Limona pisze:Łukaszu, nie wiem na jakiej podstawie twierdzisz, że tacki z keramzytem, zalane woda nie podnoszą wilgotności powietrza wokół rośliny, no chyba, że do tego celu używałeś bardzo małych naczynek.
U mnie zimą, przy włączonych grzejnikach, względna wilgotność powietrza spada do 20% - max.25%. Kiedy ustawiłam tacki, wilgotność się podniosła do 40% - 48%. Na oknie szerokim na 2 metry, stoją trzy tacki (podstawki od doniczek balkonowych), każda długa na 60 cm. Ze spokojnym sumieniem polecam i nie trzeba inwestować w super nawilżacze powietrza - mam i tylko mnie wkurza, wszędzie dookoła niego kałuże ze skroplonej się mgiełki, trzeba nad tym stać i pilnować a przecież nie o to chodzi.
Już pisałem kiedyś o tym na forum. Ja do dziś dnia mam podstawki z keramzytem. Pod każdą rośliną, ale tylko po to by woda po kąpieli mogła sobie do niego splynąć z doniczki. Też kiedyś ktos mi poradził takie podstawki by zwiększyć wilgotność. Ale od czasu gdy mam higrometr elektryczny (margines błędu 1%) sprawdzam dokładnie wilgotność i w zimie wilgotność podnosiła się zaledwie o 0,5% i nic więcej nie szło.
Mam też takie długie podstawki jak pod doniczki balkonowe na pelargonie (4 sztuki po 80cm), czy też takie duże podstawki pod wielkie donice ogrodowe (3sztuki po 35cm średnicy). Wszystkie sa wypełnione keramzytem.
Odnośnie tej wilgotności o której mówisz, może sprawdzałas wlgotość na higrometrze takim ze wskazówką, tam granica błedu jest bardzo wysoka 20-30% to standard.
Co do nawilżacza powietrza. Możliwe, że nie masz ultradźwiękowego lecz taki na ciepłą mgiełkę. One generują skraplanie się niestety.
A możliwe również, że masz higrometr elektyczny i u Ciebie były takie wskazania akurat. Ja ze swoich doświadczeń nie polecam uzwania tych podstawek do zwiększania wilgotności.