Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III

Drzewa owocowe
Zablokowany
--julian--
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3069
Od: 3 gru 2017, o 14:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie

Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III

Post »

U mnie też są dwa, a nawet trzy rodzaje ałyczy/mirabelki. Jedna ma małe, twarde, jasno czerwone owoce. Druga ma małe żółte owoce, a trzecia dość duże różowo-czerwone owoce z nalotem, może je jeszcze znajdę na drzewie u sąsiada, chociaż może opadły już.
KamilK02
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2852
Od: 10 kwie 2016, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ropica k. Gorlic

Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III

Post »

No tak większość osób mówi u mnie na ałycze mirabelka, natomiast tych prawdziwych
Mirabelek u mnie nie ma. A ałycze są różne. Mają owoce żółte, czerwone, ale zawsze mączyste i nie oddzielają miąższu od pestki. W tamtym roku właśnie pokazywałem w którymś temacie pół dzikie lubaszki, z których siewki miały być jako podkładki które skarlaja.
Pozdrawiam Kamil
Porównanie siły wzrostu podkładek jabłoni1 2
Awatar użytkownika
NOWY 83
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1220
Od: 11 lis 2014, o 20:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj.-pom.

Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III

Post »

Kamil , chyba większość ludzi na ałyczę mówi mirabelki :D , sadzonkami (siewkami lubaszki ) mogę się podzielić z tobą :D .
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11333
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III

Post »

A na buty sportowe adidasy ;:306 , chociaż ostatnimi laty w tym temacie świadomość Narodu znacznie wzrosła.
Podstawowy gatunek to śliwa wiśniowa (Prunus cerasifera), jej owoce mają kolor czerwony z lekkim woskowym nalotem. Ałycza jest kaukaską odmianą tejże śliwy o nazwie 'Divaricata' i ma żółte owoce. Często potocznie nazywa się je mirabelkami, ponieważ smakują i wyglądają jak... prawdziwe mirabelki - odmiana śliwy domowej. A ponieważ śliwa domowa (Prunus domestica) powstała między innymi ze śliwy wiśniowej, to prawdziwe mirabelki są wnuczkami ałyczy.

http://ladnydom.pl/Ogrody/1,113408,1372 ... runus.html
Awatar użytkownika
NOWY 83
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1220
Od: 11 lis 2014, o 20:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj.-pom.

Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III

Post »

Eeeee tam to prowadzi do zamieszania idąc twoim tropem kupując jakiekolwiek drzewko czereśni człowiek będzie drżał bo odmiany wywodzą się z c. ptasiej a jednak różnica jest ;:170 .
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III

Post »

Nie od dziś wiadomo że nazwy potoczne niekoniecznie muszą mieć dużo wspólnego z rzetelnością. Często nazw potocznych lub wyssanych z palucha ubrudzonego obornikiem używają handlarze i co gorsza szkółkarze. Ale może tutaj nie róbmy bajzlu i nazywajmy Mirabelkę - Mirabelką, a Ałyczę - Ałyczą. Jak ktoś koniecznie musi to "mirabelkę" niech ujmie w cudzysłów albo doda tzw.
KamilK02
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2852
Od: 10 kwie 2016, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ropica k. Gorlic

Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III

Post »

NOWY 83 Spokojnie za dwa, trzy lata będę miał własne nasiona tych lubaszek, bo udało mi się zaszczepić w tamtym roku gałązkę z matecznego drzewa na odroście zawirusowanej węgierki. Co ciekawe Lubaszka liście ma zdrowe bez oznak ospy. Co do ałyczy czy ma owoce żółte, czy bardziej czerwone, albo wschodnie odmiany deserowe to i tak jest to ten sam gatunek Prunus cerasifera.
Pozdrawiam Kamil
Porównanie siły wzrostu podkładek jabłoni1 2
adam70
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 17
Od: 2 lis 2012, o 17:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Toruń

Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III

Post »

Witam.W zeszłym roku próbowałem oczkowania czereśni,niestety ,na 6 oczek na wiosnę puściło tylko 1. Nie wiem może było za sucho i gorąco.W tym roku po lekturze forum spróbowałem szczepienia przez stosowanie.Dawałem bardzo długie zrazy ,nawet miały 5-8 pączków.Na 8 założonych przyjęło się 7 w tym jeden średnio.Pąki na środku zraza przekształciły się już w pąki kwiatowe,więc za rok przy dobrym układzie będzie schneidera ,hedelfińska i buttnera na jednym drzewie.Szczepiłem ok.20 marca.Jak dla mnie stosowanie to lepsza metoda niż oczkowanie ,bo w tym samym roku widać czy się przyjęło i zyskuje się rok ,bo szczepi się od razu zrazem.Pozdrawiam.
bociankrasna
200p
200p
Posty: 210
Od: 25 mar 2013, o 14:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III

Post »

Adam kiedy pobierałeś zrazy tych czereśni?
adam70
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 17
Od: 2 lis 2012, o 17:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Toruń

Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III

Post »

Witam,2 tygodnie przed szczepieniem,robiłem porządki na innej działce,wtedy wyciąłem kilka większych gałęzi z 2 odmian ,które przeszczepiałem.Z tych gałęzi wyciąłem krótsze gałęzie ,które zebrałem w taki jakby bukiet.Końcówki tych gałęzi zawinąłem w mokrą szmatkę .Leżały sobie one na powietrzu,ale w cieniu.Właściwe zrazy pobrałem z tych gałęzi w dniu szczepienia.Cięcie zraza i podkładki robiłem pod ostrym kątem na długości nawet ok.3 cm ,aby styk był na jak największej powierzchni.Powierzchnię zraza i podkładki poprawiałem,aby dobrze przylegały.Potem owijałem taśmą izolacyjną i gotowe.Pozdrawiam.
bociankrasna
200p
200p
Posty: 210
Od: 25 mar 2013, o 14:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III

Post »

Jest na forum ktoś z okolic Elbląga i ma na zbyciu pędy gold millenium oraz koszteli? Ewentualnie jakieś czereśnie.
Awatar użytkownika
mathun
200p
200p
Posty: 213
Od: 6 maja 2016, o 08:09
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III

Post »

Niki33 pisze:Wrzucam aktualizację moich szczepień na jabłoni. Wszytko żyje!
Za ładnie to nie wygląda. przypomnij mi: zeskrobywałeś maść? Może coś z tego będzie.
adam70 pisze:Jak dla mnie stosowanie to lepsza metoda niż oczkowanie ,bo w tym samym roku widać czy się przyjęło i zyskuje się rok ,bo szczepi się od razu zrazem.
Muszę Cię zmartwić, bo po oczku już po 2 tygodniach widać czy się przyjęło (po zrazie nawet jak puszcza liście to nic nie znaczy) . W krótkim czasie można też zaobserwować czy zostanie w stanie spoczynku do zimy, a po nowym roku dobrze zrośnięte oczko może nadrobić stracony rok. poza tym z moich obserwacji wynika że są mniejsze szanse na wyłamanie.
Ładny dom nie jest dobrym źródłem informacji.
massur pisze:Kusisz z tą okulizacją :wit
W tym roku pierwsze szczepienia, okulizacja nigdy, jak podejść do tematu, gdy mamy już trzymetrowe drzewo i chcemy np. dwie gałęzie albo główny pęd wyprowadzić na inną odmianę?
Normalnie :) na takim właśnie drzewku szczepiłem nawet na głównym pniu żeby mieć niżej gałęzie. Odcinasz liść, ale zostawiasz ogonek. Wycinasz tarczę z oczkiem, usuwasz drewno z pod spodu (żeby została sama kora z oczkiem). Korę nacinasz w literę T i wsadzasz oczko za korę. Po 2 tygodniach obserwujesz ogonek. Jeśli zwiądł i łatwo odpada to się przyjęło. Jeśli ogonek wysycha i trzyma się oczka to nic z tego nie będzie.
Michal86 pisze:Co Wy na to żeby uciąć drzewko powyżej tego pąka i niech rośnie, a potem na zimę dobrze okryć przed mrozami?
Wszystko nie w tym terminie. Wątpię żeby okrywanie coś dało. Tym bardziej nic bym nie ciął.
KamilK02 pisze:Nie wiem o co chodzi, Chip budding wychodzi mi na jabłoni, gruszy, czereśni, wiśni, a śliwka nie i koniec. Dziś zdjąłem paski rano i tarczki niby się trzymały wyglądając na żywe teraz popatrzyłem i wszystkie odstają bez jakiegokolwiek zrostu, mimo zalania rany na podkładkach :? Okulizowałem 15 lipca.
Po czym stwierdziłeś że żywe? Zostawiłeś ogonki liściowe? (też nie ten termin)
jagusia111 pisze:KamilK02 ja miałam tak w ubiegłym roku na bzie. Niby wszystko było zrośnięte, zdjęłam paski przed zimą, a wiosną wszystkie oczka były odsadzone. Często tak się dzieje jeśli grubość gałązki z której pobiera się oczko i pędu na którym się je zakłada nie jest podobna.
Co znaczy często? Pobierałem zrazy z gałązek o średnicy 8mm i z powodzeniem szczepiłem na pniu o grubości około 8cm...no może 7cm, ale za to kilka razy i bez żadnych problemów.
Pozdrawiam serdecznie, Mateusz
"Kiedy w ogrodzie zwiędły już najpiękniejsze kwiaty
i chwasty wydają się urocze."
Sokrates
KamilK02
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2852
Od: 10 kwie 2016, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ropica k. Gorlic

Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III

Post »

Jeśli mi wyjdzie okulizacja, to tarczka trzyma się ładnie, nie marszczy się, nie zmienia koloru, pąk dojrzewa. :wink: Choć ostatecznie odpadły jeszcze dwie ale to nie wielka strata akurat te dwie co spadły.
Pozdrawiam Kamil
Porównanie siły wzrostu podkładek jabłoni1 2
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”