Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3675
- Od: 16 lis 2008, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Stasiu, wreszcie Cię namierzyłam
Czekam na dobry humor w wykonaniu przemiłej gospodyni.
No i na zdjęcia Twojego pięknego ogrodu.....
Czekam na dobry humor w wykonaniu przemiłej gospodyni.
No i na zdjęcia Twojego pięknego ogrodu.....
- iwa27
- 1000p
- Posty: 2456
- Od: 19 maja 2009, o 07:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Stasiu jeśli ty jesteś ciemna masa to co o mnie powiedzieć, mimo setki instrukcji nadal nie umiem dodawać napisów do zdjęć Przesyłam całuski
Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Mój kawałek świata.
część 3
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Witam serdecznie Wszystkich moich Przemiłych Gości!!!
Ostatnio coś u mnie się "nie klei" tak jak powinno, kompa się buntuje, internet nie chce działać, święta za pasem, a ja jestem daleko, daleko.... chyba wpadłam w czarna dziurę.
Na początku chciałabym bardzo serdecznie podziękować Gosiaczkowi Kochanemu (gorzata76) za przesłanie mi pięknej kartki-obrazka z wyszytą przecudną żabusią. Proszę, zobaczcie sami to cudo:
Piękna, prawda? Zdjęcia nie oddają prawdziwego uroku, bo aparat ciut słaby, do tego ręka mi się poruszyła. Na oryginale widać te maleńkie krzyżyki, jakimi Gosiaczek dziergał to cudeńko. Teraz muszę znaleźć odpowiednia ramkę, aby żabeczka mogła zdobić moją chatkę. Gosiaczku, jesteś cudowna. Serdecznie dziękuję.
Następnie otrzymałam od Elżuni (ElzbietaaG) prześliczny, własnoręcznie zrobiony świecznik, oto on:
Pięknie wygląda. Trudno mi sobie wyobrazić, w jaki mozolny sposób powstawał taki piękny listek-świecznik. Pierwszy raz świeczka w nim zapłonie na wigilię. Będzie to śliczna dekoracja stołu.
Z naszych Dziewcząt, to prawdziwe ARTYSTKI!!!
A teraz proszę, jeszcze raz spojrzeć na te cudowności z moimi nowymi żabusiami:
Jednocześnie bardzo, bardzo dziękuję Grażynce Widerze za przesłanie mi mnóstwa nasion. Będę miała co sadzić, oj będę.
Także, bardzo serdeczne dzięki Raczkowi (Ani K. z Elbląga) za szczepki. Raczku Kochany, do Ciebie moje dotrą w tym tygodniu. i równocześnie wielkie dzięki Romanowi R. za nasiona kielichowca. Może i mnie się uda wyhodować coś pięknego
Teraz Wszystkim mówię grzecznie: DOBRANOC, miłych i spokojnych snów
ps. ja też nie umiem dodawać podpisów pod zdjęciami i wiele, wiele innych rzeczy nie umiem, ale mamy tutaj wielu nauczycieli i przyjaciół o wielkim sercu , że pomalutku prawie wszystkiego się nauczymy.
Na koniec humorek:
Pewien bardzo oszczędny w słowach arystokrata zatrudnił nowego lokaja. Obejmując obowiązki sługa otrzymał od pana szczegółowe instrukcje:
- Kiedy wołam "Kąpiel!", potrzebna mi woda, mydło, ręczniki, płaszcz kąpielowy, szlafrok, świeża bielizna, ubranie, herbata i gazeta. Kiedy wołam "śniadanie!", mam dostać kawę, mleko, cukier, jajka, szynkę, masło i gazetę, a krzesło trzeba przysunąć do kominka.
Lokaj skinął głową na znak, że zrozumiał. Jeszcze tego samego wieczora arystokracie robi się niedobrze i woła:
- Lekarza!
Po stosunkowo niedługim czasie zdyszany lokaj wraca do swego pana i z dumą w głosie oświadcza:
- Myślę że będzie pan ze mnie zadowolony, milordzie. W przedsionku czeka już wybitny internista, chirurg, dentysta, ksiądz, notariusz i adwokat z dwoma świadkami. Na podjeździe stoi karawan, a w grobowcu rodzinnym czterech robotników wybiera ziemię pod trumnę!
Ostatnio coś u mnie się "nie klei" tak jak powinno, kompa się buntuje, internet nie chce działać, święta za pasem, a ja jestem daleko, daleko.... chyba wpadłam w czarna dziurę.
Na początku chciałabym bardzo serdecznie podziękować Gosiaczkowi Kochanemu (gorzata76) za przesłanie mi pięknej kartki-obrazka z wyszytą przecudną żabusią. Proszę, zobaczcie sami to cudo:
Piękna, prawda? Zdjęcia nie oddają prawdziwego uroku, bo aparat ciut słaby, do tego ręka mi się poruszyła. Na oryginale widać te maleńkie krzyżyki, jakimi Gosiaczek dziergał to cudeńko. Teraz muszę znaleźć odpowiednia ramkę, aby żabeczka mogła zdobić moją chatkę. Gosiaczku, jesteś cudowna. Serdecznie dziękuję.
Następnie otrzymałam od Elżuni (ElzbietaaG) prześliczny, własnoręcznie zrobiony świecznik, oto on:
Pięknie wygląda. Trudno mi sobie wyobrazić, w jaki mozolny sposób powstawał taki piękny listek-świecznik. Pierwszy raz świeczka w nim zapłonie na wigilię. Będzie to śliczna dekoracja stołu.
Z naszych Dziewcząt, to prawdziwe ARTYSTKI!!!
A teraz proszę, jeszcze raz spojrzeć na te cudowności z moimi nowymi żabusiami:
Jednocześnie bardzo, bardzo dziękuję Grażynce Widerze za przesłanie mi mnóstwa nasion. Będę miała co sadzić, oj będę.
Także, bardzo serdeczne dzięki Raczkowi (Ani K. z Elbląga) za szczepki. Raczku Kochany, do Ciebie moje dotrą w tym tygodniu. i równocześnie wielkie dzięki Romanowi R. za nasiona kielichowca. Może i mnie się uda wyhodować coś pięknego
Teraz Wszystkim mówię grzecznie: DOBRANOC, miłych i spokojnych snów
ps. ja też nie umiem dodawać podpisów pod zdjęciami i wiele, wiele innych rzeczy nie umiem, ale mamy tutaj wielu nauczycieli i przyjaciół o wielkim sercu , że pomalutku prawie wszystkiego się nauczymy.
Na koniec humorek:
Pewien bardzo oszczędny w słowach arystokrata zatrudnił nowego lokaja. Obejmując obowiązki sługa otrzymał od pana szczegółowe instrukcje:
- Kiedy wołam "Kąpiel!", potrzebna mi woda, mydło, ręczniki, płaszcz kąpielowy, szlafrok, świeża bielizna, ubranie, herbata i gazeta. Kiedy wołam "śniadanie!", mam dostać kawę, mleko, cukier, jajka, szynkę, masło i gazetę, a krzesło trzeba przysunąć do kominka.
Lokaj skinął głową na znak, że zrozumiał. Jeszcze tego samego wieczora arystokracie robi się niedobrze i woła:
- Lekarza!
Po stosunkowo niedługim czasie zdyszany lokaj wraca do swego pana i z dumą w głosie oświadcza:
- Myślę że będzie pan ze mnie zadowolony, milordzie. W przedsionku czeka już wybitny internista, chirurg, dentysta, ksiądz, notariusz i adwokat z dwoma świadkami. Na podjeździe stoi karawan, a w grobowcu rodzinnym czterech robotników wybiera ziemię pod trumnę!
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- MagdaMisia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2814
- Od: 17 mar 2009, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
I widzę Stasieńko, że masz już drugą część wątku Gratuluję!
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Ufff... już się bałam, że Poczta Polska nawaliła
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Witam, Pozdrawiam, Dziękuję!!!
Wszystkim i każdemu z osobna.
Oto, jak wczoraj ocieplałam roślinki:
śmieszne? no to zapraszam jeszcze:
Zapomniałam dodać, że temu cudakowi świeci się w nocy czapka;
a jak sąsiedzi zaglądają, i jest od razu trochę weselej
Wszystkim i każdemu z osobna.
Oto, jak wczoraj ocieplałam roślinki:
śmieszne? no to zapraszam jeszcze:
Zapomniałam dodać, że temu cudakowi świeci się w nocy czapka;
a jak sąsiedzi zaglądają, i jest od razu trochę weselej
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- Katarynka
- 500p
- Posty: 643
- Od: 1 kwie 2009, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Borucin k/Raciborza
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Fajny pomysł Stasiu z tymi Mikołajkami....super!
Katarzyna, zapraszam
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
100krotka koniecznie musi to zobaczyć...
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6700
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Stasiu świtny pomysł Jak sie nie pogniewasz,to co nieco odwzoruję u syna Już mam radochę~~
******
Dusza trafia przed oblicze św.Piotra.
- Zawód?
- Lekarz.
- To wejdź wejściem dla dostawców.
******
******
Dusza trafia przed oblicze św.Piotra.
- Zawód?
- Lekarz.
- To wejdź wejściem dla dostawców.
******
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Dzięki Wielkie !!!
Właśnie dostałam wiadomość z fotosika, że takiego "bałwana" można się w nocy przestraszyć. Uśmiałam się do łez, bo to samo, wczoraj, powiedział Henry. Jakby tego było mało, to Diuna boi sie podejść do cudaka i szczeka.
Nara, pa
Świętego Mikołaja wezwano do przeprowadzenia okresowych badań do przedłużenia licencji pilota (jako że prowadzi on pojazd latający w cywilnej przestrzeni powietrznej).
Najpierw gruntownie przebadano jego zdrowie, m. in. wzrok i reakcje, potem zaczęto sprawdzać umiejętności praktyczne, typowe procedury i tak dalej. Sprawdzono też jego pojazd, stan reniferów, ich badania etc. W końcu przyszedł czas na test praktyczny, Mikołaj razem z instruktorem usiedli w saniach. Mikołaj zaczął sprawdzać checklistę, a instruktor wyjął ze swej torby strzelbę.
- Po co ta strzelba? - zdziwił się Mikołaj.
Instruktor odpowiedział ściszonym głosem:
- Nie powinienem ci o tym mówić, ale w tym ćwiczeniu podczas startu stracisz jeden z silników.
Właśnie dostałam wiadomość z fotosika, że takiego "bałwana" można się w nocy przestraszyć. Uśmiałam się do łez, bo to samo, wczoraj, powiedział Henry. Jakby tego było mało, to Diuna boi sie podejść do cudaka i szczeka.
Nara, pa
Świętego Mikołaja wezwano do przeprowadzenia okresowych badań do przedłużenia licencji pilota (jako że prowadzi on pojazd latający w cywilnej przestrzeni powietrznej).
Najpierw gruntownie przebadano jego zdrowie, m. in. wzrok i reakcje, potem zaczęto sprawdzać umiejętności praktyczne, typowe procedury i tak dalej. Sprawdzono też jego pojazd, stan reniferów, ich badania etc. W końcu przyszedł czas na test praktyczny, Mikołaj razem z instruktorem usiedli w saniach. Mikołaj zaczął sprawdzać checklistę, a instruktor wyjął ze swej torby strzelbę.
- Po co ta strzelba? - zdziwił się Mikołaj.
Instruktor odpowiedział ściszonym głosem:
- Nie powinienem ci o tym mówić, ale w tym ćwiczeniu podczas startu stracisz jeden z silników.
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5428
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Już widzę, już widzę! Aż zawołałam dzieciaki - DOminika się śmiała, Łucja stwierdziłą, że to wcale nie śmieszne, tylko piękne, a Ania chichrała jak szalona, chociaż chyba nic nie widziała na monitorze, bo za małagorzata76 pisze:
100krotka koniecznie musi to zobaczyć...
Stasia, Ty jesteś po prostu niesamowita. Twój Henry może ma obawy że jakby tak ktoś powiedzmy, zupełnie przypadkiem, wracał w nocy do domciu ;-) to może się rzeczywicie przestraszyć No żesz kurczę, muszę sobie parę takich postawić.
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- iwa27
- 1000p
- Posty: 2456
- Od: 19 maja 2009, o 07:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Stasiu ty nas zawsze zaskoczysz jakimś odlotowym pomysłem - Mikołaje czaderskie
Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Mój kawałek świata.
część 3
- pestka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1809
- Od: 1 gru 2008, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Stasiu : witaj ale masz pomysły z tymi ozdobami w ogrodzie super
pozdrawiam
pozdrawiam
Pestka zaprasza na swoją działkę: SPIS moich wątków Działka ROD pestki -rok 2016-2022 Kupię-sprzedam