkiem, mam nadzieję pracować nad słusznością jego bytności

Tymczasem w kwiateczkach:

Papirus idzie w górę i zaczyna przypominać papirusa


diso ma się świetnie i rośnie w każdą możliwą stronę
Mam też fotki kwiatków od Asi ^^ A w między czasie doszła też paczuszka od nataliady... ale to za chwilę - najpierw "zaległa Asia" i cuda od niej

Asiu - bardzo bardzo bardzo (nie) dzięki - pokrzywki są cudowne - aż mi je być-może-teściowa chciała uprowadzić


Tak wisiały na dworze - przyczepione do słupa ze sznurem na bieliznę - w ramach zabezpieczenia anty koto-kurnego (Kury fuj fuj ble

Maluchy w zbiorczych:



i dwa ogródkowe cuda, które po odpoczynku na moim "oknie idealnym" (z remontem w tle) wylądowały w sypialni

A na koniec - kotek. Zostałam nagle zawezwana z jakiejś przyczyny przez brata mojego mężczyzny. W czarnych jak smoła dłoniach trzymał jeszcze czarniejsze maleństwo - tylko zmęczone i wystraszone oczka wyróżniały się w mokrej kupce nieszczęścia...

Okazało się, że kotek wturlał się do jakiegoś smaru samochodowego, który stał na podwórku - nie udało się maluszka domyć na amen, bo i środków nie mieliśmy i sam kociak wyglądał, jakby ledwo dychał, tak więc po zmyciu tego, co się dało suszyłam go w domu pozwalając spać i nabierać sił. Po odwinięciu z ręcznika przestał kimać i postanowił pozwiedzać - pozwoliłam mu "wyłazić" brud - co widać na moich kończynach i ciuchach a potem zasnął - w takiej pozycji, aby uniemożliwić mi zrobienie czegokolwiek - na dłoni.

Kociak ma 4 rodzeństwa, wylazło toto z obory, matka jest dzika, przed urodzeniem malców nie pozwalała do siebie podejść mimo dokarmiania - o dziwo teraz nawet pozwala się pogłaskać, choć ogólnie zachowuje się specyficznie i miewa niespodziewane pomysły na reakcje...
"Wysoko mnie ceni - mówisz? Wiem, zażądałby więcej niż 30 srebrników"
Moje... wszystko
Czy wolność oznacza anarchię?
Moje... wszystko
Czy wolność oznacza anarchię?
- Andziax007
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10079
- Od: 20 gru 2008, o 08:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce woj. Świętokrzyskie
- Kontakt:
Dominiko ale kocurek słodki - biedak tyle przeszedł
super ci diso rośnie - ja sobie nałamałam odnóżek i drugą doniczkę z nim hoduję - moja mama kwiatem zachwycona - a tak się ze mnie śmiała jak zaczęły paczuszki z zielonymi przychodzić
i papirusek ładnie rośnie - tak nieśmiało napisze - jak by ktoś miał na zbyciu tego pijaka to chętnie bym przygarnęła kawalątek


super ci diso rośnie - ja sobie nałamałam odnóżek i drugą doniczkę z nim hoduję - moja mama kwiatem zachwycona - a tak się ze mnie śmiała jak zaczęły paczuszki z zielonymi przychodzić

i papirusek ładnie rośnie - tak nieśmiało napisze - jak by ktoś miał na zbyciu tego pijaka to chętnie bym przygarnęła kawalątek


- Haim
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2515
- Od: 19 cze 2009, o 01:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Tczew
Dominiko, piękne nowości od Ewuni dostałaś, niech pięknie rosną 
Swoich chwalić nie będę, tylko żeby mi wstydu nie narobiły i ładnie się ukorzeniały i rosły i wtedy będę zadowolona
Anetto, jeśli chodzi o te ogródkowe to większe, to Budleja, przypuszczam, że fioletowa, ale może byc inny kolor, bo nie miałam opisanej.
A to maleństwo, to wysiana przeze mnie w tym roku Paulownia tomentosa, inaczej cesarskie drzewko szczęścia
Możesz sobie poczytać o niej tutaj: http://www.drosera.pl/cesarskie-drzewo- ... -p-49.html
Dominiko, pozdrawiam serdecznie

Swoich chwalić nie będę, tylko żeby mi wstydu nie narobiły i ładnie się ukorzeniały i rosły i wtedy będę zadowolona

Anetto, jeśli chodzi o te ogródkowe to większe, to Budleja, przypuszczam, że fioletowa, ale może byc inny kolor, bo nie miałam opisanej.
A to maleństwo, to wysiana przeze mnie w tym roku Paulownia tomentosa, inaczej cesarskie drzewko szczęścia

Możesz sobie poczytać o niej tutaj: http://www.drosera.pl/cesarskie-drzewo- ... -p-49.html
Dominiko, pozdrawiam serdecznie

- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Witaj sąsiadko! ;)
Masz bardzo bogatą kolekcję przeróżnych roślinek, i widzę, że dzielnie hodujesz maluszki
, a z ostatnich stron podobaja mi się zwłaszcza gasterie, wilczomlecz i papirus- gdybym tylko miała jeszcze trochę miejsca w domu... ;)
A co dalej będzie z tym kotkiem, zatrzymasz go?
Masz bardzo bogatą kolekcję przeróżnych roślinek, i widzę, że dzielnie hodujesz maluszki

A co dalej będzie z tym kotkiem, zatrzymasz go?
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz