Przedwczoraj też nakupiłam sporo cebul tulipanów i krokusów...
Ogródek kogry cz.7
- Wisienka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Ja stosuję EMy ale sporadycznie, bo na tej mojej przestrzeni
za drogo by mnie to wyniosło. Więc trudno mi zabrać głos w dyskusji.
Ale ostatnio spryskałam preparatem "EM-ogród" (to jest taki bardziej interwencyjny
płyn, Emy + wyciągi z roślin) moją miodunkę, która złapała okropnego mączniaka i teraz
po mączniaku ani śladu (niestety zapomniałam zrobić zdjęcie).
Uważam, że należy samemu poeksperymentować i stwierdzić, czy warto to kupować
czy nie.
Faktycznie ciekawe to zdjęcie z grzybkami.
I kwitnące kwiaty z przyjemnością sobie obejrzałam.
za drogo by mnie to wyniosło. Więc trudno mi zabrać głos w dyskusji.
Ale ostatnio spryskałam preparatem "EM-ogród" (to jest taki bardziej interwencyjny
płyn, Emy + wyciągi z roślin) moją miodunkę, która złapała okropnego mączniaka i teraz
po mączniaku ani śladu (niestety zapomniałam zrobić zdjęcie).
Uważam, że należy samemu poeksperymentować i stwierdzić, czy warto to kupować
czy nie.
Faktycznie ciekawe to zdjęcie z grzybkami.
I kwitnące kwiaty z przyjemnością sobie obejrzałam.
Pozdrawiam serdecznie
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Madziu - nie wiem czy genialny, bo jeszcze nie poznałam skutków tego zjawiskowego grzyba.
Jak to wpłynie na moje roślinki ?
Nie wiadomo.
W przyszłym roku się przekonam.
Gabiś - no to mnie pocieszyłaś.
Tylko co to za pociecha jak portfel pusty ?
Ale za to wiosną będzie co oglądać - tak myślę - coś za coś.
Gagawi - dzięki za zaproszenie.
Chyba doczekam we wrześniu.
A to już niedługo.
Wisienko - czytałam i o tym drugim preparacie.
Jest droższy, ale skoro potwierdzasz jego działanie to chyba też dobry.
Masz rację od doświadczeń wszystko zależy.
I dzięki za piękny widoczek przez "dziurę " w ścianie.

Jak to wpłynie na moje roślinki ?
W przyszłym roku się przekonam.
Gabiś - no to mnie pocieszyłaś.
Tylko co to za pociecha jak portfel pusty ?
Ale za to wiosną będzie co oglądać - tak myślę - coś za coś.
Gagawi - dzięki za zaproszenie.
Chyba doczekam we wrześniu.
A to już niedługo.
Wisienko - czytałam i o tym drugim preparacie.
Jest droższy, ale skoro potwierdzasz jego działanie to chyba też dobry.
Masz rację od doświadczeń wszystko zależy.
I dzięki za piękny widoczek przez "dziurę " w ścianie.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Grażko - właśnie się nad tym zastanawiam.
Czy nie lepiej zebrać te grzyby i wyrzucić, żeby się nie rozmnożyły.
Kto wie jakie drzewo mogą zaatakować czy roślinę.
Ale wygląda to ciekawie, no fakt.
Cynamoniu - też bym chciała .
Maślaczki z masełkiem i jajecznicą - pychota
Danusiu - to fajnie, że już je masz.
Przynajmniej jest dość czasu na ich wysadzenie.
Z tymi postanowieniami to sama wiesz najlepiej jak to jest.
Oczami kupujemy wszystko.

Czy nie lepiej zebrać te grzyby i wyrzucić, żeby się nie rozmnożyły.
Kto wie jakie drzewo mogą zaatakować czy roślinę.
Ale wygląda to ciekawie, no fakt.
Cynamoniu - też bym chciała .
Maślaczki z masełkiem i jajecznicą - pychota
Danusiu - to fajnie, że już je masz.
Przynajmniej jest dość czasu na ich wysadzenie.
Z tymi postanowieniami to sama wiesz najlepiej jak to jest.
Oczami kupujemy wszystko.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Grażynko widzę ,że odwiedza Cię miły gość jaki on duży , moje maluchy też już urosły i zapuszczają się coraz dalej w sad i poza ogrodzenie , ale mam nadzieję ,że zostaną aby zajadać się ślimakami
Brzoskwinie pięknie się prezentują aż ślinka leci , ja właśnie zjadłam 2 sklepowe
Pewnie robisz dżem z brzoskwiń .
Brzoskwinie pięknie się prezentują aż ślinka leci , ja właśnie zjadłam 2 sklepowe
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Masz rację, już zrobiony.
Zajadam się też nimi do oporu.
Trzeba na zimę witaminek nazbierać.

Zajadam się też nimi do oporu.
Trzeba na zimę witaminek nazbierać.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Ja kupuję na rynku brzoskwinie i też robię choć parę słoiczków bo jest pyszny
W tym roku zrobiłam z moreli też jest smaczny , kupiłam drzewko morelowe 2 szt bo pani powiedziała ,że muszą być 2 aby były owoce . Ciekawe jak przezimują w naszych warunkach . Oczywiście zabezpieczę bo są jeszcze malutkie.
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Morelki są Jadziu dość wrażliwe na przymrozki szczególnie wiosną.
Mają tę wadę, że zbyt wcześnie kwitną i jeśli w tym czasie przyjdzie przymrozek to jest po kwiatach i owocach.
Ja wolę brzoskwinie bo odporniejsze i kwitną po morelach jakieś dwa tygodnie póżniej.
Morele muszą być dwóch odmian, żeby się wzajemnie zapylały a brzoskwinie są samopylne a raczej wiatropylne.
Mają tę wadę, że zbyt wcześnie kwitną i jeśli w tym czasie przyjdzie przymrozek to jest po kwiatach i owocach.
Ja wolę brzoskwinie bo odporniejsze i kwitną po morelach jakieś dwa tygodnie póżniej.
Morele muszą być dwóch odmian, żeby się wzajemnie zapylały a brzoskwinie są samopylne a raczej wiatropylne.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Jadziu na próbie zależy.
U mnie były przez 5 lat i wywaliłam.
Bo nie dość, że urosły olbrzymie drzewa to tylko raz miały owoce i to jeszcze nadgniwały po opadach deszczu.
Może u Ciebie cieplej będzie jak rosną w zacisznym miejscu.
Ja zdecydowanie wolę jednak brzoskwinie.
Mają o wiele większe szanse na owocowanie i przetrwanie.
Teraz szczepi się je na podkładkach z ałyczy, przez co są bardziej wytrzymałe i silniej owocują.
Nie mam żadnych problemów z ich owocowaniem a kwitną przeważnie po przymrozkach, więc i owoce są.
Raz więcej, raz mniej ale zawsze coś jest.
U mnie były przez 5 lat i wywaliłam.
Bo nie dość, że urosły olbrzymie drzewa to tylko raz miały owoce i to jeszcze nadgniwały po opadach deszczu.
Może u Ciebie cieplej będzie jak rosną w zacisznym miejscu.
Ja zdecydowanie wolę jednak brzoskwinie.
Mają o wiele większe szanse na owocowanie i przetrwanie.
Teraz szczepi się je na podkładkach z ałyczy, przez co są bardziej wytrzymałe i silniej owocują.
Nie mam żadnych problemów z ich owocowaniem a kwitną przeważnie po przymrozkach, więc i owoce są.
Raz więcej, raz mniej ale zawsze coś jest.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki

