Pozdrawiam serdecznie
Brzoskwinia - sadzenie, cięcie, owocowanie
-
pomolog
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1882
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Brzoskwinia - sadzenie i cięcie
Twój promotor
ostatnio nieco zmienił "światopogląd" w kwestii ochrony roślin, drzew, krzewów... coraz bardziej skłania się ku metodom integrowanym (nawet ekologicznym) - a coraz większą wrogością
darzy producentów, jak i również amatorów, którzy sięgają bezmyślnie po środki chemiczne... takie już mamy czasy, że możemy chronić nasze uprawy "z głową", dbając jednocześnie o otaczające nas środowisko i w minimalnym stopniu przy okazji siebie i najbliższych trując
bo naprawdę nie jest dobrze... nie chcę tu "robić za jakiegoś Nostradamusa", ale realnie patrząc już nie walczymy o to, żeby żyć jak najlepiej i najzdrowiej - tylko żeby przeżyć jak najdłużej...
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
-
oloolosz
- 100p

- Posty: 125
- Od: 6 maja 2009, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Miastko-Pomorze Środkowe
Re: Brzoskwinia - sadzenie i cięcie
witam
jaką korone polecacie u brzoskwiń?pucharaowa czy przewodnikową?
jaką korone polecacie u brzoskwiń?pucharaowa czy przewodnikową?
-
anbol
- 50p

- Posty: 76
- Od: 14 lut 2011, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
- Kontakt:
Re: Brzoskwinia - sadzenie i cięcie
Nie sądzę żeby miało być coś nie tak,jak widać żyją i dopiero jak faktycznie zrobi się ciepło "ruszą z kopyta".W najgorszym razie poprowadzisz koronkę z oczka na nowo.Za rok i tak będa owoce
Re: Brzoskwinia - sadzenie i cięcie
W zeszłym roku pokazywałam już moją brzoskwinię z pestki i trzymając się waszych rad wstrzymałam się z cięciem do wiosny.Wiem że powinnam jeszcze poczekać aż zacznie kwitnąć( i zaczekam) ale poza tym im więcej czytam tym mam wrażenie że mniej wiem. Czy nie wystarczyłoby po prostu gdybym ścięła jej gałęzie tak o 1/3?


Pozdrawiam. Ela
- ElzbietaaG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2902
- Od: 16 sie 2008, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Elbąga
Re: Brzoskwinia - sadzenie i cięcie
Elu jak ja rozumiem twoje rozterki ... Za radą fachowców opitoliłam maksymalnie
swoją brzoskwinkę aż żal mi serce ścisnął
Ale tłumaczę sobie, że to dla jej dobra
i moich przyszłych korzyści z owocowania. Nie zrobię na razie jej zdjęcia, bo stoi
w ogrodzie jak wyrzut symienia
poczakam na listki to dopiero cyknę.
swoją brzoskwinkę aż żal mi serce ścisnął
i moich przyszłych korzyści z owocowania. Nie zrobię na razie jej zdjęcia, bo stoi
w ogrodzie jak wyrzut symienia
Re: Brzoskwinia - sadzenie i cięcie
Szkoda mi ją "opitolić maksymalnie" bo w zeszłym roku kwitła po raz pierwszy i miałam nadzieję że w tym roku chociaż spróbuję jak smakują jej owoce.Więc dlatego moje rozterki 
Pozdrawiam. Ela
-
anbol
- 50p

- Posty: 76
- Od: 14 lut 2011, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
- Kontakt:
Re: Brzoskwinia - sadzenie i cięcie
Nieporozumieniem jest żeby co roku jak piszecie "opitolić" drzewko
w takim układzie sadownicy nie mieliby plonów.Po roku wzrostów trzeba jak piszecie skrócic o 1/3 gałęzie,ale też niektóre słabsze aż do 2-3 oczek.Wtedy urosną nowe na "wymianę".Brzoskwinia musi miec nowe pędy bo tylko na nich owocuje,i trzeba ją ograniczać żeby owoce nagle nie wywędrowały na końcówkę słabego konaru(np 4 m) wtedy nawet podpieranie nic nie da.
Re: Brzoskwinia - sadzenie i cięcie
Czy jeszcze można "opitolić" brzoskwinie ? Troche nie mialem czasu wczesniej się nimi zająć a nie wiem czy teraz juz nie jest za pozno. Kwiatki juz są na drzewkach (mam 4 młode drzewka, sadzone jakieś 2 lata temu ale tylko na 3 w ubiegłym roku były owoce). Cinać jeszcze czy juz za pozno ? Bo pogoda ładna, 20°C i coś bym sobie porobił w ogródku. Bo domyslam się że na pryskanie miedzianem juz za pozno, co ?
ps. Nie bijcie, naprawde nie moglem wczesniej - wiem że d*** ze mnie a nie ogrodnik
ps. Nie bijcie, naprawde nie moglem wczesniej - wiem że d*** ze mnie a nie ogrodnik
- Aga2
- 200p

- Posty: 447
- Od: 31 mar 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Brzoskwinia - sadzenie i cięcie
Brzoskwinie tnę w fazie różowego pąka ,u mnie jeszcze troche .
Pozdrawia Agnieszka.
Mój ogród
Mój ogród
Re: Brzoskwinia - sadzenie i cięcie
Witam .Tydzień temu posadziłam brzoskwinię ,czy w tym roku trzeba ją ciąć , czy zostawić tak jak jest.
Pozdrawiam -Gienia.
-
anbol
- 50p

- Posty: 76
- Od: 14 lut 2011, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
- Kontakt:
Re: Brzoskwinia - sadzenie i cięcie
yackjak wcześniej pisałam jest kilka termonów cięcia brzoskwiń-po owocowaniu,na wiosnę przed i po kwitnieniu.Nie tnie się jedynie w czasie kwitnienia i w mokrą "brzydką"pogodę.Czyli jak najbardziej mozna,o miedzianie zapomnij,próbuj jeszcze z syllitem,carpene(to to samo tylko o innej nazwie)
genowefapo posadzeniu obowiązkowo trzeba ciąc i to mocno
A u nas brzoskwinie kwitną co najmniej od tygodnia....
genowefapo posadzeniu obowiązkowo trzeba ciąc i to mocno
A u nas brzoskwinie kwitną co najmniej od tygodnia....
Re: Brzoskwinia - sadzenie i cięcie
Dzięki. Czyli jak opadną płatki to się za nią wezmę
-
pomolog
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1882
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Brzoskwinia - sadzenie i cięcie
Dokładnie... nawet można juz znaleźć pierwsze odmiany wchodzące powolutku w koniec pełni...anbol pisze:A u nas brzoskwinie kwitną co najmniej od tygodnia....
Pozdrawiam
-
marek69
- 200p

- Posty: 337
- Od: 8 lip 2008, o 13:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pojezierze Chełmińskie
Re: Brzoskwinia - sadzenie i cięcie
Jestem szczęśliwym posiadaczem brzoskwini, z którą mam chyba problem. Kupiona była z wywieszką RoyalVee o ile nie pomyliłem, jakieś sześć lat temu. Drzewko owocuje w pierwszej dekadzie sierpnia, jego owoce są duże około 10 cm wysokie gdy dojrzeją bardzo soczyste, skórka bardzo łatwo odchodzi od żółtego miąższu. Kwiatki są mizerne takie rachityczne. Drzewko pryskane jest na kędzierzawkę i pokręcone listki zdarzają się bardzo rzadko. Problem jest jednak w tym, że drzewko rośnie w formie pucharowej, ma trzy konary na których owocowanie ucieka na same czubki pędów. Do wysokości około 2 metrów są pozostawione drobne gałązki lecz te po zimach najczęściej usychają lub puszczają listki na samych końcówkach pędów. Na takich gałązkach zdarzają się też same kwiaty, które zapalane tworzą pełnowartościowy owoc. Nie potrafię sobie poradzić z cięciem takiego drzewa. Tych nisko położonych gałęzi nie chcę się pozbywać gdyż chciałbym aby owocowanie odbywało się na niższym poziomie a nie w chmurach. Ostatnio wpadłem na pomysł aby jeden z tych trzech konarów ściąć nad gałązką, która wykazuje oznaki życia w celu zmuszenia drzewa do wypuszczenia jakiś konarów zastępczych w tym roku. Po roku chciałbym ściąć kolejny konar lecz nie wiem czy takie rozwiązanie będzie skuteczne. Nie chciałbym zniszczyć drzewa. Proszę poradźcie coś.
Pozdrawiam Jarek





