i tak jesteś cierpliwa Razz ja chyba tyle bym nie wytrzymała
Nie mam większego doświadczenia w uprawie roślin doniczkowych,
więc myślałam, że ten "stwór" tak ma .
Aklimatyzuje się zbyt długo i teraz to ja go popędzę do rośnięcia :P :P :P
Witam wszystkich:)Jestem tu pierwszy raz i ujęło mnie to forum ... nie sądziłam, że zamioculcas ma tylu przyjaciół i zwolenników:) Do tej pory z moim okazem wszystko szło dobrze, jednakże nagle trzy pędy pożółkły, jeden z nich chyli sie do ziemi. Z zamieszczonych informacji wywnioskowałam,że może to wynik zimna:( W pokoju zrobiło się chłodno ... do tej pory nie włączyłam ogrzewania. Teraz zwiększyłam temperaturę. Nie wiem jednak co będzie dalej...co mam zrobić z pożółkłymi łodygami? Obciąć? W jakim miejscu? Dziękuję za wszelkie uwagi i słowa otuchy. Pozdrawiam
Nana , to raczej skutek nadmiaru wody. Teraz podlewam moje Zamiokulkasy rzadko i maleńkimi ilościami wody. Żółte listki i tak opadną . Lepiej je usuń , bo wątpię, żeby przetrwały. Jeśli nie zalałaś bulw i korzeni , roślina wypuści wkrótce nowe liście.
wiecie co... wrrrr...
mój ładny zdrowiutki dalej ani drgnie wczoraj nawet delikatnie grzebałam w doniczce, a u mojej mamy resztka bulwy (była zalana przed kupieniem) z której wychodzi jeden średniej jakości listek wypuszcza liścia ;o((
cześć, podlewam go raz na tydzień, niewielką ilością wody, uważam na bulwy, więc czynnik przelania odrzuciłam i sie martwię. .. jest cieplej w pokoju , dam znać po kilku dniach, pozdrawiam wszystkich
Witam ;:25
Dzisiaj dostałam w prezencie Zamioculcasa i szukam rad jak się nim opiekować.
Przeczytałam wszystkie wasze wiadomości (świetne jest to forum) i myślę że jestem dobrze przez was przeszkolona za co wam serdecznie dziękuję.
Mam pytanie - Zamierzam mój nowy nabytek ulokować na podłodze ,która jest ciepła (mam podłogowe ogrzewanie)czy jest to dobre miejsce dla niego, jak się zachowa zamioculcas ?
Ma ktoś takie doświadczenia.Proszę o jakieś rady i wskazówki.
Najważniejsze u zamiokulkasa jest to żeby miał mniej wody , niż za dużo :P
Ja swojego trzymam na podłodze ( podgrzewanej ) na wprost okna zachodniego :P stoi sobie pod ścianą :P
Podlewam dopiero jak przeschnie wierzchnia warstwa ziemi i też niewiele :P
Zawsze wyobrażam sobie jak bym podlewała ziemniaka schowanego w ziemi :P i trzeba go podlać żeby nie zwiądł i tak żeby nie zaczął gnić :P
A tak wygląda mój wyhodowany z listka :P
Dzięki FIGO za tak szybką odpowiedź
Ładny ten twój zamio... z listka. Ile czasu go hodujesz od wsadzenia listka?
Mój jest dosyć okazały więc może mu uszczypnę też jakieś listko i poeksperymentuję.