Gosiu, zerknij wyzej, ja pisalam o porach sadzenia. jeśli masz sadzonki, to mozesz teraz jak najbardziej. Cala jesien, lub wiosna. Winorosle to nie sa delikatne rosliny, wiec nie ma co sie przejmowac za bardzo. Tylko na zime koniecznie porzadny kopczyk.
Aniu - chodzilo mi o to, czy stawiasz na pierwszym miejscu smak, wielkosc/wyglad owocow, czy np. wyzsza mrozoodpornosc. Niestety to zazwyczaj nie idzie w parze. Przyznam, ze ja to tak rozwiazalam, ze z tylu i przy scianie mam takie do okrywania (zmarzluchy), a z boku bardziej odporne. No i jeszcze kwestia pory owocowania - jak bardzo jest istotna - pewnie dobrze by bylo, gdyby 1 byla wczesna, a druga z tydzien - dwa pozniejsza, prawda?
Wracajac do okrywania - nie jest to klopotliwe, zwlaszcza przy 2 krzewach. Ja okrywam ziemia, bo to najpewniejsza metoda. Tylko trzeba odpowiednio je poprowadzic, zeby ramie dalo sie latwo przygiac do ziemi.
Dziewczyny - podam wam link do odmian - tam znajdziecie opisy niektorych (na pewno tych, ktore sa dostepne w sklepach - choc jak mowilam, ja bym takich nie kupowala: mam dwie ze sklepowych sadzonek, i niestety rosna duzo slabiej, niz te sadzone jako golokorzeniowe, a nawet niz te wyprodukowane przeze mnie - czyli teoretycznie mlodsze).
http://www.winogrona.org/modules.php?name=Odmiany