Grażyna, milkliwa jak mało kto
Majka, miło ze strony gości, że mają ochotę zaglądać
Justyna, ostatnie chwile, kiedy można ot tak pogadać-zaraz zacznie się ogródkowanie

Ewa,ja tez jestem w realu małomówna,wole słuchac,a tu gęba mi sie nie zamyka.

Może dlatego, że ust nie trzeba otwierać
Tylko palce bolą.

Ewa, czas, czas. Ja go nie mam. Dlatego tak późno się zorientowałam.
Co będzie w sezonie?

Gosia, bo i temat nam wybitnie odpowiada Stąd gadatliwość ponad miarę.
Gosia, w sezonie nie będzie w ogóle czasu na gadanie-jeden rzut oka i do łóżka A cały dzień w ogrodzie

W sobotę zaczynam sezon w ogrodzie!
Cukinia jest smaczniejsza niż kalarepka, już nie będę sadziła kalarepki. Tu w całej krasie - na takie chrupanie najlepiej zbierać w rozmiarze jabłuszka:
viewtopic.php?f=42&t=501&start=392

Dorota Też mam taki plan, ale pogoda to zweryfikuje Ciekawa się zrobiłam tej okrągłej cukinii. Jednak u siebie takich nasion nie widziałam Możesz mi kupić paczkę nasion? I tak się do mnie wybierasz wiosną

Zrobiło się szaro, nawet śladu słońca nie widać. Jednak śniegu też nie Wzeszły wszystkie posiane przeze mnie nasiona jednorocznych poza kobeą. Jedną z doniczek-z iksją -wczoraj wywrócił kot Pozbierałam nasiona i liczę na to, że nie wszystko stracone. Przekonałam się za to, że nasiona rozpoczęły wzrost, były większe.

Zazdroszczę sukcesów z siewkami, słabiutko u mnie z tym, współczuję kociego rozrabiania, ale koty kocham, wiele wybaczam... Ewuniu - tylko zamiecie śnieżne będą mogły przeszkodzić w sobotnich planach. Do przesadzania krzewów nie potrzebuję słońca, muszę, bo już wariuję od tego wyglądania na ogród przez okna! Nasionka będziesz miała!

Dorota W takim razie na pewno po drodze do domu wpadniesz do mnie na chwilę Kotu oczywiście wybaczyłam. Wczoraj wszystkie były niezwykle rozbrykane, chyba słońce je mocno nakręciło Mam w planie porządki na rabatach i wyznaczenie nowych-cała rodzina musi wziąć w tym udział, bo zmiany dotkną tanią siłę roboczą-najpierw kopanie, później koszenie. Trzeba to przemyśleć

A co na to tania sila robocza? jest juz zwarty i gotowy?
Ja wychodze od przyszlego tygodnia, jak pogoda dopisze oczywiscie.

Kurcze blade...co te koty robią w kartonie zamiast uganiać się po wsi za kawalerami/pannami
Ewa boisz się nowego przychówku
Pooglądałam Twoje zakupy i dzięki temu upewniłam się, że muszę koniecznie kupić begonie...jutro atakuje ogrodniczy

Ewciu, z kobeą, to chyba tak bywa, moja w ubiegłym roku też długo wschodziła.
Tak czytam o waszych kotach i myślę, że mam chyba jakiegoś dziwoląga - nie interesują go moje doniczki.

Nie wiem czy wypali wam praca w ogrodzie w sobotę.Ja wczoraj troche porządkowałam przy słońcu,ale chlupie w trawie,nie da się nawet chodzić.

Jule, żyje w błogim poczuciu, że wiosny jeszcze nie ma
Iwona, kupuj begonie, już pora
Sylwia, mnie kobea w ogóle w zeszłym roku nie wzeszła Koty na ogół zachowują się porządnie, tylko czasem coś je napada.
Gosia, u mnie podobnie, więc nie będę się specjalnie wyrywać. Jednak na pewno pójdę rzucić okiem

Małgosiu, zależy jaką kto ma ziemię. Moja taka kiepska, że wszystko wsiąka błyskawicznie i można normalnie chodzić. Tylko dwa dni temu, jeszcze problemy z kopaniem były (chciałam zrobić dołek, żeby ukryć psie kupy) łopata wchodziła do połowy.
Ewciu, u mnie na pięć nasionek wzeszło 5 może trafiłaś na starą partię? w tym roku się uda

Te coś napada koty przeważnie wiosną jak czują miętę. nawet jak są pozbawione męskości.
Zapowiadają na weekend słonko ale coraz chłodniej i od północnego wschodu śniegi znowu mają przyjść, końca tej zimy nie widać.

Majka, całkiem mnie pogrążyłaś Nie zdążę przygotować miejsca na róże, jeszcze nie rozmarzło, a Ty o śniegu wspominasz.

w siewki w doniczkach się nie bawię w tym roku Później może ewentualnie arbuzy aby ;p

i może araukarie znowu posadzę i parę rączników jak co roku