
Sagowiec(Cycas revoluta )-spostrzeżenia,uwagi,zalecenia cz.1(2006-2014)
Możesz go zostawić tam gdzie jest, jak zacznie wypuszczać listek dać go na południowy na 2-3 tygodnie (kosztem jakiegoś kaktusa)
i potem ponownie na północ.
Takie małe siewki trzymam przez ok. rok w butelkach po wodzie żywiec. (są kwadratowe, dlatego
Butelka zajmuje znacznie mniej miejsca niż doniczka ;)
Trzeba pamiętać, że to zupełnie mały sagowiec: wypuści 2-3 małe listka na 20 cm ogonkach i to na razie wszystko na co go stać.
Jeżeli już teraz chcesz się cieszyć sagowcem to kup większego, o ile masz na niego miejsce ;)
i potem ponownie na północ.
Takie małe siewki trzymam przez ok. rok w butelkach po wodzie żywiec. (są kwadratowe, dlatego

Butelka zajmuje znacznie mniej miejsca niż doniczka ;)
Trzeba pamiętać, że to zupełnie mały sagowiec: wypuści 2-3 małe listka na 20 cm ogonkach i to na razie wszystko na co go stać.
Jeżeli już teraz chcesz się cieszyć sagowcem to kup większego, o ile masz na niego miejsce ;)
Cena właśnie bierze się z tego ich powolnego wzrostu... choć ostatnio widziałem całkiem ładne okazy po 20 zł, bodajże w Tesco. Niestety po tym, jak mojej mamie kupiłem takiego samego małego... bo innych wtedy nie było
Ogólnie po różnych marketach jak się rozejrzeć to można czasem wypatrzyć ładne okazy.

- fela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1565
- Od: 23 lut 2009, o 17:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Fr
Chciałabym zobaczyć taki niezwykły spektakl powstawania 40-stu liści. To musi być bardzo emocjonująca chwila. Chociaż przy takiej ilości cykasów jaką posiadasz to wydarzenie nie jest aż tak rzadkie. Andres,czy potrafisz też określić mniej więcej wiek poszczególnych sagowców? Na przykład ten Twój największy.
Masz rację, sama kupiłam kiedyś w Biedronce daktyla za 5 zł w stanie agonalnym. Dziś wypuszcza ładne zielone liście. W marketach zazwyczaj kupuję rośliny, bo są tanie i nierzadko którąś ratuję.Netzach pisze: ...choć ostatnio widziałem całkiem ładne okazy po 20 zł, bodajże w Tesco. Ogólnie po różnych marketach jak się rozejrzeć to można czasem wypatrzyć ładne okazy.
W tym roku oglądałem duże ilości sagowców na południu Francji, więc trochę się uodporniłem na ich widok.fela pisze:Chciałabym zobaczyć taki niezwykły spektakl powstawania 40-stu liści. To musi być bardzo emocjonująca chwila. Chociaż przy takiej ilości cykasów jaką posiadasz to wydarzenie nie jest aż tak rzadkie. Andres,czy potrafisz też określić mniej więcej wiek poszczególnych sagowców? Na przykład ten Twój największy.
Ale oglądanie przyrostu nowych liści na sagowcu we własnym ogrodzie to jednak przeżycie, tym bardziej, że dotychczas nie wypuszczał u mnie liści.
Obecnie rosną nowe liście na tym drugim pod wględem wielkości. Będzie ich ok. 30
Trochę późno, ale nic na to nie poradzę.
Ten największy może mieć ok. 20 lat, może trochę więcej.
Ciężko określić, gdyż nie wiem gdzie był hodowany.
Na Tajwanie są (mam nadzieję, że po ostatnich powodziach nadal są) całe plantacje sagowców.
Tak jak kiedyś pisałem: uprawia się tam je prawie jak buraki.
Co roku obcinają im liście i wysyłają do Europy i USA jako elementy dekoracyjne
(pewnie zauważyliście, że od kilku lat ich liście są spotykane w kwiaciarniach)
Liść sagowca trzymany w wodzie może stać baardzo długo.
Również nasiona sprzedaje się na całym świecie w setkach ton ;)
Na takich plantacjach rośliny rosną prawie na okrągło, wypuszczając liście kilka razy w roku.
Nie da rady.
W warunkach laboratoryjnych (natryskiwanie powietrzem nasyconym wodą i substancjami odżywczymi) udało się ukorzenić kilka gatunków sagowców,
ale są trudności z uzyskaniem prawidłowo rozwijającej się rośliny.
Sagowce, oprócz rozmnażania generatywnego (nasiona), rozmnażają się też wegetatywnie: przez odrosty u podstawy kłodziny i przez odrosty z pnia.
Po prostu na pniu zaczyna tworzyć się taka wypukłość i z czasem wyrasta z niej listek, z czasem tworząc spore odgałęzienie. Można je ukorzeniać.
Zaletą takich odrostów jest to, że wiadomo, czy mamy do czynienia z samczykiem, czy też z samiczką
(o ile znana jest płeć dorosłej rośliny).
Dopóki sagowiec nie zakwitnie nie wiadomo, czy to osobnik męski, czy też żeński ;)
W warunkach laboratoryjnych (natryskiwanie powietrzem nasyconym wodą i substancjami odżywczymi) udało się ukorzenić kilka gatunków sagowców,
ale są trudności z uzyskaniem prawidłowo rozwijającej się rośliny.
Sagowce, oprócz rozmnażania generatywnego (nasiona), rozmnażają się też wegetatywnie: przez odrosty u podstawy kłodziny i przez odrosty z pnia.
Po prostu na pniu zaczyna tworzyć się taka wypukłość i z czasem wyrasta z niej listek, z czasem tworząc spore odgałęzienie. Można je ukorzeniać.
Zaletą takich odrostów jest to, że wiadomo, czy mamy do czynienia z samczykiem, czy też z samiczką

(o ile znana jest płeć dorosłej rośliny).
Dopóki sagowiec nie zakwitnie nie wiadomo, czy to osobnik męski, czy też żeński ;)