Początki nowego ogrodka

[fela]

Witaj Andres. Mieszkam na południu Finistere w Quimperle. Tu klimat jest wyśmienity do uprawy roślin. Z dwóch jednak powodów wiele roślin pozostaje u mnie w donicach. Po pierwsze ten dom wynajmujemy. Mniej więcej za rok chcemy kupić jakis dom w tym regionie, czyli ogródek uprawiam właściwie dla przyszłego lokatora. Dom ten jest do sprzedania, ale jego otoczenie nie jest zbyt ładne i bardzo brakuje mi tu drzew. Usytuowany jest na wzniesieniu, a więc to miejsce jest bardzo nasłonecznione. W upalne dni trudno tu znależć kawałek cienia, a taras jest niczym patelnia. Natomiast jesienią i zimą czasami szaleją tu wichury. W tych warunkach trzymanie roślin na tarasie też jest problematyczne. Cykasa wystawiłam dziś na słońce, nie jest zbyt upalnie. Powiedziałam mu też , że może być spokojny o swoją przyszłość, bo teraz będzie rósł pod czujnym okiem pewnego specjalisty. On ma chyba 18 lisci i jeszcze nie tworzyl u mnie nowych.

[fela]

A to moja porażka ? Krinodendrony. Posadziłam dwa krzaki jesienią. Nie wiedziałam wtedy, że on nie lubi przeciągów, a tu wiatry hulają że ho, ho. Wiosną na liściach zaczęły pojawiać sie czarne plamki, potem lliść żółkł i odpadał. Obecnie krzaki są prawie bez liści, choć na wierzchołkach pojawiają się nowe to ich żywot jest krótki. Czy posadzić go w inne miejsce, bardziej oslonięte od wiatrów? Trudno tu takie znależć, ale może przy ścianie domu. Czy po posadzeniu przyciąć wszystkie gałęzie i na jakiej wysokości? Mój sąsiad mówi, że trzeba go po prostu wyrzucić, ale ten krzak jeszcze żyje i wypuszcza nowe liście a nawet pojawiaja sie wątłe pojedyncze kwiatki.Nie wiem czy na zdjęciu jest widoczna gałązka cała pokryta maleńkimi nowymi listeczkami.

[g.kiecko]

Felu, nie wyrzucaj!!!! Przesadź go jak najszybciej w to miejsce, o którym piszesz. Jeśli jednak i tam nie rokujesz mu spokoju, to nic nie stracisz jeśli spróbujesz go tymczasowo przetrzymać w doniczce. Może w nowym domu i ogrodzie będzie mu lepiej :P

[fela]

Gosiu, podoba mi się ten pomysł z doniczkami. Może się uda. Pozostale krzaczki zaczęły teraz szybciej rosnąć. Trochę fotek:
1. Pelargonia
2. Róża miniaturka znowu kwitnie, szczotka do butelek tworzy dużo nowych liści, obok red Robin bierze z niego przykład a janowiec barwierski był najmniejszy pośrod innych posadzonych jesienią, a teraz jest największy
3. 4. Psianka rośnie bardzo szybko
4. 6. Pomaranczka meksykanska zwykle kwitnie tylko wiosną, ale teraz tez jej się zachciało

[g.kiecko]

Felu piękne i zdrowe roślinki :P
Psianka i pelargonia cudnie obsypane kwieciem. Krinodendrony na pewno też doprowadzisz do takiego stanu :P
Pomarańczkę meksykańską przycinałaś po pierwszym kwitnieniu wiosną?

[fela]

Gosiu, nie wiedziałam, że trzeba przycinać i nie zrobiłam tego . Czy chodzi o to aby obciąć przekwitłe kwiaty? Po kwitnieni zaraz zaczęła puszczać listki. Trochę to niedobrze, że kwitnie ponownie, bo w tym okresie nie rośnie. Przytnę ją po tym kwitnieniu ,tylko powiedz kochana Gosiu jak . Na zdjęciu moja dzisiejsza praca. Jestem z siebie dumna, tymbardziej,że sąsiedzi przychodzą podziwiać i wyrażają swoje uznanie. To bardzo miłe, tak jak na forum, milej się pracuje gdy ktoś to docenia. Mojemu M też się podoba i nawet nie narzeka,że teraz będzie musiał kosiarką slalomem jeżdzić .

[g.kiecko]

Odkrywasz swe talenta, moja droga!!! :P Jakie równiutkie te łuczki Ci wyszły
O pomarańczy gdzieś wyczytałam, że obficie kwitnie wiosną a późnym latem - wczesną jesienią ponawia kwitnienie. Przycinać można tylko po wiosennym kwitnieniu by krzew się pięknie zagęścił i by nadać mu pożądany przez Ciebie kształt.
Teraz już nie przycinaj bo może się to odbić na przyszłorocznym kwitnieniu :P Nie wiem niestety czy kwitnie na pędach zeszłorocznych czy świeżych Dla pewności może z cięciem lepiej poczekaj do wiosny?

[x--A-4]

Ładny, zdrowy sagowiec.
Możesz go spokojnie potrzymać na dworze jeszcze przez ok. 2 miesiące...

Taras z doniczkami jest bardzo przyjemny dla oka ;)

[Ania.1]

Felu Jak zrobiłaś takie równiutkie łuczki??Super to wygląda
Z koszeniem nie będzie łatwo Ja przy brzegach podkaszarką ścinam i trawa ląduje na korze i roślinkach

Miłego dnia Felu ;:6

[fela]

Aniu, jestem taką „cierpliwą Felą” i nawet lubię wszelkie dłubaninki. W sobotę M kosił te wiraże i jakoś to działało. Trochę musi się bardziej naskręcać, ale nie protestuje i też podobają mu się te łuczki. Mam ochotę na jeszcze bardziej zawinięty, ale tam będę musiała tak jak ty kosić takimi nozycami do trawy. Co to jest „podkaszarka”? Czy to takie urządzenie elektryczne z wirującą linką? Możesz zrobić też u siebie takie wirażyki będą ładnie wyglądały , wcale nie jest trudno zrobić je w miarę równe. A zresztą nie muszą być wcale równe.

[Ania.1]

Felu gratuluję cierpliwości Ja byłam cierpliwa tylko przez pierwsze dwadzieścia minut montowania włókniny Tak ,podkaszarka to ta z linką
Planuje zrobić takie zawijasy a przy tym położyć kostkę brukową,myślę,że wtedy będzie łatwiej kosić

[fela]

No to Aniu bedziesz miala jeszcze ladniej niz ja . Mam ochote na jeszcze bardziej zakrecony zawijasek, ale najpierw trzeba isc na piwo do Gosi .

[Ania.1]

Felu dziękuję ale nie wiem czy da radę ładniej niż u Ciebie wyszło
I się nie śmiej,bo po tym co u Gosi się działo ..narobiłam sobie smaka ;:13 kupiłam sobie 4 piwka i właśnie rozpoczynam spożywanie ;:18

[g.kiecko]

O jeny!!!!
Sprowadziłam Was na manowce!!!! ;:96

[Ania.1]

Gosiu nic się nie martw Wszystko jest ok
Felu jak wyszedł zawijasek?