Hosta, funkia - IDENTYFIKACJA - cz.2
NR 5 może być Loyalist, faktycznie na Fire and Ice troszkę za duża. Loyalist jest forma większą.
Natomiast co do Great Expectations( ta druga, zieleńsza forma) to może być to Dream Queen, może Dream Weaver. W obiegu jest masa klonów, hosty mutują, wiec trudno orzec jednoznacznie.
15 stawiałbym na Paradise Joyce. Jest młoda,a ona od dwóch lat mocno w obiegu.
Natomiast co do Great Expectations( ta druga, zieleńsza forma) to może być to Dream Queen, może Dream Weaver. W obiegu jest masa klonów, hosty mutują, wiec trudno orzec jednoznacznie.
15 stawiałbym na Paradise Joyce. Jest młoda,a ona od dwóch lat mocno w obiegu.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 14 cze 2009, o 19:44
- Lokalizacja: Białystok
Witam i uprzejmie proszę o identyfikację moich dwóch egzemplarzy.
Jestem raczkująca w temacie host a od ich odmian kręci mi się w głowie- sama nie dam rady.
Pierwsza od wiosny do połowy lata ma szary nalot na liściach, którego pozbywa się późnym latem. Kwitnie jasno lawendowymi kwiatami, w tym roku kwiatostany były krótkie, nie wyszły prawie spod liści (była przesadzana jesienią ubiegłego roku, może to z tego powodu?) Oto ona:


Druga dość późno wychodzi z ziemi wiosną i późno, bo dopiero na początku września kwitnie (mieszkam w Białymstoku więc w dość chłodnym rejonie Polski). Na kwiaty warto jednak czekać bo są duże, białe i pięknie pachnące. Wyglądają prawie jak jesienne lilie. Zdjęcia robiłam w lipcu, więc hosta nie miała nawet pąków kwiatowych, dopiero teraz wychodzą ponad liście.

Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy mimo natłoku prac w ogrodach pośpieszą mi z pomocą.
Jestem raczkująca w temacie host a od ich odmian kręci mi się w głowie- sama nie dam rady.
Pierwsza od wiosny do połowy lata ma szary nalot na liściach, którego pozbywa się późnym latem. Kwitnie jasno lawendowymi kwiatami, w tym roku kwiatostany były krótkie, nie wyszły prawie spod liści (była przesadzana jesienią ubiegłego roku, może to z tego powodu?) Oto ona:



Druga dość późno wychodzi z ziemi wiosną i późno, bo dopiero na początku września kwitnie (mieszkam w Białymstoku więc w dość chłodnym rejonie Polski). Na kwiaty warto jednak czekać bo są duże, białe i pięknie pachnące. Wyglądają prawie jak jesienne lilie. Zdjęcia robiłam w lipcu, więc hosta nie miała nawet pąków kwiatowych, dopiero teraz wychodzą ponad liście.


Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy mimo natłoku prac w ogrodach pośpieszą mi z pomocą.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 14 cze 2009, o 19:44
- Lokalizacja: Białystok
Serdecznie dziękuję,
teraz już mogę zwracać się do nich po imieniu.
Czy można określić jakie mogą być przyczyny tak późnego kwitnienia? Skoro mieszkamy w tym samym rejonie Polski to inne czynniki muszą mieć na to wpływ. Tylko jakie? Moje hosty rosną w ziemi ogrodniczej bez specjalnych dodatków typu torf czy kora. Sadziłam je parę lat temu kiedy nie miałam jeszcze pojęcia o specjalnym przygotowaniu podłoża pod te rośliny (teraz, po częstych pobytach na tym forum, to co innego-nowo sadzone egzemplarze są już dopieszczone).
Słońce mają przez ok. godzinę o wschodzie i od godz. ok. 15 do 18. Może rosną za głęboko i dlatego późno wychodzą z ziemi wiosną. Czy ten gatunek po prostu tak ma? A może za mało je podlewam lub nawożę (dostają tylko raz w roku na wiosnę trochę Azofoski). Chciałbym dłużej cieszyć się ich kwiatami i nie oglądać widoku ściętych mrozem białych kiści pozbawionych nagle pięknego aromatu. Myślicie, że jest na to jakiś sposób? Z góry dziękuję za wszelkie porady.
teraz już mogę zwracać się do nich po imieniu.
Czy można określić jakie mogą być przyczyny tak późnego kwitnienia? Skoro mieszkamy w tym samym rejonie Polski to inne czynniki muszą mieć na to wpływ. Tylko jakie? Moje hosty rosną w ziemi ogrodniczej bez specjalnych dodatków typu torf czy kora. Sadziłam je parę lat temu kiedy nie miałam jeszcze pojęcia o specjalnym przygotowaniu podłoża pod te rośliny (teraz, po częstych pobytach na tym forum, to co innego-nowo sadzone egzemplarze są już dopieszczone).
Słońce mają przez ok. godzinę o wschodzie i od godz. ok. 15 do 18. Może rosną za głęboko i dlatego późno wychodzą z ziemi wiosną. Czy ten gatunek po prostu tak ma? A może za mało je podlewam lub nawożę (dostają tylko raz w roku na wiosnę trochę Azofoski). Chciałbym dłużej cieszyć się ich kwiatami i nie oglądać widoku ściętych mrozem białych kiści pozbawionych nagle pięknego aromatu. Myślicie, że jest na to jakiś sposób? Z góry dziękuję za wszelkie porady.
Elu, nie trzeba przesadzać, po wyglądzie Twoich host stwierdzam, że mają się rewelacyjnie. Po co więc to polepszać? Można łatwo "przegiąć".
Z kilku ładnych lat doświadczeń wnioskuję, że stosowanie azofoski lub polifoski wiosną całkowicie wystarcza. Kiedyś pokusiłem się o dożywienie według zaleceń na opakowaniu i sypnąłem w czerwcu.... hosta dostała nowego żywiołu, ale niestety "w kwiecie wieku" zważył ją przymróz. Wiosną długo dochodziła do siebie i najwyraźniej jej to zaszkodziło- nawet bałem się, że zgnije. Trzeba było odsypać nieco ziemi przy karpie, aby szyjki korzeniowe podsuszać. Tak więc nie przesadzajmy.
Wpływu na długość wegetacji nie mamy. I nie wiem, dlaczego raz kwitną później, raz nieco wcześniej. U mnie po raz pierwszy od 6 lat i Guacamole i Fragrant Bouquet wyrobiły się z kwitnieniem. Do tej pory zawsze był to wrzesień a przymróz ważył często nierozwinięte pąki.
Mozę wiek rośliny ma tu jakieś znaczenie? Tego też jeszcze nie wiem.
Z kilku ładnych lat doświadczeń wnioskuję, że stosowanie azofoski lub polifoski wiosną całkowicie wystarcza. Kiedyś pokusiłem się o dożywienie według zaleceń na opakowaniu i sypnąłem w czerwcu.... hosta dostała nowego żywiołu, ale niestety "w kwiecie wieku" zważył ją przymróz. Wiosną długo dochodziła do siebie i najwyraźniej jej to zaszkodziło- nawet bałem się, że zgnije. Trzeba było odsypać nieco ziemi przy karpie, aby szyjki korzeniowe podsuszać. Tak więc nie przesadzajmy.
Wpływu na długość wegetacji nie mamy. I nie wiem, dlaczego raz kwitną później, raz nieco wcześniej. U mnie po raz pierwszy od 6 lat i Guacamole i Fragrant Bouquet wyrobiły się z kwitnieniem. Do tej pory zawsze był to wrzesień a przymróz ważył często nierozwinięte pąki.
Mozę wiek rośliny ma tu jakieś znaczenie? Tego też jeszcze nie wiem.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 14 cze 2009, o 19:44
- Lokalizacja: Białystok
Bardzo miło mi słyszeć słowa pochwały, bo tak to odebrałam, od takiego "mistrza gatunku".
Dziękuję tym bardziej, że uprawa czegokolwiek w moim ogrodzie to czasami walka z wiatrakami. Kupiliśmy działkę pod budowę domu i założenie ogrodu oczywiście, na terenie zwanym nieużytkiem. Żółty piasek porastała gdzieniegdzie szara trawa w małych kępkach. Pod budowę domu grunt był rewelacyjny, gorzej z ogrodem. Teraz aby posadzić nawet najmniejszą roślinę muszę taczkami wywieźć piach i na jego miejsce wsypać coś co pozwoli na jej rozwój. Praca tylko dla maniaków. Wszyscy sąsiedzi, którzy są szczęśliwymi posiadaczami trawników współczują mi serdecznie, ale jak widać warto było....Ja mam po paru latach mnóstwo satysfakcji a i Tomasz nie pożałował pochwały. Dziękuję serdecznie.
Hosty to bardzo ładne rośliny, nawet widziane z poziomu ślimaka.
Dziękuję tym bardziej, że uprawa czegokolwiek w moim ogrodzie to czasami walka z wiatrakami. Kupiliśmy działkę pod budowę domu i założenie ogrodu oczywiście, na terenie zwanym nieużytkiem. Żółty piasek porastała gdzieniegdzie szara trawa w małych kępkach. Pod budowę domu grunt był rewelacyjny, gorzej z ogrodem. Teraz aby posadzić nawet najmniejszą roślinę muszę taczkami wywieźć piach i na jego miejsce wsypać coś co pozwoli na jej rozwój. Praca tylko dla maniaków. Wszyscy sąsiedzi, którzy są szczęśliwymi posiadaczami trawników współczują mi serdecznie, ale jak widać warto było....Ja mam po paru latach mnóstwo satysfakcji a i Tomasz nie pożałował pochwały. Dziękuję serdecznie.
Hosty to bardzo ładne rośliny, nawet widziane z poziomu ślimaka.

Ci co mają trawnik nie interesują się innymi roślinami. Znam takich, którzy krzyczeli" brzydko u Ciebie" "po co Ci te rośliny" " ja będę miał trawnik i srebrny świerk"....nie komentowałem, bo wiedziałem,że trawnik jest nudny i kiedyś zachce im się czegoś więcej.
Ja też miałem tu piachy( piękny pytlak) i też musiałem się napracować.
Skoro masz taką ziemie to oprócz czarnoziemu dodaj troszkę gliny i ja zmieszaj. Wystarczy proporcja
piasek - 3
czarnoziem - 3
glina 1- 0,5
Ja też miałem tu piachy( piękny pytlak) i też musiałem się napracować.
Skoro masz taką ziemie to oprócz czarnoziemu dodaj troszkę gliny i ja zmieszaj. Wystarczy proporcja
piasek - 3
czarnoziem - 3
glina 1- 0,5
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1823
- Od: 21 wrz 2008, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.