Sagowiec(Cycas revoluta )-spostrzeżenia,uwagi,zalecenia cz.1(2006-2014)

Rośliny doniczkowe
Zablokowany
sebastian0151
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 30 gru 2008, o 21:39
Lokalizacja: Cykarzew

Post »

Andres74, a czy twój sagowiec jest wsadzony bezpośrednio do gruntu(ziemi), czy w donicy :?: I jaka jest jego pełna nazwa :?: , bo może sobie takiego sprawie ;:216 o ile będzie mnie stać :?:
x--A-4
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1148
Od: 27 mar 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Tak, jest zasadzony w gruncie, ale jeszcze tam nie zimował.
O moim zimującym sagowcu pisałem temacie, do którego link jest w moim podpisie.
Jest mniej więcej rozmiarów Twojego (ma trochę niższą kłodzinę, czyli pień)

Raczej nikomu tego nie polecam, szczególnie w chłodniejszych rejonach kraju.
Jeżeli ktoś chciałby spróbować to oczywiście podzielę się wskazówkami, ale nie biorę odpowiedzialności za rezultat.
Nazwa gatunku to oczywiście cycas revoluta ;)

Wsadziłeś swojego do doniczki ? Jakieś foto ? ;)
x--A-4
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1148
Od: 27 mar 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Mała aktualizacja, zdaje się, że tego zdjęcia tu nie dawałem:
Moje 4 sagowce, ten po lewej z ciemnozielonymi liścmi zimował w gruncie.
Widać też rosnące ponad 40 liści największego sagowca:

Obrazek

Piotr, osiem liści to też niezły wynik. ;)
x-M-8
---
Posty: 4224
Od: 4 gru 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Andres74 a co Ty zrobisz z tym sagowcem na zimę?Bo do domu to go raczej nie wniesiesz... :roll: Ja jestem pod wrażeniem Twoich palm i sagowców.
Awatar użytkownika
Netzach
100p
100p
Posty: 117
Od: 11 maja 2007, o 17:30
Lokalizacja: Zaklików-Wrocław

Post »

O! Wreszcie coś z Twojego ogrodu :) Sagowce wyglądają świetnie (zwłaszcza te nowe przychówki). Prawdziwie tropikalny, a wręcz jurajski klimat to tworzy. Gratulacje! Który zimował w gruncie? Ten najbliższy pierwszego planu? No i czy masz zamiar w tym roku zimować wszystkie?

Z tego co też wcześniej u Ciebie wyczytałem, pojawienie się nowych liści u sagowca zwiastowane jest zwiększeniem miejsca na środku "szyszki"? Jeśli tak, to mój chyba już w tym roku wypuszczał liście (kupiłem go w maju), bo na razie nic nie ma zamiaru się rozsuwać...



PS> Ostatnio niemal w każdym markecie można dostać sagowca. Oczywiście tylko cycas revoluta. Prawdziwa mania chyba nastała. Czasem nawet ceny są całkiem przyzwoite. Gdybym miał tylko więcej miejsca i warunków, też chętnie bym sobie kolekcję stworzył...
Awatar użytkownika
grazynarosa22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8499
Od: 16 mar 2009, o 12:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Post »

Witajcie ponownie :D
W końcu i ja moge do Was dołączyć :lol:
Dostałam cykasa na rocznicę ślubu od koleżanki-w sobotę :lol:
Zaraz dam zdj...mam pytanko-przesadzić teraz? ziemia chyba próchniczna :?
a czy na taras też go dać? czy już za późno?
Pozdrowionka...Grażyna
Moje wątki. aktualny
Moje rękodzieło
x--A-4
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1148
Od: 27 mar 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

@grazynarosa22
Na pewno przesadzenie mu nie zaszkodzi.
Na wystawienie na taras nie jest za późno, choć lepiej unikać pełnego słońca, skoro trafił do domu prosto z kwiaciarni ;)
Bez problemu mogą tam stać do końca września (albo i dłużej jeżeli będzie zimowany w chłodnym miejscu)
Jeżeli ma zimować w ciepłym mieszkaniu to lepiej wnieść go do środka w ciepłe dni.
Inaczej sagowiec może uznać, że zaczyna się okres ciepły i pora wypuszczać nowe liście (a w naszym klimacie październik to niedobra pora na nowe liście)

O ziemi i doniczkach pisałem już tym temacie.
Niekoniecznie musi to być palmówka, choć ja takie stosuję


Przy większych egzemplarzach widać jak środek kłodziny z czasem staje się pusty, gdyż liście odsuwają się na bok.
Można przyjąć, że gdy na środku nie ma miejsca i liście ściśle wypełniają środek (jak na fotce u Grażyny powyżej) to sagowiec niedawno wypuścił liście i na razie nowych nie będzie.
W cieplejszych klimatach takie zmiany następują szybciej i często sagowiec wypuszcza liście 2 razy w roku.

To prawda, że sagowców jest sporo w sklepach, niestety najczęściej te mniejsze, z którymi jest więcej kłopotów
(wypuszczają mało listków, ziemia szybko przesycha, itp.)

Z kolei na dużego trzeba mieć sporo miejsca, bo taki jak ten mój zajmuje okrąg o średnicy ok. 2 metrów
Te cztery na zdjęciu wsadzone są już na stałe (mam nadzieję, że pożyją długie lata i nie będzie kolejnej epoki lodowcowej ;) )

Opieka nad takimi sagowcami jest łatwiejsza, gdyż ogranicza się do podlewania.
Jesienią trzeba jednak przygotować się do zimowania.

Przypominam, że liście ulegają uszkodzeniu przy ok. -5°C, a kłodzina wytrzymuje ok. 10°C (bez przykrycia)
Osłona musi być gruba, żeby zimno nie przenikało zbyt szybko.
O samo przeżycie sagowców się nie martwię, ale nie wiem, czy dam radę utrzymać zielone (przynajmniej częściowo) liście.

Pozdrawiam wszystkich miłośników sagowców ;)
Awatar użytkownika
karpek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1631
Od: 16 lut 2008, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/

Post »

Mój (mały) sagowiec obudził się po prawie 5-u miesiącach przerwy (czyli drugi raz w tym roku) i widać zalążki przynajmniej 2-ch nowych liści. Myślę, że przed jesienią zdąży je jeszcze w pełni wykształcić. Od 1 kwietnia stoi cały czas na balkonie, chociaż tylko kilka godzin w pełnym słońcu.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
x-M-8
---
Posty: 4224
Od: 4 gru 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Chyba jako pierwszy chwalę avatarek ;:63 ;:63

Ja już kiedyś pokazywałem swojego sagowca,po zakupie przesadziłem go w większą doniczkę i w ziemię podobną do palm(ziemia torfowa,ziemia gliniana,piasek i perlit)drenaż jest z keramzytu.Stoi w najjaśniejszym miejscu,chociaż w towarzystwie innych roślin i jest nimi przysłonięty.(zachodnie okno balkonowe)
Podlewam jak ziemia przeschnie,raz a dobrze.Czasami nawożę.Zraszam od czasu do czasu.Nie wynosiłem go na zewnątrz bo u mnie jest chłodniejszy klimat i praktycznie leje na okrągło.Zimy są z temp do -9,ale na zewnątrz nie będzie zimował.Może jak będzie większy,chciałbym utrzymać wszystkie listki zielone.Od momentu zakupu nie stracił ani 1 liścia.Niepokoi mnie to,że nie wypuszcza nowych listków,ani mu w głowie się obudzić.
Może robię z nim coś nie tak???
Oto fotki mojego sagowca
Obrazek Obrazek Obrazek
x--A-4
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1148
Od: 27 mar 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Wygląda idealnie i w następnym sezonie pewnie wypuści liście.
Widać, że liście się rozchodzą.
Coś go blokuje, może po prostu liście które ma wystarczają mu do życia i nie potrzebuje nowych.
Tu się objawia ich żółwie tempo wzrostu.

Mój drugi pod względem wielkości teraz zdecydował się na wypuszczanie liści.
Mam go od 2 lat i dopiero teraz zobaczyłem, że zaczął rosnąć (w ubiegłym roku tylko niewielka ilość młodej tkanki na środku, pomiędzy liśćmi).
Jego liście przez cały czas są mocno zielone, choć pojawiło się trochę żółtych kropek.
Chciałbym żeby rósł, ale i tak miło się na niego patrzy.

Zmierzam do tego, że pewnie nie popełniasz żadnego błędu, ale nic na to nie poradzisz.
Więcej słońca mogłoby mu pomóc, ale piszesz, że nie bardzo można na nie liczyć.

Jedno jest pewne: gdy zacznie wypuszczać nowe liście musisz go dać na dwór albo przynajmniej na parapet (to to gorsze rozwiązanie) choćby na czas przyrostu nowych liści.

Przy okazji:
Wczoraj kupiłem książkę "Encyklopedia roślin pokojowych".
Książka estetyczna (ładne zdjęcia), ale jakość pozostawia wiele do życzenia. Informacji mało, do tego z błędami.
Powiela część informacji z książek "Pielęgnacja roślin pokojowych" (wspólny współautor).
O sagowcach jest napisane między innymi, że występuje ich 5 gatunków i że gdy pojawią się nowe liście trzeba roślinę zabrać z okna, żeby liście się nie poparzyły.
Można się załamać.
Awatar użytkownika
Netzach
100p
100p
Posty: 117
Od: 11 maja 2007, o 17:30
Lokalizacja: Zaklików-Wrocław

Post »

Miro: pamiętam, że mój irlandzki sagowiec od razu zaczął wypuszczać mi nowe listki, ale stał na parapecie południowego okna, na piętrze (ponad sąsiednimi budynkami). Usunąłem też firankę, a i tak mi się zdawało, że nie miał dużo światła... Po moim wyjeździe opiekę przejęła nad nim bratowa, tego lata wypuścił 4 liście, ale kiedy była na urlopie w Polsce, mój drugi brat, który został w Irlandii zalał go całkowicie. Z tego co wiem, nie jest już do uratowania. :(

Andres:
Tak to niestety z opracowaniami mocno teoretycznymi. Czasami to może nawet nie są błędy, ale po prostu bezmyślne przepisywanie informacji z innych źródeł - bez kontekstu. Może akurat ta informacja pochodziła z jakiegoś źródła włoskiego, hiszpańskiego lub innego autora z Florydy? A tam latem słońce może rzeczywiście jest za mocne dla młodych liści sagowca. Ja uśmiałem się kiedy szukałem opisów dla bananowca i w polskich tekstach powtarzane jest zdanie w stylu: "jeśli uda Ci się zobaczyć w Twoich bananach pestki to znaczy, że zapylił się od dzikiego bananowca rosnącego w naturze..." Jak wiadomo, w Polsce mamy 25 gatunków dzikich, mrozolubnych bananowców. Kwitną gdzieś w grudniu zapewne. Może w wigilię o północy, razem z gadającymi zwierzetami :) Inne opisy dotyczące możliwości uzyskiwania owoców, kwitnienia, wzrostu, etc. wielu roślin egzotycznych, np. cytrusów, też często nie uwzględniają w ogóle polskich warunków.

Dlatego tak ważne są takie fora jak to, gdzie można wymieniać się bezpośrednimi spostrzeżeniami i w zbliżonych warunkach znajdować odpowiednie rozwiązania.
x-M-8
---
Posty: 4224
Od: 4 gru 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Andres dzięki .Już myślałem,że coś z nim nie tak.Chyba pozostaje mi uzbroić się w cierpliwość.
Słońca faktycznie jak na lekarstwo..Nie wiem jeszcze gdzie będzie sagowiec w przyszłym roku czy w PL czy tutaj.
Jeszcze mam pytanie czy przy codziennych opadach deszczu i często dość obfitych nie zgnije mi ten sagowiec na dworze??
Parapet odpada,bo jest bardzo wąski i będę musiał go wynieść na zewnątrz o ile zdecyduje się "obudzić". :roll:
Co do książek to mam 3 też taka sama nazwa..w 1 pisze,że nie wolno go zraszać w drugiej zaś,że można....... :roll:

Ale Twój ogród wygląda jak w tropikach ;:180 ;:180 ;:180 chciałoby się mieć taki :D

Netzach u mnie są okna od zachodu i wschodu akurat nie mam wpływu na to.Może mój faktycznie ma za mało słońca? :?:
x--A-4
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1148
Od: 27 mar 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

@netzach
Dobre, z tymi bananowcami ;)

@miro
Nie wiem ile tam pada u Was w Irlandii, ale w Polsce tegoroczne lato też jest dosyć mokre.
U mnie w tym roku trawa na niepodlewanych trawnikach w ogóle nie wyschła.

Trzymaj go gdzie jest, a na wiosnę wystawisz, najpóźniej wtedy, gdy zauważysz, że wyrastają nowe liście.
Wiosną i latem woda nie powinna mu zaszkodzić, jeżeli masz przepuszczalną ziemię i drenaż w doniczce.
Zawsze możesz go wnieść na kilka dni, żeby przesuszyć ziemię, albo postawić pod jakimś drzewem, daszkiem, nie wiem, czy coś takiego tam masz.
Awatar użytkownika
Radek:)
200p
200p
Posty: 269
Od: 14 sie 2009, o 18:40
Lokalizacja: Sochaczew

Post »

Witam,
I ja się pochwalę, że mój cykas puścił niedawno 3 nowe listki :D A już zacząłem wątpić, czy coś z niego w ogóle będzie. Kupiłem go 2 lata temu w jakimś centrum handlowym i miał wtedy 4 liście. W wyniku moich błędów w hodowli tj. za mała ilość wody ( wtedy była zima, a wyczytałem, gdzieś, że zimą się bardzo skąpo się podlewa cykasy) i być może mała ilość światła, cykas stracił 2 liście i zaczął 3 schnąć, ale udało mi się zastopować schnięcie. Czyli w pierwszym roku posiadania cykasa stracił 2 liście. Przez następny rok nic sie nie działo, aż do teraz. Chyba pomogło mu wystawienie na dwór --> więcej światła, świeże powietrze itd.
A teraz fotki:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiam

PS. Andres masz świetne te sagowce :shock:
Awatar użytkownika
Netzach
100p
100p
Posty: 117
Od: 11 maja 2007, o 17:30
Lokalizacja: Zaklików-Wrocław

Post »

Gratuluję nowych listków ;) Tylko uważałbym z tym mchem - jeśli na dworze będzie sporo padać, żeby nie nałapał wody za dużo. "Szyszka" powinna mieć możliwość przesychania, więc może minimalnie od niej mech odsuń, aby nie zapleśniała.
Zablokowany

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”