Jak zapadłam na chorobę kaktusową...
- darekcn42
- 1000p
- Posty: 2606
- Od: 9 lut 2009, o 18:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wilkołaz
No tak. Astrophytum asterias lera. Spłaszczona roślina A. asterias. Tak głównie zajmuję sie roślinami z tego rodzaju, formami środowiskowymi jak i kultywarami. Poza tym uwielbiam rodzaj Melocactus. Poza tym hoduję Echinopsis, Mammillaria, Notocactus, nie mogło zabraknąć Ferocactus, grusonka mam pokaźnego, Gymnocalycium, Copiapoa, troche sukulentów, kamyki, formy variegata też, cristata, monstruosa, nawet kilka Uebelmannia się ostało, radzą sobie nawet dobrze, rosną. Co ja tam mam więcej? Nie wiem nawet. Dużo tego trochę... Pozdrawiam.
Pozdrawiam, Darek.
Witaj Basieńko
kurcze to niedobrze. Ciekawe co jej nie odpowiada skoro wcześniej kwitła? Cały Twój wątek przejrzałam, ale niezauważyłam Sulki, muszę przewertować jeszcze raz w takim razie
Życzę Ci żebyś szybciutko namówiła ją do ponownego kwitnienia
wpadnę popodziwiać i powzdychać do Twoich kwiatuszków
A myślisz, że ta moja mogłaby już w przyszłym roku mieć pączka pomimo tego, że to taka pchła, czy jeszcze za wcześnie na to?


Życzę Ci żebyś szybciutko namówiła ją do ponownego kwitnienia


A myślisz, że ta moja mogłaby już w przyszłym roku mieć pączka pomimo tego, że to taka pchła, czy jeszcze za wcześnie na to?


