Ewo,
siewki piwonii są charakterystyczne.
Od razu domyślisz się, że to one.
Małgosiu,
wbrew pozorom siewki całkiem łatwo zauważyć.
Przynajmniej mi jakoś tak od razu rzucają się na oczy.
Agnieszko,
właśnie za tę obfitość kwitnienia lubię róże botaniczne i historyczne.
Zupełnie nie przeszkadza mi, że część z nich kwitnie raz do roku.
Wolę jedno konkretne kwitnienie, niż sześć rachitycznych kwiatków przez cały sezon.
Aniu,
podrzucam im końskiego gnoju.
