Sagowiec(Cycas revoluta )-spostrzeżenia,uwagi,zalecenia cz.1(2006-2014)

Rośliny doniczkowe
Zablokowany
x-M-8
---
Posty: 4224
Od: 4 gru 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Jestem początkującym miłośnikiem sagowców :)
Mam drugiego sagowca w PL,niedawno wypuścił 2 nowe listki.Cały czas stoi w domu.Pytanie brzmi czy powinno się go wystawić na zewnątrz i czy nie jest za późno żeby mu się te listki ładnie ukształtowały.??
I czy na stanowisko słoneczne czy półcień??
Obrazek
x--A-4
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1148
Od: 27 mar 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Hej,
te liście już nie zrobią się mniejsze, ani bardziej zwarte
najlepiej byłoby go zostawić gdzie jest i zacząć działać na wiosnę
(można go opłukać pod prysznicem, gdyż stare liście wydają się pokryte kurzem - może to tylko wrażenie)

jeżeli jednak będziesz chciał go wystawić to daj go na dwór na wrzesień (który zapowiada się ciepły), a może i na październik,
w miejsce raczej słoneczne, osłonięte trochę osłonięte od wiatru
wtedy jednak lepiej będzie go przezimować w chłodnym pomieszczeniu
(gdyż przeniesiony z dworu w domu będzie miał cieplej, szczególnie po październiku, co może spowodować wypuszczenie nowych liści)
(co wcale nie musi się stać)

w marcu można go wystawić na słońce,
jeżeli trochę go przypali słońce to trudno
(choć ja miałem jednego z takimi długimi liśćmi i słońce ich nie uszkodziło)
x-M-8
---
Posty: 4224
Od: 4 gru 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Hej
Dzięki za info.Myślałem,że te liście na dworze się ładnie wykształtują,ale skoro mówisz,że nie to będę działał w przyszłym roku.Zaskoczyły mnie te liście bo kupiłem 2 w tym samym czasie i w Polsce wypuścił 2 listki a u mnie stoi w miejscu.Widocznie polski klimat lepiej służy. :?
Nie wiem czy to kurz..wydaje mi się,że to ze zraszania (z twardej wody?)
Awatar użytkownika
Netzach
100p
100p
Posty: 117
Od: 11 maja 2007, o 17:30
Lokalizacja: Zaklików-Wrocław

Post »

Kurz czy osad z wody - ja przecieram co jakiś czas listki z jednego i drugiego. I choć zraszam rzadko i tylko przegotowaną wodą to nalot wciąż mam ze sklepu (sprzed 3 miesięcy :? ). Ale mam mało kwiatków to sobie mogę pozwolić na zabawę z 7 lićmi mojego sagowca. Andresowi to współczułbym gdyby chciał przetrzeć te 50 wielkich liści u jednego tylko :D
x--A-4
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1148
Od: 27 mar 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Heh, faktycznie byłby problem, gdyż największy ma ok. 55 starych + 44 nowych liści ;)

W domu na szczęście mam filtr do czyszczenia wody.
Obecnie większość pobieranej przez niego wody idzie do podlewania i zraszania roślin.

Kilkakrotne przetarcie wodą z octem pomogłoby usunąć ten Wasz wapienny osad.
Można też delikatniej, z cytryną, ale nie wiem, czy zadziała.
Awatar użytkownika
wirtual24
200p
200p
Posty: 202
Od: 17 sie 2007, o 08:37
Lokalizacja: Podkarpackie

Post »

Kilka stron wcześniej była mowa o rozmnażaniu wegetatywnym sagowców poprzez ukorzenienie odrostów wyrastających z kłodziny. W związku z tym mam pytanie: czy można sprowokować w jakiś sposób wytworzenie takiego odrostu na sagowcu revoluta, czy trzeba czekać aż nastąpi to samoistnie? :)
Pozdrawiam, Marcin ;)
x--A-4
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1148
Od: 27 mar 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

U sagowców z rodzaju Cycas takie odrosty podziemne tworzą się u dużych egzemplarzy.
Natomiast u sagowców np. z rodzaju Dioon lub Encephalartos odrosty pojawiają się nawet u stosunkowo małych roślin.
Nie da się tego sprowokować. Czasami wyrastają w przypadku problemów napotkanych przez pień główny

Natomiast odrosty na samej kłodzinie pojawiają u nielicznych gatunków.
I cycas revoluta jest jednym z nich.

Z tego co wyczytałem w moich książkach o sagowcach, odrost może pojawić na pniu również w wyniku jego mechanicznego uszkodzenia.
U cycasa revoluta pojawiają się jednak licznie i bez problemu, jeżeli roślina ma dobre warunki.

Ogród Ephrussi de Rotschild jest ogrodem założonym przez baronową Béatrice Ephrussi w 1905 r.
Usytuowany jest centralnie na półwyspie Cap Ferrat na południu Francji, blisko granicy z Włochami.
Te sagowce są posadzone symetrycznie przy wejściu do willi.
Na starym zdjęciu, które znaleźć można w sieci, widać je, gdy miały ok. 1,2 m (ciężko ocenić, gdyż zdjęcie jest małe).
Myślę, że mają ok. 200 lat, może trochę mniej lub więcej.

Klimat jest tam łagodny, rzadko kiedy pojawia się kilkustopniowy mróz (jedynie czasem nocą), natomiast lata są upalne.
Widać, że nawyrastało tam wiele odrostów, które zużywają wodę i substancje odżywcze.
Można więc powiedzieć, że dla najwyższej korony takich substancji jest najmniej i roślina "inwestuje" w młodsze pędy.
Nie wiem jakie tam otrzymują nawozy i ile wody, ale takie śródziemnomorskie słońce, na otwartej przestrzeni, może ograniczać wzrost.
(pełne słońce tam, a pełne słońce u nas to dwa różne światy, kto się opalał nad Morzem Śródziemnomorskim na pewno zna różnicę)

:)
Awatar użytkownika
tomaszkof
50p
50p
Posty: 89
Od: 23 cze 2009, o 10:02
Lokalizacja: wielkopolskie
Kontakt:

Post »

Witam,

po blisko tygodniu od kąd zauważyłem, że sagowiec będzie miał nowe liście sytuacja wygląda następująco:

Obrazek
Obrazek
Mój zielony zakątek
Pozdrawiam serdecznie,
Tomek
Awatar użytkownika
Piotr=)
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5057
Od: 24 maja 2008, o 17:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Łańcuta (Podkarpacie)

Post »

Mój sagowiec wygląda tak teraz ten co wypuszcza listki a ten drugi to na razie nic...!
Obrazek Obrazek
Spis tematów
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
pEtr
500p
500p
Posty: 572
Od: 18 cze 2008, o 01:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zach. Małopolska

Post »

Andreas, ratuj! Chyba zabiłem swojego sagowca.

Dostałem malutkiego sagowca jako "reklamówkę" od akwizytora.
Było z nim nie najgorzej, ale w lipcu przesadziłem go z maleńkiej doniczki do ciut większej glinianej.
Nie wiem czy dobrze, ale użyłem bardzo luźnego substratu z dużą ilością piasku i drenażem z keramzytu.
Wystawiłem go na zewnętrzny parapet okna wschodniego. Miał bardzo dużo słońca, i zaczął mu żółknąć mniejszy liśc.
Zrzuciłem to na kark zbyt ostrego słońca i około tydzień temu przeniosłem na parapet wewnętrzny miedzy gąszcz innych roślin. Przedwczoraj zrzuciłem go niechcący. Patrze, a on ma suchutka bryłę korzeniową! Chyba go zasuszyłem. Generalnie mam tendencje do zalewania roślin, a na Cycasa chyba zbyt mocno chuchałem i pilnowałem żeby go nie przelać.
Wsadziłem go s powrotem do doniczki, ale obawiam się, ze to jego koniec. Został jeszcze jeden liść, ale tez trochę zaczyna blednąć. Pomocy!
x-M-8
---
Posty: 4224
Od: 4 gru 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Mi korzenie wyglądają na zdrowe,więc coś może być..
Sagowiec rośnie bardzo wolno,czasami na nowe liście można czekać rok albo i więcej.
Sagowca można czasami przesuszyć byle nie miał pustyni przez dłuższy czas :roll:
Na wiosnę powinien ruszyć,ale trzeba go wynieść na zewnątrz.
Andres jest specjalistą,więc podpowie co i jak :)
x--A-4
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1148
Od: 27 mar 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Niom,
sucho miał

pewnie nic mu nie będzie
po prostu podlewaj, ziemia nie może przesychać jak u kaktusów

pozytywny aspekt jest taki, że go przesadziłeś
w małej doniczce naprawdę trudno utrzymać wilgotną ziemię
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

I co najważniejsze odbije ale na efekt poczekasz, po takim zasuszeniu nim wytworzy nowy system korzeniowy to będzie świetnie jeśli około maja zobaczysz liście, nie wyglądał jeszcze na strasznie zasuszonego. :wink:
qwasiarz
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 10 wrz 2009, o 12:38

Post »

Witam,
jestem tu nowy bo szukając w necie informacji o sagowcu natknąłem się na to forum i stwierdziłem, że warto by było się zarejestrować.

Ale do rzeczy jakiś miesiąc temu kupiłem w prezencie mamie sagowca mającego 3 liście i dwa pędy. Pani z kwiaciarni poradziła co by go nie wystawiać do światła i nie podlewać za dużo toteż stał sobie w salonie ale nie na oknie i oto jak teraz wygląda:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Jak widać lub nie bo zdjęcia robione komórką końcówki liści lekko pożółkły, a pędy wyrosły na sterczące badylki z małą ilością tego co chyba ma być liśćmi. Zaznaczam, że na kwiatach się nie znam ale ten mi się wybitnie spodobał i chciałbym żeby rozwijał się prawidłowo więc pytam znawców co sądzicie?? Czego mu potrzeba żeby miał optymalne warunki? Z tego co wcześniej poczytałem to więcej światła bo salon nie jest specjalnie jasny okno mimo, że wielkie to od północnej strony.

Pozdrawiam i dziękuje za pomoc :)
x--A-4
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1148
Od: 27 mar 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Pani Kwiaciarka niestety źle Ci poradziła.

Jeżeli miesiąc temu miał nowe pędy i jeszcze się nie rozwinęły to znaczy, że nie ma dobrych warunków.
Nowe liście wybiły się do góry i szukają światła.

Na razie możesz zrobić 3 rzeczy:
- zostawić jak jest i gdzie jest
- postawić na papapecie lub wynieść na dwór, żeby liście nie rozrosły się jeszcze bardziej
- uciąć te nowe liście

Byłbym za opcją 2: nie będzie atrakcyjnie wyglądał, ale nowe liście (choć długaśne) dodadzą mu siły.
Na wiosnę będziesz mógł je wyciąć.

Poczytaj ten temat od początku.
Jeżeli będziesz miał dalsze pytania to pisz.
Zablokowany

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”