Dziewczyno, gdzieś Ty się podziewała?! ;-D U mnie na ogrodzie też takich łysych placków trochę jest. Na szczęście ostatnio nie miałam możliwości skosić, więc tego nie widzę i jest mi lepiej, hihi. ;-)
Ech, zimno było, padało, to siedziałam w pracy, na ogródek nie wychodziłam to na forum też nie zaglądałam, ale u Ciebie muszę Ci powiedzieć wieeelkie zmiany
Teraz będę się brała za wysiewy, jak mi tylko dojdą zakupione na allegro szklarenki, więc część przyjemności się przeniesie do domku, skoro nie ma miejsca już na zewnątrz Oto co będę "uprawiać" :
Jeszcze nie wiem czy potrafię, ale póki nie spróbuję to się nie dowiem...
Z pozytywnych akcentów w moim ogródeczku:
jedna róża z czterech rośnie, odpukać, dobrze:
"Gratisowe" gladiolki już wykiełkowały... teraz czekam na kolor-niespodziankę (docelowo mają ozdobić mój balkonik, temu w skrzynce sobie rosną )
Bratusie dalej pięknie kwitną, dzielne maluchy
A te tutaj osobniki ukochane przeze mnie w szczególności odwdzięczają się jak mogą ciesząc moje oczy. Rosną jak szalone
Witaj Socurku .
Z przyjemnością pospacerowałam po Twoim ogródeczku.
Fuksje masz rewelacyjne , szczególnie druga jest extra .
Widzę , że masz podobny problem ze studzienką - ja mam ich trzy na swoim ogrodzie . Trzeba nieźle się nagimnastykować , żeby przestały straszyć :P :P
Pozdrawiam cieplutko. Marta.
Witam Marto w moich skromnych progach. Twój ogród jest dla mnie wielką inspiracją i pewnie sobie z niego trochę zaczerpnę, skoro już oficjalnie udzieliłaś mi pozwolenia.
Chyba jestem fuksjoholiczką. Jak pierwszy raz zobaczyłam kwiat fuksji to nie mogłam się przestać rozczulać że ten kwiatuszek to jest tam w tym pączku zwinięty jak malutka parasoleczka Szaleję na punkcie tych kwiatów, choć warunki u mnie mają nieszczególne (pełne słońce). Właśnie sobie dokupiłam 4 i szukam dla nich miejsca zanim dotrą
Witaj Sokurku właśnie łaziłam po twoim ogródku, ja mam też malutki ogród pod blokiem mieszkam na parterze i mam zrobione zejście do ogródka z balkonu .Jeżeli ten krzak co rośnie u ciebie na środku, co ma być hibiskusem to jest już duży i na pewno ci w tym roku zakwitnie tylko one kwitną póżno na koniec lata.Jak mnie odwiedzisz to znajdziesz u mnie ja mam cztery kolory, Dwa prowadzę jako pięnne.
Halinko co do mojego to nie jestem pewna czy w ogóle zakwitnie. Za ogródek się zabrałam w tym roku więc jeszcze to wszystko marnie wygląda. A on był traktowany najbardziej po macoszemu, bo kiedy wszystko inne na wiosnę już się zieleniło to stało całe w łysych badylach. W końcu stwierdziłam że wyrzucam to brzydactwo, ale dopytałam na forum co to takiego i postanowiłam zostawić Nie pamiętam żeby w zeszłym roku kwitł...
A dziękuję, Basiu, na razie, odpukać, dobrze. Po stronie Lagerstroemi Indici małe przedszkole:
Po stronie jakarandy troszkę ciszej, ale też już widać dobre chęci...
Tak, że jestem pełna nadziei, że może coś z tego jednak będzie ;)
I'm so excited... and I just can't hide it.... Z wielkich planów na ten miesiąc: w czwartek robię sobie podestowy, drewniany tarasik, w przyszłości niedalekiej kupię winogronko i pergolkę. mam cztery piękne, nowe fuksje... Jestem taka podekscytowana... tyle pracy, tak mało czasu
P.S. Jak komuś się przyda jakaś roślinka z mojego wysiewu to chyba mogę się wkrótce podzielić
Witaj socurku, czy możesz powiedzieć jak postępowałaś z nasionami przy wysiewie lagerstroemii. Ja próbowałam kilka razy i efekty marne. Na kilkadziesiąt nasion kiełkuje najwyżej 10 - 12. Ostatnio wysiałam lagerstroemię zimozieloną i skiełkowało tylko 1 nasionko. Czy moczysz je przed siewem, czy siejesz do skrzyneczki a potem pikujesz osobno kazda roslinke.
Alu nie robiłam z nimi nic specjalnego. Ale faktycznie zostały wysiane do szklarenki oraz do specjalnej ziemi do wysiewów. Dodatkwo podsypałam tą ziemię jeszcze ukorzeniaczm. Lagerstroemia wzeszła chyba 100%. Gorzej z Jakarandą, której mam jak przeliczyłam 50%.