Miro: pamiętam, że mój irlandzki sagowiec od razu zaczął wypuszczać mi nowe listki, ale stał na parapecie południowego okna, na piętrze (ponad sąsiednimi budynkami). Usunąłem też firankę, a i tak mi się zdawało, że nie miał dużo światła... Po moim wyjeździe opiekę przejęła nad nim bratowa, tego lata wypuścił 4 liście, ale kiedy była na urlopie w Polsce, mój drugi brat, który został w Irlandii zalał go całkowicie. Z tego co wiem, nie jest już do uratowania.
Andres:
Tak to niestety z opracowaniami mocno teoretycznymi. Czasami to może nawet nie są błędy, ale po prostu bezmyślne przepisywanie informacji z innych źródeł - bez kontekstu. Może akurat ta informacja pochodziła z jakiegoś źródła włoskiego, hiszpańskiego lub innego autora z Florydy? A tam latem słońce może rzeczywiście jest za mocne dla młodych liści sagowca. Ja uśmiałem się kiedy szukałem opisów dla bananowca i w polskich tekstach powtarzane jest zdanie w stylu: "jeśli uda Ci się zobaczyć w Twoich bananach pestki to znaczy, że zapylił się od dzikiego bananowca rosnącego w naturze..." Jak wiadomo, w Polsce mamy 25 gatunków dzikich, mrozolubnych bananowców. Kwitną gdzieś w grudniu zapewne. Może w wigilię o północy, razem z gadającymi zwierzetami

Inne opisy dotyczące możliwości uzyskiwania owoców, kwitnienia, wzrostu, etc. wielu roślin egzotycznych, np. cytrusów, też często nie uwzględniają w ogóle polskich warunków.
Dlatego tak ważne są takie fora jak to, gdzie można wymieniać się bezpośrednimi spostrzeżeniami i w zbliżonych warunkach znajdować odpowiednie rozwiązania.